Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Toyota Corolla Ciężkie czasy...
»
Koniec ciężkich czasów. Czas Macka i Lamborghini
Wpis w blogu auta
Toyota Corolla
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 821 razy
Data wydarzenia: 20.08.2015
Koniec ciężkich czasów. Czas Macka i Lamborghini
Kategoria: obserwacja
Toyo-pożyczak oddany, rachunek uregulowany i oby jak najszybciej zapomniany.
Wielkie rozczarowanie, tym bardziej że lubię Toyoty.
Jeździłem w przeszłości Camry, wielokrotnie Yarisem, Land Cruiserem Prado, a przez jakiś czas nawet Hiluxem.
Niestety Corolla popsuła moje zdanie na temat tej marki.
Wyjątek, mam nadzieję.
Paliła dużo (średnio 10), muliła jak stary Polonez i trzeszczała jak Passat od Mirka.
Na dodatek nie miała składanych oparć kanapy tylnej, co odczułem boleśnie pakując walizki w drodze na lotnisko w temperaturze 47'C.
Jeden pasażer i osiem walizek to dla Toyoty za dużo. Na szczęście pomógł sąsiad i jego Sonic hatchback (z.t.j. Aveo).
Historia zakończona, jestem pieszy.
Na szczęście jako ojciec mogę wkońcu poczuć plusy posiadania syna.
Mój 17 miesięczny potomek wykazuje olbrzymie zainteresowanie motoryzacją.
Jego dwa pierwsze wybory nieco zaskoczyły mnie jak i żonę, ale nie ma co kryć - jest nieźle.
Na dodatek Lambo jest sterowane zdalnie. Miodzio.
Swoją drogą - niezłe robią dziś te ciężarówki dla dzieci.
Ostatnia aktualizacja: 20.08.2015 18:39:53
Najnowsze blogi
Dodano: 16 godzin temu, przez giernal
Podczas dzisiejszego powrotu z Łodzi tuż przed tankowaniem na jednej z kaliskich stacji benzynowych licznik Dustera wyświetlił przebieg 95 903 km oznaczający, iż niemal dokładnie w 50 miesięcy ...
2
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Znowu się zdarzyło Poniżej denerwująca dość historia układu klimatyzacji w Jokerze! Auto kupione przy przebiegu 40kkm Całkowita pojemność układu czynnikiem R134a - 450g.
23-07-2019 - ...
15
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Do mucko1: No nie -żeby to facet kobietę namawiał na zakupy...
U mnie jest to samo - codziennie rano jest celebracja przez okno .
Mój syn najbardziej fascynował się śmieciarkami Jak trafiliśmy coś takiego na spacerze, to mogłem zapomnieć o powrocie do domu. Dobrze, że takie pojazdy długo nie stoją w jednym miejscu
Jeśli tylko złapie bakcyla, to kolej jak najbardziej wchodzi w grę . Aktualnie rządzą autobusy i ciężarówki plus wszystko co ma koguta na dachu .
Korzystaj do póki możesz
Marcin zawsze mówi, że Mu to wisi oby tylko to, bo inaczej nic Go lepszego od rozwodu nie czeka
Ja Marcinie swojemu przywiozłem kiedyś z Włoch kolejkę Lego - lokomotywa, wagoniki, zwrotnice, rozjazdy, wiadukty i czort wie co tam jeszcze. Teraz syn ma już 25 lat, a ja czasami jeszcze coś składam, nie wiem tylko, kto ma większą frajdę - ja, czy moja kocica? atakuje wszystko co się rusza
To Ci dopiero Anetka
Niestety w obie strony
U mnie jest nieco inaczej, bo to ja muszę namawiać małżonkę na zakupy
A z autami z wypożyczalni jest najczęściej jak pisze poniżej Hum - nie ma co na takiej podstawie wyciągać daleko idących wniosków .