Dziś krótki wpisik o bardzo ważnym samochodzie.

Często wyśmiewanym i obrzucanym niewybrednymi "komplementami", ale niezmiernie ważnym dla wielu ludzi na całym świecie.

Jak powszechnie wiadomo naszych zachodnich sąsiadów zmotoryzował VW "Garbus", włoscy wielbiciele jednośladów przesiedli się na Fiata 500, a my Polacy marzenie o własnych "czterech kółkach" zrealizowaliśmy za pomocą krewnego "500" czyli Fiata 126p.

Stare dzieje.

Jednak na całym świecie są nadal ludzie marzący o swoim samochodzie. Samochodzie, odpowiednio dużym by zaspokoić potrzeby rodziny czy małego biznesu i wymagania cieniutkiego portfela.

Takim oto samochodem jest właśnie Dacia Logan.

Nie jest to tekst pochwalny dla marki Dacia, gdyż daleko mi do Jamesa Maya z Top Gear.

Do napisania tego bloga natchnęło mnie spotkanie na drogach Dubaju przedziwnego egzemplarza marki Mahindra.

Model Verito.



Rozpocząłem poszukiwania w internecie i jak się okazało nie jest to podróbka Logana w stylu wschodnich sąsiadów Indii, a kolejny klon poczciwej Dacii.

W Europie wszyscy już przyzwyczailiśmy się do coraz częstszego widoku Dacii Logan, ja już oswoiłem się z widokiem Reanult Logana na ulicach całego Bliskiego Wschodu - ale jest tego więcej.

W Indiach popularnym klonem Dacii jest wspomniana już Mahindra Verito powstała na umowie licencyjnej z Renault i występuje z silnikami 1.4 75km (benzyna) i 1.5 dci. Podstawowa wersja kosztuje 8000$ i ma klimatyzację.

Idąc dalej tym tropem natknąłem się na Nissana Aprio.

Ten klon z kolei występuje na rynkach Ameryki Południowej. W Meksyku z silnikiem 1.6 i automatyczną skrzynią biegów, a w Brazylii z trzema jednostkami na alkohol (1.0 16V - 77km, 1.6 8V - 95km, 1.6 16V - 111km).



Takie paliwo zapewne (z oczywistych powodow) nie przeszłoby u naszych wschodnich sąsiadów.

Rosyjskie drogi Logan opanował jako Łada Largus.



Irańczycy kupują z kolei Renault Tondar, wyłącznie z silnikami o zapłonie iskrowym.



Jednak samochód ten (o dziwo) zaznaczył swoją obecność również w USA.

Nie jest to jednak efekt kryzysu.

Jako EMC E36 Logan jest tam sprzedawany klientom poszukującym auta elektrycznego.

Z zasięgiem 200 mil i prędkością do 120km/h szybko stał się ulubieńcem parków rozrywki, służb komunalnych i kurierów. Jednak występuje on na tamtejszym rynku jedynie jako 7 osobowy Van, 2 osobowy dostawczak i pick-up.



Nasuwa się pytanie: czy Logan stanie się kiedyś równie kultowy jak Grabus czy Citroen 2CV?

W to akurat wątpię...ale kto wie, idea ta sama co 60-70 lat temu.


Miał być krótki wpis, a wyszło trochę przydługo.

Ot ciekawostka. A ciekawskich pozdrawiam i gratuluję wytrwałości.