Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy MaArek77 » Koronawirus ratunkiem dla sektora motoryzacji ?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika MaArek77
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 746 razy
Data wydarzenia: 26.05.2020
Koronawirus ratunkiem dla sektora motoryzacji ?
Kategoria: obserwacja
Tytuł nieco przewrotny gdyż wielu z nas czyta i słyszy iż w ostatnich 3 miesiącach sprzedaż samochodów na całym świecie spadła.
W Europie w miesiącach marzec, kwiecień i maj mamy załamanie rynku.

Przykładowe dane za miesiąc kwiecień:
- Francja: 20 997 sztuk (-88,8 proc.)
- Hiszpania: 4163 (-96,5 proc.)
- Niemcy: 120 840 (-61,1 proc.)
- Wielka Brytania: 4321 (-97,3 proc.)
- Włochy: 4279 (-97,6 proc.)

Kolejne informacje z miesiąca maja. „Takiej sytuacji w historii motoryzacji nie było. W kwietniu tego roku liczba rejestracji nowych samochodów na 27 rynkach Unii Europejskiej w stosunku do kwietnia ubiegłego roku spadła o 76,3 proc.

Dwucyfrowe spadki sprzedaży dotknęły wszystkie kraje UE, ale największy paraliż rynku zanotowano we Włoszech (-97,6 proc) i Hiszpanii (-96,5 proc.). Najmniej (o 1/3) spadła sprzedaż w Danii i Szwecji.
Potężny spadek dotknął również Wielką Brytanię (która już nie jest w UE) - 97,3 proc.

No więc dlaczego mówię w tytule ze sytuacja jest ratunkiem dla branży ?


To już kwestia podejścia i przemyśleń. Owszem wiele osób straci pracę, wiele koncernów może nie wytrzymać strat, mówi się o upadku firmy Renault a jeśli nie to o likwidacji wielu modeli w tym Talismana oraz marki z tego koncernu niedawno przywróconej do życia czyli Alpine.

Także wypożyczalnie samochodów przezywają kryzys, podobno upada największa siec wypożyczalni „Sixt” a rynek zaleją tysiące aut z podobnych biznesów prowadzonych na całym świecie.


No ale dla klienta, konsumenta, kupującego może wreszcie nadejdą lepsze zdrowsze czasy?
Bo zamiast skupiać się tylko na zysku, na produkcji coraz większej firmy zaczną skupiać się na czymś ważniejszym. Bo przecież skoda niedawno sprzedawała 600 tys. aut rocznie a teraz naraz musi sprzedać ponad milion ?

Co się może zmienić:

- przede wszystkim podejście ludzi. Nie będzie już idiotycznego modelu wynajmowania aut, pożyczania na godziny, każdy będzie chciał mieć swoje auto, swoją oazę spokoju i bezpieczeństwa. Wiele firm uważało że młodzi ludzie nie są zainteresowani posiadaniem auta, że to zbędny przedmiot, że lepiej je wynająć, że aby się poruszać w miastach w wielkich aglomeracjach lepiej będzie za 10 lat mieć auto autonomiczne, wcisnąć przycisk i dojedzie tam gdzie chce siedzący pasażer. To zabija nasze korzenie, pasje, zabija ludzi którzy kochają auta, traktują je jako członka rodziny, jako coś co nabyli ciężką pracą jako spełnienie marzeń. Zniknie pasja, majsterkowanie, tunning i ludzie mający „benzynę we krwi”. Owszem rozumiem problemy metropolii kwestie biznesowe że lepiej pożyczyć auto na służbowym wyjeździe ale to pomińmy, chodzi ogólnie o to że auto nadal dobrze będzie kupić i ten model posiadania zwycięży.


- może wreszcie zmienia się ceny, może się obniża, bo jak na razie od kilku lat we wszystkich firmach idą w górę, o 20-30%. Płacimy my czyli kupujący. A wzrost spowodowany jest nowymi restrykcyjnymi, debilnymi wręcz i niemożliwymi do osiągniecia normami emisji spalin. Normy te dyktuje UE- nowy Hitler który eko świrów wykorzystuje do tego aby ogłupić i zmanipulować konsumenta czyli głupie masy bogaczy w krajach bogatych Europy Zachodniej (Polska to się tu nie liczy). To UE wie co mamy kupić, co musimy a nie możemy, jakie auta maja być w ofercie i jak najlepiej zarobić na tym wyciskając kasę w imię pseudo Ekologii


