Ojciec miał (dawno temu) W123 z 3.0d, zakupione od chrzestnego...w każdym razie auto od nowośći w rodzinie aż do osiągniecia wieku -chyba 28lat...a może 26.. - przejechało 1 250 000 km i licznik padł. Sprzedane jakiś czas temu za całe 1000 zł

to moje audi 80 z 1984 roku miało 500 000km przejechane, dzięki temu że przez wiele lat było taksówką... no trzeba mieć wyobraźnię

Cóż, jak na taki przebieg to auto całkiem się kupy trzyma nieprawdaż?

Ciekawe czy na otomoto też wstawił taki przebieg :D:D

Prawdziwa droga przez mękę i to przez tyle lat !!

I do tego jeszcze zdjęcia z otomoto. Rzeźnia.

Ano postanowił ktoś skontrować skręcających liczniki w dół ściągaczy Udało się. Może słyszeliście, że ktoś piszę pracę inż./mgr. lub doktorską z psychologii czy nauk społecznych (coś w tym kierunku) i zgłębia temat pochodzenia ludzi, którzy oszukują innych ludzi poprzez te ogólnokrajowe ściemy z używanymi autami. Pewnie kupił niemieckiego diesla kombi 8latek i 76kkm przebiegu za pół ceny. Gdy się toto skatowane rozkraczyło wziął się za odwet Szuka powodów w rodzicach i otoczeniu... Jak stary ściemniał od małego to cóż mogło wyrosnąć?. Racja.

Nawet przyjmując, że te trzy ostatnie cyferki to te po przecinku, to Gość musiałby CODZIENNIE przejechać prawie 368 kilometrów. Możliwe, ale chyba jednak niewykonalne.

134 217 728 na rok!!

może w czasie podróżuje?

To nie jedyny taki przypadek tutaj :D

Chciał się popisać i to zrobił.