Obecnie produkowane silniki są praktycznie dotarte. Oczywiście można zmienić olej po tych 1-2 tyś. Ja bym jednak trochę ten olej "wyjeździł" i zrobił wymianę tuż po zimie, bo to jest dość korzystny okres wymiany oleju, zwłaszcza gdy potrzebujesz świeżego oleju na ostrzejszą jazdę latem. Ogólnie wybadaj, czy ASO zaakceptuje inny olej do wymiany niż Castrol, oczywiście o tej samej lepkości i normach ACEA. Polecam coś z grupy: Valvoline, Liqui Moly, Agip, Total, Midland, Motul.

Ja u siebie nie wymieniałem, bo całkowicie o tym zapomniałem. U mnie przegląd jest co 20tys i myślę że co 30 tys to lekka przesada ze strony producenta. Rozumiałbym gdyby to był silnik bez turbo ale z turbiną i pojemności 1.8 napewno warto wymieniac częsciej olej. Pozdrawiam

zawsze też możesz małżonce kupić bieliznę firmy Triumph...zależy co bardziej...;-}

Popieram fjerzego - jak to mówią u mnie w ASO, jeśli mam za dużo kabony i czasu, to mogę wymieniać nawet co 5 tys...

Przy zastrzeżeniu, że to i tak Twoja decyzja i oprócz elementów czysto technicznych, ważne są Twoje odczucia psychiczne, napiszę coś w opozycji.

1. Nowoczesny silnik nie równa się silnik bardziej delikatny i potrzebujący świeżego oleju. Producenci, wiedzą co robią wydłużając interwały wymiany oleju i posądzanie ich o "spisek" wydaje się mało rozsądne. Nie pozwoli na to lobby olejowe, które też robi swoje badania w tym zakresie, jest zainteresowane sprzedażą i nie jest zainteresowane obiegową opinią, że przyczyną awarii silników są słabe parametry ich produktów po dłuższym okresie użytkowania.

2. Zastanawiam się, też dlaczego wcześniej wymieniać ten olej? Kiedyś czytałem, że jak silnik na dotarciu, to znajdują się w nim opiłki metalu i one mogą szkodzić częściom trącym. A więc po pierwsze, od czego jest filtr oleju? po drugie od czego jest miska olejowa, gdzie jak już coś osiądzie to nie ma prawa się podnieść, po trzecie wreszcie, opiłki/paprochy będą zawsze, nawet jak potem będzie ich mniej, inaczej filtr oleju by przestał być potrzebny, a tak nie jest.

W mojej opinii jest 1500 innych przyczyn awarii naszych silników, do których wydatnie się przyczyniamy i jedną z nich nie jest wymiana oleju zgodnie z zaleceniami producenta. Zauważmy też że wyłączając wyjątki, nasze auta nie pracują w ekstremalnych warunkach, one pyrkają sobie na pół etatu, przez całe swoje techniczne życie.

Stosując metaforę: to, że górnik musi się bardzo porządnie odżywiać i dbać o mikroelementy, witaminy i węglowodany, podobnie jak wyczynowy spo0rtowiec, nie znaczy, że księgowy, albo referent też powinien to brać pod uwagę w takim samym stopniu.

Radzę tak jak moi przedmówcy. Wymiana co 15 tys. tylko może zrobić wiele dobrego silnikowi a nie złego. Wydana forsa zwróci Ci się mniej awaryjną pracą silnika. Pozdrawiam

Do mbajor: Witaj zalecenia to wymiana po 30tys. Ja jestem przeciwnikiem takich oszczędności. Zaoszczędzisz 300 na oleju, a wydasz np. 7-8tys. na turbinę! Przerabiał to mój znajomy w lagunie dci. po tym jak padła mu turbina zaczął wymieniać olej co 15tys. a nie jak kazał serwis co 30. Pozdrawiam

a jakie sa zalecenie producenta samochodu ?

wymiana oleju jeszcze nigdy nie zaszkodziła silnikowi... jeśli dręczy Cię to i chcesz spać spokojnie to lepiej wymień

Wszystko zależy od Ciebie.
Na pewno nie zaszkodzi to silnikowi i turbinie, a czy pomoże? Jeśli jesteś gotów wyłożyć dodatkową kasę na tę czynność, to uważam, że jak najbardziej warto, bo ta "inwestycja" być może kiedyś Ci się w przyszóści zwróci.