Wpis w blogu auta
Peugeot 207
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 900 razy
Data wydarzenia: 26.12.2019
Dziwne cztery miesiące
Kategoria: inne
Po pierwsze, liczyłem na kupno innego auta. Niestety, mimo paru rozmaitych propozycji nie doszło do realizacji zamysłu, gdyż za każdym razem coś stanęło na drodze sfinalizowania transakcji. Wysokoprężny Peugeot 207 SW po dotarciu do kraju prezentował gorszy stan jak na zdjęciach z Francji. Citroën C4 miał "automat" oraz był w ubogiej wersji wyposażeniowej. Kilka benzynowych Peugeotów 308 SW stanowiło zbyt duży gabaryt dla mojego taty. Fiat 500L kompletnie nie trafił w mój gust motoryzacyjny, a z silnika Renault Scénic III wyciekało mnóstwo "oliwy".
Co ciekawe, zupełnie niespodziewanie zamiast samochodu zakupiłem… garaż. Nie dość, że pasowała mi w nim cena i lokalizacja, to jest on murowany z własnościowym gruntem. Posiadając jeden pojazd oraz trzy tego typu obiekty budowlane, postanowiłem któryś z nich sprzedać. Padło na "blaszaka" posadowionego na terenie miejskim, generującego co miesiąc koszty ok. 75 zł. Odsprzedaż nastąpiła nad wyraz ekspresowo, ponieważ w niecałą dobę od powieszenia kartki ojciec zbył boks należący do niego przez ponad 35 lat.
Kolejnym zaskoczeniem była coroczna wizyta u mechanika. Szykując się na spore wydatki zostawiłem w warsztacie tylko 50 złotych! Delikatne stuki występujące głównie podczas najeżdżania na krawężnik okazały się być spowodowane okresowymi naprężeniami maglownicy. Zaś nieszczelność połączenia skrzyni biegów z motorem jest tak mała, iż obecnie nie warto się tym zajmować. Od dłuższego czasu nie ma również żadnego problemu z niewłaściwym funkcjonowaniem obrotomierza.
W własnym zakresie wyczyściłem komorę silnika zachlapaną olejem wlewanym z uszkodzonego pojemnika, wymieniłem koła na zimowy zestaw, zastąpiłem przepalone żarówki sprawnymi i przełożyłem wnętrze kluczyka do nowej obudowy. Ponadto kupiłem wydajniejszą kartę pamięci do wideorejestratora, bo poprzednia nie zapisywała całych fragmentów nagrań.
Tradycyjnie też wybrałem się na szereg dalszych przejażdżek. Poza wyjazdami do Łodzi oraz Mosiny, w sierpniu udałem się ze szwagrem do Oławy w poszukiwaniu auta dla niego. Oględziny wcześniej upatrzonego 21-letniego BMW wypadły na tyle pomyślnie, że bez większego zastanowienia stał się użytkownikiem jednego z lepiej zadbanych egzemplarzy w Polsce.
Z mniej przyjemnych rzeczy wyszło na jaw, iż skaza niewiadomego pochodzenia na tylnym zderzaku pomimo wypolerowania elementu jest nadal widoczna. Dodatkowo wskutek nazbyt energicznego otwarcia pokrywy bagażnika powstała na niej wgniotka od nisko zamontowanej lampy sufitowej. Klapę "Peżoka" wykonano z niezwykle cienkiej blachy, więc mniemam, że uda mi się samodzielnie usunąć ten feler.
Multum szczęścia sprzyjało mi za to we Wszystkich Świętych, kiedy to pijany Ukrainiec kierując swym Fordem Focusem o centymetry minął moją nieruchomość i z ogromnym impetem wbił się w murek sąsiedniego garażu. Wprawdzie zbiegł pieszo z miejsca zdarzenia, ale policja szybko ustaliła jego tożsamość, doprowadzając go do poniesienia odpowiedzialności za swój czyn.
Mam nadzieję, że nadchodzący rok będzie nieco bardziej spokojny oraz przewidywalny, a marzenia o zmianie samochodu w końcu się ziszczą.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Qchar
Kiedy ustaliłem termin a batem wymiana był tylko kwestią czasu i tak w sobotę w samo południa wzięliśmy się roboty to znaczy brat bo ja pomagałem i fotki pstrykałem :) kto brata zna to wie ...
3
komentarze
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
w końcu dobiega końca cała ta sytuacja z nierówną pracą silnika na biegu jałowym
co było zrobione od pojawienia się tego problemu w styczniu 2024 po czyszczeniu wtrysków TEC 2000 i czy ...
1
komentarz
Dodano: 3 dni temu, przez giernal
Podczas dzisiejszego powrotu z Łodzi tuż przed tankowaniem na jednej z kaliskich stacji benzynowych licznik Dustera wyświetlił przebieg 95 903 km oznaczający, iż niemal dokładnie w 50 miesięcy ...
28
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Główną barierą w zmianie auta jest dla mnie obawa przed trafieniem na "minę" i zawężenie pola poszukiwań wyłącznie do grona znajomych.
Defekty lakiernicze da się ogarnąć.
A pamiętam że bariera w zakupie była zbyt niska kwota. Te poobijsne auta to może nie zupełny szroty ale nie wiadomo ile będą wymagać wkładu finansowego.
Peugeot 208 jak pamiętam był bezwypadkowy. Powodzenia i nowego auta życzę na wiosne