Dziś, mam nadzieję ostatni raz w ciągu kilkunastu dni bawiłem się przy zacisku lewego tylnego koła. Ostatnio robiłem czyszczenie zacisku i wymianę gum by się pozbyć pisków z tego koła właśnie ale nie udało mi się zrobić hamulca ręcznego z powodu uszkodzonego samoregulatora w tym zacisku. Po zasięgnięciu opinii na temat tego czy jest to możliwe naprawić postanowiłem kupić zacisk bez usterki. Po kilku minutach na Allegro znalazłem kilka w dobrej cenie, najbardziej odpowiadał mi z Alfy z silnikiem 2.0 TS z roku 2002. Telefon do pobliskiego sklepu z częściami rozwiał wątpliwości na temat czy się z tego auta nada do mojego więc pozostało tylko kliknąć na kup teraz. Potem upewniłem się czy dostane szybko przesyłkę i po 2 dniach dziś dojechała. Wymiana co tu pisać, banał. Wcześniej go tylko rozebrałem i wymieniłem gumy na te ze swojego (mają raptem tydzień) oraz wyczyściłem
Hamulec jest idealny, można bokiem zakręty brać, ale nie będę takich zabaw praktykował
No i koszta, Zacisk w bardzo dobrym stanie 54 zł oczywiście razem z kosztem wysyłki oraz 2 godzinki wolnej i bardzo przyjemnej pracy