Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Ford C-MAX » A miało być tanio :D







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Ford C-MAX
Dodano: 1 rok temu
Blog odwiedzono 735 razy
Data wydarzenia: 25.03.2023
A miało być tanio :D
Kategoria: serwis
Z racji tego że przeprowadziłem się na tak zwane zadupie i moje miesięczne przebiegi zrosły o jakieś 500% ( wcześniej mieszkałem praktycznie w pracy )a i dosłownie o wszystkich moich auta można powiedzieć wszystko ale nie to że mało palą. Postanowiłem kupić sobie tani i mało palący dupowóz na tak zwane daily. Do tej pory tą funkcje spełniał Saab ale spalanie tego auta była by do zaakceptowania w siódemce z silnikiem V8 ;)
Wybór padł na Forda Focusa C-Max z najmniejszym silnikiem benzynowym 1,6. Auto sprowadzone z zagranicy 1 Marca ja je kupiłem 9.
Samochód czysty zadbany bez (co ważne w Fordach) korozji.
Oczywiście auto miało (jak to świeżo sprowadzone z zagranicy)parę mankamentów.
Jak huczące łożysko tylnego koła czy klimatyzacje do nabicia ;)
To co mogłem zrobić sam oczywiście zrobiłem (bo lubię )
Czyli wymieniłem olej , wszystkie filtry , świece i kable wysokiego napięcia.
Na resztę auto pojechało do serwisu.
Finalnie za auto zapłaciłem 12 tys. na wszystkie poprawki i pakiet startowy wydałem ....4394zł.
Co było dokładnie robione jest na zdjęciu faktury.
Morał z tego taki W Niemczech dbają o samochody i sprzedają same perełki ;) No i nie wydawajcie wszystkich pieniędzy na samochód ....
Dodano: 11 miesięcy temu
Do MarcinGP:
Dodano: 11 miesięcy temu
Do niki129: Tak się właśnie domyślałem, że na kafelkach "suną". Na szorstkiej kostce, czy betonie przed garażem problem pewnie by nie występował. Mój znajomy kiedyś tak najechał za mocno, że się przechyliły i oba progi do roboty. Weź wtedy z tego zjedź gdy dęba staną [smiech2]
Dodano: 11 miesięcy temu
Do mucko1: O to, to, dokładnie tak ;-)
Dodano: 11 miesięcy temu
Do niki129:
Ja też nabyłem najazdy, tylko niestety dużo niższe :(
A jakieś zabezpieczenie auta dawałeś na wypadek gdyby nie wytrzymały? :)
Dodano: 11 miesięcy temu
Do MarcinGP:
Mówisz niespodziewajka i zaskakujący znienacek
Dodano: 11 miesięcy temu
Do MarcinGP: Najazdy kupiłem , są mega solidne i mercedesa E klasę wytrzymują.
Deski zaparte o ścianę bo czasami się przesuwają jak na nie wjeżdżasz.
Dodano: 11 miesięcy temu
Do niki129: Najazdy kupowałeś czy sam robiłeś?
Blokada z desek [up] Nie "gibają się"?
Dodano: 11 miesięcy temu
Do MarcinGP: Już to naprawiałem ...
Dodano: 11 miesięcy temu
Do mucko1: Przekręcany znaczek "Ford" aby otworzyć maskę sam w sobie jest już niespodzianką ;-)
Dodano: 11 miesięcy temu
Ciekawe co będzie dalej? oby bez niespodzianek - szerokości.
Dodano: 1 rok temu
Do MaArek77: Z tzw. zachodniej EU masa aut jest po tzw. szkodzie całkowitej. U nich nieopłacalna naprawa, a u nas "rzemieślnik-artysta-plasyk" po ukończeniu Uniwersytetu Jagiellońskiego w katedrze rzeźby w brązie odbuduje i sprzeda niczym nowe od pierwszego właściciela. Panie, u Niemca był jeden właściciel, masz tu VIN i sprawdź. Całe szczęście proceder się ukróca i maleje. Teraz szroty z Niemiec głównie na UA i Białoruś jadą.
Dodano: 1 rok temu
Do MarcinGP: No nie mówię że nie ma uczciwych ludzi i aut które są takie jak w opisie. Nawet stare i mniej warte.

