Niestety, to co napisałem w poprzednim wpisie, to nie wszystko, co niepokoiło mnie w Picadorze! :) Grzanie świec żarowych Przebieg: 267 768 km Już pod koniec ubiegłej zimy zauważyłem, że podczas mrozów nie grzeją mi świece (brak podświetlenia kontrolki świec żarowych, słaby zapłon). Ale z uwagi na kończącą się zimę zostawiłem problem … aż do kolejnych mrozów! ;) Ale co się odwlecze to nie uciecze. Niestety niewielkie mrozy w listopadzie tego ...

Pozwoliłem sobie na krótką chwilę refleksji! :) Progi Przebieg: 257 500 km Się zaczęło już początkiem roku, kiedy to w marcu 2019 , tuż po zakończeniu zimy i umyciu auta z soli i błota zauważyłem purchle na lewym progu. Masakra. Przy dokładnych oględzinach purchel zlokalizowałem też na prawym progu. Podjechałem to mojego lakiernika, który stwierdził, że jak chcę jeździć jeszcze trochę Picadorem to pasuje to zrobić. W tym celu kupiłem ...

Ot, taka zachcianka staruszka. Można powiedzieć, że wiocha. Ale przy pomocy praktycznie zerowych środków zrobiłem w Picadorze stację multimedialną . Co było potrzebne ? • kawałek aluminiowej blachy 0,5mm • czarna folia do oklejania 150x1500mm • tablet 7” z modułem na kartę SIM i micoSD 32GB na Androidzie • kabel - złącze AUX 1,5m RD4 do Citroena C4 • stara podkładka pod myszkę • stara elektroda Z aluminiowej blachy zostało wycięte i wygięte ...

Jak w tytule, któż by takiej nie chciał? ;) A tak serio ponieważ w łazienkach takie mam, chciałbym też w Picadorze! Niestety od jakiegoś już czasu klapa tylnego bagażnika z trudem się otwierała (trzeba było pomagać jej ręcznie się podnieść na pełne otwarcie), a czasem też przyłożyła właścicielowi w głowę, więc przyszedł czas na wymianę siłowników gazowych :). W zamiarze utwierdził mnie fakt, że obecne są od nowości. Ponieważ to praca łatwa i przyjemna ...

Co nowego u Picadora? Ano same ciekawe rzeczy. Ponieważ Picador zostanie jeszcze trochę z Nami a z racji, że ma dłuższą trasę przed sobą w najbliższym czasie, więc należało go trochę doinwestować! 1. Już wcześniej wspominałem, że jestem na kupnie opon, jako, że te na których jeżdżę mają już 8 lat, więc czas na nie. Wybór padł na całoroczne Kleber Quadraxer 2 97V XL. Kupiłem takie do Jockera i się sprawdziły, więc nie analizowałem i nie porównywałem z ...

Czas leci, kilometry mijają, nam lat przybywa. Na dodatek wszystko się starzeje, zużywa, więc trzeba stare … wymienić na nowe (a na nowe przeważnie nie ma kasy) albo stare … reaktywować! ;) Tym razem kolejny raz postawiłem na to drugie :) 28.05.2018 / 244 156 km „Picador” jaki jest, każdy wie. Niestety ma już swoje 11 lat i 244kkm przejechane. Ale akurat w tym przypadku spotkała mnie dość miła niespodzianka. Zawiozłem C4-kę do ASO celem zrobienia przeglądu ...

Od kilku dni na podłodze po stronie pasażera mam jezioro. Co prawda w lecie jest to niemal wskazane, ale nie życzę tego nikomu w aucie. Swoją drogą tradycji stało się zadość, miałem wodę w Skodzie, miałem w Lanosie to dlaczego teraz miało by być inaczej w Citroenie? Niestety po ostatnich opadach deszczu pojawiła się woda. I to dużo wody ! Ponieważ właśnie w tych dniach Picadorem jeździła córa więc podejrzenie padło na nią, że nie domknęła okna przed burzą!!! ...

Kolejny przegląd Picadora stał się faktem. Tym razem wg książki przegląd na 220,000tys.km, choć tak naprawdę obecnie auto ma przebieg 214,279 tys.km. Dlaczego zrobiłem przegląd wcześniej? Ano dlatego, że zaświeciła mi się ikona inspekcji na cyferblacie . Trochę to dziwne, ponieważ inspekcja powinna się zaświecić gdzieś około 219,00tys.km a zaświeciła się któregoś pięknego dnia jak wracałem do domu z pracy, a rano, kiedy wyjeżdżałem do inspekcji było jeszcze ...

… wiadomo gdzie! A jak nie wiadomo gdzie, to Wam mówię, że w Tarnowie … no waśnie. Po tym jak rok temu dowiedziałem się, że zlikwidowano u nas dealera Citroena, tak dziś dowiedziałem się, że serwis Citroena, który mieścił się jeszcze do niedawna w serwisie KIA, też już nie istnieje. Diabli więc wzięli wszelkie oferty rabatowe, które dawał Citroen jak i w ogóle możliwość serwisowania tej „niszowej” żeby nie powiedzieć „ekskluzywnej” ;) marki. A ja ...

Końcem stycznia br. jak z bicza trzasnął piąty rok, jak nabyłem C4-kę. Wbrew wszelkim opiniom na temat francuskich samochodów ten akurat spełnia pokładane w nim oczekiwania. Jest bezawaryjny (nigdy nie zawiódł w drodze) i w miarę ekonomiczny. Auto jeżdżone praktycznie po mieście, czasem zdarza się jakaś trasa, ale co w tym miejscu chcę powiedzieć, problemów z FAP-em brak. Jest nam dobrze razem, więc przyjaźń ta pewnie jeszcze trochę potrwa. Poniżej garść ...