Niebardzo wiem co sie zawiera w takim przegladzie wiec ciezko stwierdzic czy to malo czy duzo.

To jest bandytyzm w biały dzień. Większość przeglądów tzw. gwarancyjnych jest niepotrzebna . Pozdrawiam

Masakra z tymi serwisami, pomyśleć ile więcej mogliby zarobić, gdyby nie na cenę się nastawiali a na obrót?

ja mam przegląd Outlandera po 20tys i materiał kupuje sam a ich roboczizna będzie i pieczatka

KOSZT tego co ma być wymienione, czyli części
- to około 300 zeta - cena uśredniona
- czyli koszt robocizny to "reszta"
plus
BEZCENNA pieczątka serwisowa w Książce

szerokości

A ja bym się tak bardzo nie dziwił. W końcu na tym polega wolny rynek.
Każdy z dealerów to niezależna firma i ceni się wg własnych kosztów/gustu.

Jedno jest pewne, każda z tych cen jest grubo przesadzona.

I to jest "dojenie" "krowy".
Pozdrawiam i
/

Do Kordian1985: Gdzie sie konczy logika, to zaczyna sie Polska


rr_66: Zobacz sobie wpis u mnie na blogu o czesciach do Toyki

ale porażka... ale mam podobne doświadczenia. Mój saab 9-5 jest zarejestrowany w Szwecji i w lipcu pomyślałem, że w Polsce będzie taniej zrobic mu serwis przy 170 000 km (podczas wakacji w PL). Nic bardziej mylnego. Serwis w Krakowie nie odpowiedział mi na maila i nie odbierał telefonów, serwis w wrocławiu zarządał 2200 zł i 3 tygodnie czekania (trzeba by sprowadzic filtry ze szwecji). Tutaj na miejscu zrobili mi taki przegląd idealnie za 1300 zł. Gdzie logika?