- no i może wreszcie EU się opamięta i przestanie śrubować durne normy, promować drogie i mało opłacalne oraz niechętnie kupowane auta elektryczne? One są w wielu aspektach dobre i zastąpią te spalinowe ale może za 20-30 lat. Obecnie stanowią ułamek procentowy globalnej sprzedaży. Nawet nie mamy na Ziemi tyle złóż metali szlachetnych które są potrzebne do wyprodukowania baterii, kilkudziesięciu milionów baterii aby chociaż połowa aut poruszających się po naszej planecie była napędzana prądem. Poza tym prace nad rozwojem ogniw innych niż te które znamy zajmą co najmniej 10-15 lat zanim pojawią się w produkcji seryjnej.


- dlatego może wreszcie koncerny motoryzacyjne przestaną oferować śmieszne i znienawidzone silniki o 3 cylindrach z dwoma turbinami, brzmiące kaleko jakby były zepsute, wysilone, spalające przy prędkościach autostradowych ogromne ilości paliwa i nietrwałe (na papierze będą bio, eko i spalać będą 50% tego co realnie). No co do trwałości to i tak tendencja jest 200-250 tys. km i na złom, nikt nie podnieca się autem 15 lat i ze przejechało bezawaryjnie 500 tys. km, to zbędne, za szybko technika się rozwija aby stać w miejscu 15 lat z jednym autem. Do tego w ofertach jest coraz mniej aut szybkich i mocnych dla. pasjonatów, z silnikami V8 czy na przykład mocnych diesli 180-250 koni. Oferta jest tak beznadziejna że wiele osób nie chce nowego auta. Ale za 10 lat jak będą chciały kupić cokolwiek używanego będzie to to samo gówniane auto jakie oferują dzisiaj.


- minusem będzie zaniechanie pracy nad kosztownymi technologiami przez koncerny, no ale jak wspomniałem, może wreszcie zajmą się jakością, rozwojem dobrych silników 4 cylindrowych i większych niż normami emisji spalin aby było to 90 gram co2 czy 60 gram za 2-3 lata. Może nie będziemy musieli tyle płacić za auta bo w cenie nie będzie uwzględniona kara do skarbonki Unijnej za zbyt wysoką emisje. Z jakiej racji każdy z nas musi płacić za wymysły UE ? To kaganiec w imię ekologii. Jestem za nią ale nie pod przymusem, nie przy 3 cylindrach i normach które zmusza producentów do zaniechania produkcji silników spalinowych


- no i ostatnia sprawa. Bardzo ważna, puste ulice miast przez miesiąc lub dłużej udowodniły że nie samochody i transport drogowy są sprawcami smogu i podwyższonej emisji co2. Może inaczej, trują ale zaledwie w 20% a nie jak nam wciskają w 50 czy więcej. Za trucie atmosfery odpowiedzialne są w pierwszej kolejności węgiel spalany w piecach, statki i transport wodny oraz później w transporcie drogowym TIR-y. Auta osobowe niech zostawia w spokoju. Jeszcze 10 lat temu wystarczał filtr DPF a teraz już nie. W Hamburgu zamknęli na próbę dwie ulice i po roku testów okazało się ze nic się nie zmieniło, że to bez sensu. Teraz nie wiedzą ci super badacze naukowcy co mówić bo nie sprawdziła się bajka że przez zamknięte miasta i puste ulice w czasach pandemii koronawirusa, powietrze jest czystsze. Bzdura o tym że samochody z silnikami spalinowymi i szczególnie diesla są złe i bez nich byłoby bardzo czysto, byłoby świeże powietrze. Bo niestety bez nich także mamy 70% zanieczyszczeń.


Dlatego myślę ze przez tego nowego wroga czyli wirusa bez względu czy był i czy jest on prawdziwy czy symulowany i wymyślony przez polityków i media świat zwolni. Wiele osób straci pieniądze, pracę, wiele firm upadnie.
Ale dzięki temu nieco zmieni się podejście do przyszłości, będą inne priorytety niż zysk, zysk i wyzysk, niż pęd UE i koncernów aut ku elektro mobilności i ograniczeniu co2 kosztem konsumenta który za to zapłaci.


