Pamiętam tę awarię doskonale, zdarzyła się ona na dzień przed wielką wyprawą w trasę Łódź-Suwałki-Łódź, załamka maksymalna nie było żadnego innego auta a jechać trzeba było, mechanicy mieli zajęte terminy do kilku dni, a gołf nie odpala i raz huknął tak, że myślałem że wybuchnie za chwilę i przestałem próbować go uruchomć. Ruszyłem głową i ustaliłem że świece były nowe ale kable, kopułka oraz rozdzielacz były stare. Trudno powiedzieć czy ten model jest rzadkością ale musiałem odwiedzić 5 sklepów z częściami aby kupić potrzebne elementy, naszczęście wymiana ich jest bardzo prosta więc sam to zrobiłem i na drugi dzień wyjechałem w trasę. Auto sprawowało się wyśmienicie. Koszt części 128,25 zł.