Ale auta kupowane w Niemczech czy Francjisa powypadkowe, maja cofane liczniki lub wymagają sporo wkładu i dotyczy to takich za 2 tys euro jak i takich za 15 tys Euro, tak działa handel.

A handlarz rzeczywiście nie wie co sprzedaje, kupuje tanio, niewiadome pochodzenie, moze 2-3 właścicieli, to nie zawsze jest źle ale skoro jest taniej to musi byc powód
Dodano: 1 rok temu
Do niki129: Tu się z Tobą zgodzę, w jednym acz fundamentalnym stwierdzeniu, że handlarz często sam nie wie co sprzedaje! Tak było, jak kupowałem C4 Picasso. Jak przycisnąłem handlarza pytaniami, w końcu wyznał, że w zasadzie nic nie wie o tym aucie. Kupił go we komisie, gdzie była kolejka handlarzy z Polski. Brał co było wolne do wzięcia. Ale na szczęście auto miało papiery, po których można było stwierdzić co było w nim robione, kto był poprzednim właścicielem i to się potwierdziło w ASO, kiedy podałem VIN (niechętnie, ale podano). Jedyne co było do zrobienia od zaraz, to wymiana chłodnicy klimatyzacji. Resztą zająłem się dopiero po roku eksploatacji (rozrząd czy serwis filtrowo-olejowy). Picador jeździ do dziś mając na cyferblacie prawie 315tys.km. :)
Dodano: 1 rok temu
Do MaArek77: Trochę mijasz się z prawdą (nie odnośnie handlarzy, bo tu masz rację), ale.. Kupiłem moje dwa ostatnie auta "na telefon": Panie, jeśli auto jest zgodne z opisem to biorę tylko podjedź i pokaż, że to prawda. Facet podjeżdża pokazuje auto i mówię: Zgadza się. Jak obiecałem tak biorę. Podpisujemy umowę, daję kasę, a koleś mi 300 pln oddaje. Ja oczy w 5 złotych, a on na to: umówiliśmy że mnie odwieziesz jeśli kupisz i zatankujesz, bo prawie pusto. Odwiozłem go 30km i auto moje. Przez dwa lata podwoiłem jego wartość w serwisie, a i tak w "piątce" się zmieściłem razem z OC i wszelkimi opłatami. Mam w miarę "stylowe" toczydło jeżdżące i mi pasuje.

No, a Forda sprzedaj najlepiej temu kogo nie lubisz, bo to qrva, a nie auto. Po doświadczeniach z C-Max trafia on na moją listę squirreli
Dodano: 1 rok temu
Do yatsec: Mam to samo ale media (nieważne czy w TV, czy w Internetach) uderzają w odbiorcę napastliwie. Ważne jest to czy się używa mózgu jako filtra oglądając syf, czy syf już tak otępił i zaszmalił filtr, że bokami wszystko przechodzi. Straszna herezja ale działa i to na wielu...
Dodano: 1 rok temu
Do MaArek77: Bez przesady ja tam nawet wolę kupować auta od handlarzy niż od prywatnych właścicieli . Po 1Ewidentnie nastąpiła zmiana pokoleniowa w tym zawodzie i jest dużo lepiej niż kiedyś.
Ja osobiście na 30 używanych samochodów trafiłem na 2 których to naprawdę żałowałem że kupiłem i oby dwa były kupione od prywatnych właścicieli.
Dodano: 1 rok temu
Do niki129: To sie ciesze że pomimo kosztów jesteś zadowolony.
A zaniedbanie serwisowe jest przyczyna niskiej ceny i sprzedaży

Auto wazne że wizualnie pasuje i usterki dało sie usunąć - czyli przepraszam to nie jest "mina"

A handlarze w 99% to kanalie, żeby zarobić trzeba kupić tanio, znaczy okazje a normalny człowiek wie że okazji nie ma, wiec tanio znaczy źle.

Handlarz to zwierze bazujące na naiwności ludzkiej

Ja zawsze kupuje ideały bez ryski i zadbane z niskim przebiegiem a takie sa bardzo drogie.
Taki typ ze mnie. Jak sa w cenach od 10 do 18 to ja szukam za 17 przykłądowo
Dodano: 1 rok temu
Do MaArek77: Po 1 Nie kupiłem żadnej miny :)
Jak bym kupił minę to by auto okazało się niebezpiecznym złomem które należy zutylizować.
Samochód jest bezpieczny w tej chwili nie wymagającym żadnych nakładów i spokojnie przeszedłby przegląd techniczny nawet ten w Niemczech.
Po 2
Auto w Niemczech miało 2 właścicieli. Pierwszy jeździł nim od 2004 roku do 2012
Drugi właściciel a dokładnie właścicielka zakupiła to auto w Styczniu 2012 i uwaga ę jeździła nim do Stycznia 2023roku kiedy to auto zostało wymeldowane.
Ford nie jest żadną miną tylko był zaniedbany serwisowo.
Ja zdaje sobie sprawę że usuniecie tych usterek na rynku niemieckim nie miało ekonomicznego sensu, ale nie pojawiły się one w tym samym momencie, tylko zgromadziły się przez zaniedbanie serwisowe. ( a Pani sadząc bo nazwisku Była Niemką mieszkającą w zachodnim landzie. )
Nie obrażajmy też Pana handlującego samochodem, bo z grubsza wiedziałem ca kupuje (nie jednego w życiu grata kupiłem) i tak naprawdę nic mnie jakoś wybitnie nie zaskoczyło w serwisie. Po prostu odstawiłem auto i powiedziałem że mają wymienić wszystko co wymaga wymiany.
A Pan handlarz sam dokładnie nie wie co sprzedaje, jedzie na plac ładuje całego tira i się za bardzo nad tym nie rozwodzi....
Dodano: 1 rok temu
Drogi kolego i szanowni forumowicze.

Może nie jestem najmądrzejszy ale ponad 10 lat mieszkam w Niemczech i znam rynek.
Tak Niemcy dbają o auta, serwisują je, myją, zazwyczaj wizualnie są znacznie bardziej zadbane niż w innych krajach EU

Tylko to co kupują Mirki złodzieje, cwaniacy na handel to złom.
w większości zlom
Kolega noki kupił tzw minę.


Po pierwsze to auto ma 19 lat, po drugie 12 tys zl przy obecnym kursie Euro ok 4,7 zł to daje nawet nie 2000 tys Euro.

Bo dwa to jest 9.500 zł do tego dochodzą opłaty za sprowadzenie i... zarobek cwaniaczka

Więc proszę moi drodzy otworzyć www.mobile.de i wpisać Ford c - max rocznik 2004 zadbany, 1 właściciel i jakie ceny się pojawia

Po prostu oferty dla Polaków dla handlarzy to Export Preis, auta od brudasa Turasa których nikt nie chce bo warte są 1500 Euro a drugie tyle trzeba włożyć wg cen realiów Niemieckich

A że trzeba włożyć to oczywiste przy takim roczniku

Więc nie piszcie mi o niedbałości.
Taki sam Ford perełka nie wymagający wkladu na pewno kosztuje 3 lub 4 tys Euro

Prosty rachunek

Auta w Niemczech są droższe niż w Polsce a diesel nie musi pokonywać rocznie 30-50 tys km. bo jako 2-3 auto w rodzinie może i 15 rocznie

Ja kupiłem w rodzinie tutaj już 7 aut, nowe, 10 letnie itp i były nawet diesle z niskim przebiegiem

Ale wszystko ma swoją cenę.

Musiałem to napisać bo ludziom wydaje się że za 10-15 tys zl handlarz sprzeda auto, to policzcie ile ono musiało kosztować realnie do opłat za granicą to parsknięcie smiechem

I nie pisze tego złośliwie ani żeby komuś dokuczyć, po prostu poznajcie realia i otwórzcie oczy a nie gadajcie o niedbających Niemcach.


Bo tak jak Polacy, są dbający i nie dbajacy

Powodzenia dla kolegi od Forda
Dodano: 1 rok temu
Do Egontar: ja z tego doskonale sobie zdaje sprawę. Jednak są ludzie którzy myślą że istnieją okazję. Chociaż parę razy udało mi się kupić auto przy którym nie miałem co robić 🤣
Dodano: 1 rok temu
111 zł/rb to całkiem atrakcyjna cena. W ASO Citroena liczą 280zł/rb. Zawsze po zakupie auta trzeba liczyć się z kosztami doprowadzenia do "używalności". Oby to były wszystkie koszty, przynajmniej w najbliższych 12 mcach.
Dodano: 1 rok temu
Do MarcinGP: Zapoznajesz mnie z dziedziną o której nie mam pojęcia bo telewizję porzuciłem jakies 25 lat temu:)
Dodano: 1 rok temu
Do yatsec: To znaczy, że jednak Hadziukowa dobrze wyszła na interesie z kozami? ;-)

https://ranczo.fandom.com/wiki/Celina_Hadziuk
Dodano: 1 rok temu
Do MarcinGP: ostatnio kolega się rozglądał za B2 "w kombiku z dieselkiem" jako autem klasycznym. Ceny tego padła poszybowały w górę strasznie a jakość oferty szoruje po ziemi. Większość wystawia zajechane szroty łatane drutem, którym do niedawna wozili kozy w bagazniku dopóki się dało załatwić przegląd za flaszkę a teraz wystawiają jako "zabytki" Paranoja.
Dodano: 1 rok temu
Do Maarten73: Ty do VAG'ów lepiej już się nie dotykaj. Mam podobnie, wszyscy mówią, że pancerne a u mnie każdy się rypał na grubo. No może poza ten Passat B2:



Tylko mechanik ukradł turbinę i z uturbionego 1.6 TDi zrobił wolnossaka. Spalanie spadło z 7 na 5 ale sukinsyn przestał mieć "ochotę do jady". Ja mu w gaz, a on jak stara "beczka" łech, łech i kujawski olej do frytek. Fakt, że spalał wszystko, tylko co to była za jazda. Finalnie turbinę dostałem używaną od Renówki z przeróbkami ale odżył. Ojciec wtedy nawet nie wyczaił problemu i pewnie tak by zostało gdyby nie ja za kółkiem. Gaz w podłodze, a ta qrva "nie idzie". Powrót do mecha i się wydało.
Dodano: 1 rok temu
Do niki129: wpisał się w pamięć. Ale 40kkm nim zrobiłem i gdyby nie te wieczne usterki, byłbym bardzo zadowolony. Cóż... ;) Z Seatem Żony też mieliśmy przeboje, ale w końcu poszedł na złom. [smiech2] Jakoś nie mam szczęścia do VW.

Dodano: 1 rok temu
Do Maarten73: Widzę że trauma po Golfie trwa dalej ;)
Ja powiem tak miałem 4 nowe auta z salonu z czego jedno było porażką i więcej stało w ASO niż jeździło.
Używanych miałem ze 30 i może 2 lub 4 było pomyłką , więc procentowo więcej się naciąłem na tych nowych ;)
Dodano: 1 rok temu
Po doświadczeniach z golfem wiem jak Niemcy dbają o auta... ale zachowam tę wiedzę dla siebie. [smiech2]

Na zadupiu fajnie jest. 22 lata mieszkam i nie chciałbym wracać do bloku (w którym mieszkałem 28 lat). Owszem, są mankamenty, ale gdzie ich nie ma? [los2]

A używki - mam nadzieję - już nigdy nie kupię. Te dwie nowe cholery, mimo, iż kompletnie bez prestiżowe i z dychawicznymi silnikami - to idealne dupowozy dla nas. [bigok]

Wybieramy się do Częstochowy ze wskazaniem na dobrą restaurację ;) ale ciągle coś wyskakuje.
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez gugul
25 marzec 2018-2024 - 6 lat razem. 207986 - 284.953 pokonane 76.967 km
3 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez MarcinGP
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
części przyszły nowe sprzęgło LUK - 1600zł simering na wał - 50zł robota : zrób to sam,
9 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl