Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy bigdickbuster » Archiwalia... Jak ten czas leci...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika bigdickbuster
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 912 razy
Data wydarzenia: 12.12.2014
Archiwalia... Jak ten czas leci...
Kategoria: inne
Znalazłem w odmętach zreanimowanego dysku tę fotkę. Pochodzi ona z 2006 roku. Pomykałem wtedy zielonym Maluszkiem widocznym na pierwszym planie. To była maszyna :)

1977 rok, kupiony za 200 złotych woził mnie wszędzie przez trzy lata. Zawsze dowoził mnie na miejsce, jedyna awaria wykluczająca go z użytku nastąpiła pod domem, po stukilometrowej trasie listopadową nocą. To był wóz na medal!

Na drugim planie poprzedniczka Koyoty - czerwona KE70 sedan z 1980 roku. Zwana "Bananem", z tytułu pokolizyjnego wygięcia karoserii.

W tle Corolla E9 kolegi, która była najszybszym (i najwięcej palącym) dielsem 1.8 w Warszawie. Osiągi tego auta były doprawdy zadziwiające, podobnie jak niezawodność, pomimo prawie 400000 km na liczniku.

Na foto załapała się jeszcze resztka Trabanta 1.1 mojego taty, który 13 grudnia 2003 roku dachował nim na Wisłostradzie. To taki stały dowcip Trabantów Polo kombi, w ktorych nagminnie wyrywały się wahacze tylne.

Minęło ponad osiem lat od zrobienia tego zdjęcia, a ja mam wciąż wrażenie, że to było tak niedawno :(
Dodano: 9 lat temu
Do Thieru: Łada to solidne, ukute auto.
Trochę szyderczo wspominam tamte czasy.

Dzisiaj juz prawie żadne auto nie robi wrażenia takiego jak kiedyś nowy vw. koszmarnie drogi i solidny a dzisiaj to sie nawet zmieniło.

Kiedyś szare ulice z polonezami i maluchami rozjaśniały nieliczne fordy i ople, bo na początku lat 90-tych dealerów było każdej marki kilku a aut zachodnich bardzo mało

Zabawne ale w 1992 roku Ford Sierra uchodził w naszym mieście za super brykę. A to już była staroć bo w 1993 wyszło Mondeo.
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: Mój dziadek jako jedna z pierwszych osób w Polsce zakupiła nowego Golfa MK III z salonu Noma 2 bodajże Tychach :) Było to w listopadzie 1991 roku. Model z nieśmiertelnym motorem 1.8 90KM, na pokładzie z luksusów tylko ABS i szyberdach na korbkę :P

Do dziś pamiętam jak z rodziną woziliśmy się Ładą żiguli 1500, po zderzeniu z Maluchem urwał się tylko jakiś element zamka bagażnika, a Maluch cały zgnieciony był (na szczęście nikomu się nic nie stało)...
Dodano: 9 lat temu
Dobry tytuł. Jak ten czas leci... W 77. to robiłem w pierwsze pieluchy ;) Dzisięć lat później siostrę do chrztu już naszym własnym wyczekanym Maluchem wieźliśmy :D
Dodano: 9 lat temu
SENTYMENTALNIE
Dodano: 9 lat temu
126 p. samochód jedno osobowy, dwu drzwiowy i sześciokrotnie przepłacony. jeździłem takim 8 lat. bardzo go lubiłem.
Dodano: 9 lat temu
Początek lat 90-tych to jeszcze był komunizm i zacofanie...

To były czasy królowania tego szrotu FSO 1500, składali je więźniowie na Żeraniu. Odebraliśmy ostatniego "na przedpłaty" po wielu latach czekania w wakacje 1988 roku. Za łapówkę dostaliśmy kremowy z czarną dermą w środku a nie brązową (łohydna cerata jak skóra).
W desce rozdzielczej były szerokie szpary przez które świeciły lampki od podświetleń w konsoli, takie niedbalstwo.
Ludzie nie mieli normalnych aut jak opel czy mercedes, zaledwie nieliczna elita.


Pamiętam początki normalnej motoryzacji w Polsce, zaczęły powstawać dealerstwa.
W Poznaniu w centrum miasta był Salon BMW Smorawiński i stała tam trójka co w 1991 roku było jak objawienie.

W 1991 roku po upadku komunizmu ojciec sprowadził do Polski nowa Fiestę. To był szał. Ale w naszym kraju były tylko 3 autoryzowane serwisy forda, w Warszawie, Bytomiu i nie pamiętam gdzie jeszcze.

Nadal nowe auto z zagranicy to było coś, w salonie Kulczyk Tradex w Poznaniu Golf 3 niczym kult i marzenie wielu prezentował sie w salonie. Katalog dostałem ale cena była z kosmosu.

Nastał czas "śmierci na kołach" pudełka ciasnego zwanego Tico - jezdzii nim niedzielni kierowcy zapakowaniu z 4 osobami i do dzisiaj jak widzę takie coś więc staję i nie jadę w pobliżu tego auta.
Bo od razu czuję śmierć przy 30 km/h w razie uderzenia.

Nieco lepiej wspominam nasza astrę jedynkę. w 1995 roku było trudno dostać bordową, jakieś "Kotyngenty" były. Na szczęście to auto montowano w Polsce. Wtedy był boom na nowe auta, Polacy zaczęli kupować.

Nawet w 1998 roku odbierając nowego Passtaa B5 okazało sie że nie ma srebrnych, ludzie kupowali je i trzeba było czekać.
Pamiętam jak dziś że cena 62 tys. zł za 1.6 w benzynie była bardzo atrakcyjna w porównaniu do takiego auta jak Vectra B która przy Passacie nie stała.

Później było już normalnie, salony, uta bez kontyngentóew i zapisów, chociaz klimatyzacja w 2003 roku to nadal był luksus.

W 2008 roku kupiliśmy auto z ESP, ludzie nie wiedzieli co to jest, zabawne że w Niemczech od kilku lat był w standardzie w każdym kompakcie
Dodano: 9 lat temu
wyglada jak by nie miał tylnej szyby:P
Dodano: 9 lat temu
Każde czasy są ciekawe jak by nie było ;). Groszkowy maluszek, podwójna końcówka wydechu ciekawie ciekawie.
Dodano: 9 lat temu
Były ciekawe czasy.....
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
23 komentarze
Dodano: 3 dni temu, przez jaremo
Zaszalałem i w listopadzie założyłem folie ppf na całe auto, minęło pół roku i autko wygląda jak nowe, sami oceńcie. Dodam że jest na kołach i felgach zimowych.
10 komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
zdarzenie z dnia 8.05.2024 miejscowość Zawiercie ul.. ford jadąc nie zauważył stojących zaparkowanych samochodów, w skutek czego uderzył w tył citroen c5 a citroen siłą domina uderzył ...
11 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl