Już trochę ochłonąłem po ostatnim wpisie i beznadziejnych efektach wizyty w 'Smart Detailingu', więc czas na nowy dziennik...

Na spokojnie obejrzałem efekty pracy 'speców' od kosmetyki. W komorze silnika rzeczywiście zapanował nieco większy porządek... Na dodatek zakupiłem farbę VHT i pouzupełniałem ubytki w czerwonej farbie. Niestety nie jest idealnie, resztę zrobię jak (liczę, że w najbliższym czasie) będę regulował luzy zaworowe.

Mam nadzieję, że zdjęcia dobrze przedstawią efekty.

Po drugi doszła do mnie długo oczekiwana paczka z Modeny. A w niej oryginalna ulotka reklamowa o Maserati 222 na rynek włoski z tamtych czasów. Całkiem ciekawy gadżet, można obejrzeć jak reklamowane było to auto - i przede wszystkim podejrzeć sugerowane dane techniczne.

Co ciekawe, deklarowane przez producenta jest zaledwie 6,2 s do 100 km/h!!! To niezły wynik dla silnika 2.0 nawet na nasze czasy, a co dopiero 25 lat temu!

Po trzecie przyszedł czas na wielkie zakupy części, m.in. z USA, Włoch - tak, żeby samochód był w stanie lepszym niż zaledwie 4-. Ale o tym w kolejnym wpisie, mam nadzieje że niedługo