Tymczasem radze nam wszystkim przed 2022 rokiem pędzić do salonu i kupić jeden z ostatnich 4 cylindrowych aut z benzyną i dieslem, najlepiej mocna wersje 190 lub 250 koni. Bo po 2022 roku może być jeszcze gorzej z ich dostępnością….

Dodano: 3 lata temu
Masz marzenia! ;)
A tak na serio to jestem pesymistą w tej kwestii. Obserwuję rynek nowych aut i widzę, że premiery zostały wstrzymane, rabaty poznikały i nawet na wyprzedażach rocznika trudno o coś ciekawego. Gospodarka na pewno się zmieni, ale nie sądze by na lepsze.
Dodano: 3 lata temu
Do JacK: Ja tego wzrostu wynagrodzeń nie odczułem na koncie
Dodano: 3 lata temu
Do MaArek77: Ja tylko Ctrl+C i Ctrl+V, nic więcej. To nie mój wywód.
Dodano: 3 lata temu
Do JacK: Dodam, że nie moje. To od Zachara z jego profilu (lub grupy) na FB wywód jednego z użyszkodników. Mi tylko w oko wpadło i gdy sobie o tym przypomniałem to wkleiłem tu.

Czytałem gdy napisałeś o Sportsvanie po liftingu [up]
Dodano: 3 lata temu
Do MarcinGP: Dziękujemy Marcin za rzetelne info. Rynek polski to zupełnie inna bajka niż Europa Zachodnia a Niemcy to jednak specyfika jeszcze inna. W Polsce aut nie mają, w Niemczech przeciwnie, sporo.

Tutaj czytam artykuły w języku Niemieckim że aut popularnych pełne stoki. Owszem opóźnienia w zamówieniu i dostawie są.

A co do rabatów w Polsce nie mam wiedzy, orientowałem sie tylko w Audi, 15% na leasing więcej, placowe auta 25-30% tylko to szroty są. A rabat dają na te zalegające 180 dni. Przejrzałem i drogie konfigurację z brakami, bez Hill Holdera, bez Aktywnego tempomatu a mówimy o cenach katalogowych 230-280 tys zl.

Opcja rejestracja na demonstracyjny na 3 miesiące taki jak zamówisz to 20%

Rabaty na Audi w Niemczech będę obczajał do jesieni. Na dzień dobry 11%
Dodano: 3 lata temu
Do humvee5: Dobrze im. Nie cierpię VW jako koncernu. Niech zbankrutują za bezczelne wciskanie wszystkim na siłę tej elektryfikacji. Golf 8 to największa porażka wizualna i jakościową od lat.

Tylko Audi szanuje, jeszcze się trzyma.

W VW nic dla mnie już nie ma, Tiguan po face liftingu to wielki i nadal brzydki, t-Roc plastikowy i drogi.

VW idzie w ślepa uliczkę
Dodano: 3 lata temu
Do Egontar: No volkswagen ostatnio wkurza mnie do granic. Żenujacy i brzydki Golf 8 z patykiem pod maską, dzielący identyczne wnętrze że skoda i seatem. Jest najbrzydszy z tej trójki. Upadł na dno.
A co do afery, VW nie jest niczemu winny, oszukiwał bo musiał nie tylko on zresztą. I tak robił i robi lepsze auta niż Japoński złom nie ocynkowany z multimediami z XIX wieku i bez mocnych diesli

A atmosfera jaka jest to wina debili z EU czyli Niemiec.
Dodano: 3 lata temu
Do MarcinGP:
Ciekawy wpis i porównanie.
W mojej skromnej ocenie to:
Mazda, Suzuki, Honda, Mitsubishi nigdy nie szastały rabatami (nawet na samochody z placu) w pozostałych markach rabat typy 10-15 procent był do ugrania.
Nie wiem jak teraz Toyota bo tam tez trudno było o większy rabat ale i tak ta marka stylistycznie jest poza moimi zainteresowaniami.

Chyba pisałem, że Sportsvan po liftingu ze zdecydowanie lepszym silnikiem i nowszym wyposażeniem stał w salonie za 96 tys. czyli za niewiele więcej niż cennikowo (91,5 tys.) wychodził mój prawie 4 lata temu.

Samochody trochę zdrożały (z 10%) ale dalej już za 100 tys. można kupić zupełnie przyzwoicie wyposażonego kompakta klasy średniej.

