Witam, dawno nie uzupełniałem dziennika. Nic się nie działo. Pod koniec wakacji, po roku tzw. mały przegląd - olej z filtrem, filtr powietrza i pyłkowy, inne drobiazgi jak odgrzybianie klimy, udrożnianie odpływów wody, smarowanie wkładek zamków itd. Za namową właściciela serwisu (zaprzyjaźniony, nie ASO) zmiana marki oleju na Motul. Po kilku dniach zmniejsza się charakterystyczny dla tego diesla poranny traktorowy klekot Ten olej jest dość drogi ale ma bardzo dobre opinie, pod którymi podpisuję się obiema rękami. Koszt łączny 570 zł.