No i po raz kolejny CB uratowało kilka stówek i punkcików

Każdy wie i zna z życia przemieszczając się po swojej krainie
- są miejsca gdzie czasami lubią "stać".

Obecnie w mieścinie Bytom oddano do użytku (8 m-cy remont) łącznik do kolejnej mieściny.
No i panowie ze straży miejskiej postanowili zaraz tak "z-nie-nacka" sprawdzić
- Czy też po tej nowej nawierzchni ludziska będą testowali swe 4 koła.

Jako że asfalt nowy nawet jeszcze prosty, każdy z górki spoko leci w dół i ... tu kilku
- jak przejeżdżałem było ich 3-ch natknęli się na "niepozowane" foty dla straży miejskiej.

Dobrze że koledzy na radyjku uprzedzali o tym "teście" bo bym dołączył do tej trójki.
Fakt teren zabudowany, miasto, a po bokach drogi ... pole i górka no ale cóż jest to jednak miasto i raczej nie ma wytłumaczenia.
Swego czasu bodaj 3 lata temu w bardzo podobny sposób zostałem złapany w innym miejscu.

Auto obciążone, zapakowane, koniec wakacji więc "zwoziłem" rodzinkę do domu.
"za drzewem stali i łapali"
- na luzie auto się rozpędziło do niebotycznej V=72km/h - nie pomagały gadki i tłumaczenia
- panowie auto obciążone i na luzie leciało, nikogo nie było
- no tylko ci dwaj co ich wcześniej złapali, ja w dół a tamci pod górkę mieli .
- jeden z gości którego tysz złapali miał podwójnego pecha
- robił za kierowcę bo właściciel był wypity i poprosił go o odwiezienie, co ten się tam "naprodukował" zanim mnie obsłużyli to tylko boki mogłem zrywać, bo gość najpierw "po dobroci" a potem "po bandzie" z nimi "pojechał".

A ja że "pod domem" już byłem to wyłączyłem CB-ka ... i się przewiozłem za 200 zeta na zakończenie udanych wakacji.
"Od wtedy" CB-ka wyłączam na prostej dojazdowej pod domem.

szerokości