Do tego jak porównany, że w 2016 roku przeciętne wynagrodzenie wynosiło 4047,21 a w grudniu 2019 5229,44 to samochody mimo wzrostu ceny relatywnie staniały :-)

W każdym razie to wygląda, że końcówka tego roku to będzie dobry moment na zakup nowego samochodu.

Dodano: 3 lata temu
Volvo już zwolniło do 180km/h Szczerze mówiąc ta nowa motoryzacja (chyba prócz modeli Mercedesa) to w ogóle mnie nie pociąga, więc czy te samochody drożeją czy tanieją, sprzedają się czy nie sprzedają się, to w ogóle mnie to nie obchodzi

Mam plan kupić jeszcze w swoim życiu Audi A2 i trzymać, trzymać i trzymać
Dodano: 3 lata temu
Do MaArek77: Cytat:

"Słuchajcie,
Z racji tego, że zajmuje się rynkiem sprzedaży samochodów, specjalnie dla Was grupowiczów i tylko tutaj, przedstawię Wam realną sytuację rynku samochodów nowych w Polsce:
- FAKT - sprzedaż samochódów ogólnie drastycznie spadła w porównaniu do lat ubiegłych
- MIT - wszystkie marki mają się fatalnie i nikt nic nie sprzedaje
- FAKT - samochody w roku 2020 podrożały już przynajmniej raz, w niektórych markach dwa razy i szykują się kolejne podwyżki
- MIT - nie da się aktualnie kupić samochodu z dobrym rabatem i prawie nic nie zostało na stockach dealerów
- FAKT - część producentów, np BMW, nadal nie przyjmuje zamówień do produkcji i czas realizacji samochodu do produkcji jest nieznany,
- MIT - nie ma marek, które zapewniają odbiór samochodu w przeciągu max 3 miesięcy od zamówienia
- FAKT - o wiele trudniej jest obecnie otrzymać Leasing, część branż nie jest w ogóle obsługiwana przez banki
- MIT - leasingi i najmu długoterminowe podrożały
- FAKT - ubezpieczenia znowu poszły w górę
- MIT - sprawa dotyczy wszystkich rodzajów ubezpieczeń (w górę wystrzeliło tylko AC i Assistance)
- FAKT - nadal lepsze warunki zakupu mają firmy niż osoby prywatne
- MIT - osoby prywatne nie mogą skorzystać z finansowania podobnego do najmu długoterminowego czy leasingu
Są to dane, które zbierałem od marca tego roku do dzisiaj, profesjonalnie zajmuje się doradztwem w zakresie zakupu samochodów, więc naprawdę wiem o czym mówię.
Aktualnie dostępne są naprawdę duże stocki wielu marek. Samochody do wzięcia od ręki. Ja zajmuje się głównie rynkiem premium, dlatego obecnie rabaty to:
- Mercedes-Benz (bez AMG) 16-19%
- BMW 18-32%
- Audi 16-30 %
Niższe widełki to samochody do produkcji, wyższe to auta z palców dealerskich.
Kto nadal nie szasta rabatami?
Mazda, Suzuki, Honda, Mitsubishi.
Aktualne oferty na samochody nowe wielu producentów są lepsze niż oferty na demo lub roczne!
Jakbyście mieli pytania o konkretne modele i konfiguracje, postaram się pomóc.
PS. Zdjęcie z cyklu - każdemu z Was życzę NSXa w garażu lub na podjeździe 😀"

ŹRÓDŁO:

https://www.facebook.com/groups/176738090259558/permalink/256733872259979/

Ten sam link tylko krócej:

https://bit.ly/36uLx7b
Dodano: 3 lata temu
Do Egontar: a VW I.D.3 stoi, zamiast wejść do produkcji. Dęte zapowiedzi marki z Wolfsburga zostały zamrożone przez błąd w linijkach kodu software...
Dodano: 3 lata temu
Nie piszesz nic o przegranym pricesie VWe. Mogą tego nie wytrzymać, choć pewnie koszty przerzucą na klientów. 🤮 A zatrucie atmosfery oczywiście odpowiada niemiecka motoryzacja. 🤔
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez gugul
25 marzec 2018-2024 - 6 lat razem. 207986 - 284.953 pokonane 76.967 km
3 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez MarcinGP
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
części przyszły nowe sprzęgło LUK - 1600zł simering na wał - 50zł robota : zrób to sam,
9 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl