Nawet najmniejsze uszkodzenie bardzo boli

Do tondEK: Zapytaj jakiegoś egzaminatora prawa jazdy na forum, wrzuć filmik, to poznasz prawdę. Służby mundurowe często mają wiedzę na poziomie tego co sobie wymyślą, wobec tego byłbym daleki od polegania na tych interpretacjach

Art. 25 ust. 4 pkt 1 prd " Kierującemu pojazdem zabrania się wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy" - pierwszy Twój grzech, który pociągnął za sobą resztę Gdyby tak nie było, to nie pchałbyś się na pasach na sąsiedni pas ruchu, przejeżdżając linię pojedynczą ciągłą

Trochę sam się tego uprosiłeś.

no to się puknęli - wina obopólna dobrze że się dogadaliście bo obaj byście mandat dostali - a skrzyżowanie rzeczywiście beznadziejne - przepustowość żadna - może lepiej usuń ten filmik bo podobno Policja przez internet też ściga - fotoradary już im nie wystarczają..

Do luckyboy: Sąsiad z drogówki inaczej to zinterpretował. W każdym razie sprawę załatwiliśmy między sobą w przyjaznej atmosferze. Obyło się bez policji a szkody po obu stronach niewielkie. Drzwi kierowcy w kolorze kupie za 100 zł a resztę załatwi pasta tempo. Lancer skończył tylko z lekko porysowanym zderzakiem.

wiesz, super ze masz kamerkę ale ta pomarańczowa lampka nad twoją głową daje do myślenia ... pozdr

W przedstawionej sytuacji całkowitą winę za kolizję ponosisz Ty gdyż:

- domyślam się że jedziesz na wprost z pasa ruchu przeznaczonego do jazdy w prawo
- przejeżdżasz ciągłą linię
- jeździsz po powierzchniach wyłączonych z ruchu

To że kierowca Lancera sygnalizował zamiar skrętu w lewo zgodnie z przepisami nie zobowiązuje go do wykonania tego manewru i nie ponosi żadnej winy w zaistniałym zdarzeniu. Jedynym sprawcą jesteś tylko i wyłącznie Ty.

Policja przejechała czy gościa kamerą wystraszyłeś ?

Do majcher836: Obaj winni, ale on jeszcze wjechał w Baleno Driverowi z Suzuki 200 zł., temu z Mitsu... 500 zł.

Do majcher836: Zgadza się, też zasłużyłem na mandat za ten manewr, ale nie byłem sprawcą kolizji. Na tym skrzyżowaniu wszyscy w ten sposób wymijają skręcających w lewo, co oczywiście mnie nie tłumaczy. Skrzyżowanie jest kiepsko zorganizowane, przez co w godzinach szczytu kierowcy skręcający w lewo, praktycznie paraliżują ruch na tej ulicy.

Do majcher836: O tak tak

Ty troszeczkę też jesteś winny wjeżdżałeś na skrzyżowanie na pomarańczowym świetle i jeszcze dodałeś gazu I na dodatek wykonujesz nieprawidłowy manewr wyprzedzania Powinieneś się zatrzymać i sytuacji by nie było - przecież nie miałeś warunków do wjechania na skrzyżowanie

Nie wiedział "co chciał"?? Szkoda Baleno...