Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volvo 440 1.8 Volviak
»
Automatyczne światła dzienne - zrób to sam!
Wpis w blogu auta
Volvo 440
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1534 razy
Data wydarzenia: 01.06.2011
Automatyczne światła dzienne - zrób to sam!
Kategoria: zmiany w aucie
Dzisiaj przedstawię prosty opis na automatycznie włączające się światła dzienne.
Będziemy potrzebowali:
1. Homologowanych lamp do jazdy dziennej - na żarówce P21W od 15 PLN, na diodach LED od 50 PLN
2. Przekaźnika 5 pinowego - zwierno-rozwierny 2,5 PLN
3. ok. 3m kabli
4. ok. 12 konektorków na kable - w sklepie 20gr/szt
5. Zależnie od znajomości samochodu i "fachowości" instalacji - od 3 do 6 godzin.
Idea podłączenia jest bardzo prosta. Musimy znaleźć - najprościej w skrzynce bezpieczników - kabel/bezpiecznik, na którym po przekręceniu stacyjki pojawia się napięcie +12V. W obu samochodach, w których montowałem instalację, napięcie takie pojawiało się na bezpieczniku od szyberdachu (którego w żadnym aucie nie ma, więc wiedziałem, że nie przeciążam instalacji). Kabel ten podłączymy do styku nr 30 w przekaźniku.
Następnie szukamy miejsca, w którym pojawia się napięcie po włączeniu świateł pozycyjnych - tym razem najłatwiej podpiąć się do włącznika świateł (poprzez zlutowanie kable, wciśnięcie konektorka - zależnie od możliwości). Kabel ten podpinamy pod pin 85 przekaźnika.
Aby nasz "automatyczny włącznik wszystkiego" działał prawidłowo, musimy już tylko znaleźć masę - albo jako przewód, albo po prostu z karoserii auta - i podłączyć ją do pinu nr 86 przekaźnika.
Pod pin 87a podłączamy przewód zasilający światła - przekaźnik działa tak, że po podaniu napięcia na cewkę (która jest pomiędzy pinami 85 i 86) zewrze styki 30 i 87, a rozewrze 30 i 87a. Czyli zgasi nasze światła dzienne - po zapaleniu się świateł pozycyjnych.
Oczywiście, aby światła działały, musimy doprowadzić do nich jeszcze masę - możemy ją wziąć albo bezpośrednio z akumulatora, albo gdzieś z instalacji - albo pójść na łatwiznę i po prostu zamocować kabel do najbliższej śruby wkręconej w karoserię.
Aby wszystkie zrobione przez nas modyfikacje nie spaliły samochodu i były łatwe w naprawie, musimy pamiętać o kilku zasadach:
1. Nigdy nie bierzemy + prosto z akumulatora - zawsze za jakimś bezpiecznikiem.
2. Wszystkie elementy montujemy w zabezpieczonych przed uszkodzeniami fizycznymi i termicznymi miejscach
3. Staramy się dobierać kable kolorami - czarne/szare to masa, niebieskie to np. sterowanie, żółty może być zasilający - żeby przy przekaźniku nie było czterech kabli w tym samym kolorze
4. Najlepiej korzystać z istniejącej infrastruktury.
Właśnie ostatni punkt przysporzył mi najwięcej problemów, przynajmniej w kwestii przekaźnika. Aby samochód nie wyglądał jak "rzeźba", przekaźnik zamontowałem bowiem w oryginalnej puszce przekaźnikowej - widać na zdjęciu. Jest to trochę pracy, nie powiem, ale opłaca się - zarówno w razie awarii, jak i dla satysfakcji, że nasza instalacja jest wykonana profesjonalnie.
Warto też korzystać z oryginalnie zainstalowanej skrzynki bezpieczników - i podłączyć tam jeszcze jeden bezpiecznik (zwykle są wolne miejsca) lub wykorzystać istniejący. W razie przepalenia się go, wymiana nie przysporzy nam wielu kłopotów.
Bardzo ważna jest kwestia montażu fizycznego lamp - gdy już doprowadzimy do nich plusa, minusa i masę, musimy znaleźć miejsce, gdzie będą zachowane wszystkie normy - czyli:
- maksymalnie 40cm od obrysu pojazdu
- minimum 25 cm nad ziemią
- minimum 60cm od siebie
Odległości te liczymy w każdym przypadku od brzegu lampy.
Biorąc pod uwagę te dane, w 440 światła dzienne mogłem zamontować (bez prucia zderzaka) tylko w jednym miejscu - zamiast halogenów. Wyciąłem zaślepki halogenów, włożyłem tam swoje lampy, przykręciłem - i efekt mnie nie powala, będę musiał to jeszcze poprawić. Natomiast instalacja jest skończona i pełna - można ją śmiało powielać!
EDYCJA EDYCJA EDYCJA EDYCJA
Znalazłem zdjęcia 440, dzięki którym wiedziałem, że małe okrągłe światła nie wyglądają w tym aucie źle - cały tuning mi się nie podoba, ale światła bardzo.
Opisy skasowanych zdjęć:Jak widać, wykorzystałem oryginalną skrzynkę przekaźników.
Świecą. Lampy do jazdy dziennej WESEM za 35,50. Polska produkcja! Solidne, z szklanymi kloszami.
Przekaźnik, widoczne numery pinów.
Znalazłem zdjęcia 440 z fajnie zrobionymi światłami - też chciałem tak zrobić, ale niestety norma 60cm nie zostałaby zachowana.
Ostatnia aktualizacja: 02.04.2012 00:34:11
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 18 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy
