Witam! Z wielką przyjemnością mogę się pochwalić, że pomimo dotkliwych mrozów w Koszalinie dochodzących do -10*C odpalam mojego Kapiszona bez najmniejszych problemów. Silnik zaskakuje dosłownie po ułamku sekundy, to dziwne bo przy ostatnich mrozach przed świętami miałem małe problemy z jego odpaleniem. P.S. Dziś natomiast kiedy zbierałem się do powrotu z pracy do domu zobaczyłem kolegę męczącego się na parkingu przed firmą ze swoją odremontowaną Meganką. ...

No tak, jak wigilia to zawsze śniegu brak jednak są i dobre strony braku mrozów. Mój akumulator nawet po dwu dniowym przestoju odpalił silnik na dotyk co nie ukrywam nieco mnie zaskoczyło. Mam nadzieje, że tych mrozów będzie coraz mniej bo nie o sam akumulator mi chodzi a o większe bezpieczeństwo na naszych zazwyczaj nie odśnieżonych drogach. P.S. Życzę Wam drodzy czytelnicy wszystkiego dobrego, szerokości, przyczepności oraz bez awaryjnej jazdy w nadchodzącym Nowym Roku ...

Już prawie tydzień jak temperatury utrzymują się poniżej 10 stopni. Samochodzik zaczyna mi się buntować i fochy stroić podczas rannego odpalania. Codziennie wieczorem chodzę grzać autko przed nocą w nadziei ze odpali bez problemu rano... tak było do dzisiaj :( Po kilkukrotnym zakręcaniu odpalił ale zaraz po tym zgasł kiedy skrobałem szyby i odpalić nie chciał. Spanikowany no bo do roboty trzeba jechać, ludzie na mnie czekają których podwożę a tu nic. Na szczęście palec ...

Od pewnego czasu zaczęła mi trzeszczeć tapicerka w drzwiach kierowcy. Sam nie wiem jak sobie z tym poradzić bo uderzanie łokciem nie odnosi już skutku. Jak zrobi się cieplej trzeba będzie rozebrać drzwi i poskładać je na nowo.

Po nastaniu mrozów odezwało się łożysko w lewym tylnym kole, jednak z tego co pamiętam to rok temu było tak samo póki na dworzesię nie ociepliło. Poczekam z ewentualną naprawą do wiosny. Zobaczymy co się będzie działo.