O tym czeskim wehikule mogę napisać niewiele, ponieważ niewiele o nim jeszcze wiem. Jest to Skoda Octavia z roku 2000. Sprowadzona kilka dni temu z zachodu. Auto ma silnik 2.0, 8v, 85kw. Nie mam w planach zakładania tego badziewia zwanego LPG ( jeśli inżynier nie dał, to znaczy że wiedział co robi i ja " poprawiał " nie będę :) Kupiłem go na zimowe dojazdy. Przebieg 180tyś jest jak najbardziej realny, co pokazuje stan wizualny. O technicznym stanie narazie się nie wypowiadam, ponieważ zjechałem nim tylko z lawety. Na wyposażeniu jest klima, elektryczne lustra, podgrzewane fotele, komputer pokładowy iii... no właśnie... elektryczne szyby. Szyby były zaklinowane. Po odklinowaniu okazało się, że opadają. Martwi mnie fakt że nie wiem co jest tego przyczyną. Słyszałem już kilka opinii < mechanizm, silniczek, sterownik, kostka, moduł komfortu, komputer... > Spekulacje znawców jak widać pomogły na tyle, że wiem nadal jedynie, że się nie podnoszą... Co dalej ze " Szkodą " będę pisał na bieżąco :)

Długo poszukiwany, znaleziony w starym garażu pewnego Niemca. Niewiarygodny przebieg jest prawdziwy! :D Nie jest kręcony już po raz X z kolei. Posiadał dwa niewielkie ogniska rdzy. Oczywiście po wielu latach kilka części ( głównie gumowych ) było do wymiany. Praca silnika jest obłędna tzw. bocian delikatnie cyka pod maską. Wnętrze zachowane w stanie idealnym. Nie ma żadnych przetarć. Auto przeszło już wymianę kilku wahaczy, pierwszego tłumika wału, tarcz, klocków hamulcowych i okładzin, wymianę tulei gumowych, wymianę płynów eksploatacyjnych i filtrów, oraz lakierowanie. Została tylko regeneracja pompy paliwowej, rejestracja, pranie i radość z jazdy :)

Jednak marzenia się spełniają ;)

Czarny metalik, Stalowe felgi i opony o niskim profilu, do tego kołpaki z TESCO xD Problemy z odpalaniem na zimno, rozładowywał akumulatory, stukające zawieszenie, brak hamulców, zepsuty wyłącznik świateł który kosztował dużo za dużo, wyjąca pompa wspomagania, łuszczący się lakier i co dziwne bardzo bogate wyposażenie. I mimo wad i problemów jakie z nim były, to Volvo było moim pierwszym samochodem i zawsze będę je ciepło wspominał :)

Passat b5 fl < Passeratti >. Moja przygoda z passatem zaczęła się w maju 2014 roku, kiedy znalazłem świeżo wystawione ogłoszenie w mojej okolicy. Na miejscu zobaczyłem samochód, który na pierwszy rzut oka był w kiepskim stanie, ale po dokładniejszych oględzinach postanowiłem zaryzykować myśląc " za te pieniądze żal nie brać ". Samochód trafił do mojego garażu. Naprawiłem wszystko co trzeba ( jak się okazało same drobiazgi, lub części eksploatacyjne ), passeratti wyczyściłem na błysk i dumnie wyjechałem na asfalt. Od tamtego czasu jeżdżę bez żadnych problemów. Passat zaskoczył mnie komfortem który oferuje, oraz zwartą i przemyślaną konstrukcją.


Dane:

Silnik - 1.9 TDI AWX
Moc - 131KM
Moment obr - 285Nm
0-100 - 9,8s
V-max - 213km/h
Napęd - Przód
Kod koloru - LC5X


Wyposażenie < nie napiszę że to Highline >

- 4x el. Szyby
- 2x el. lusterka
- Klimatyzacja
- Oryginalne radio BETA
- Welurowa tapicerka
- Komputer pokładowy
- 4x AIRBAG
- Światła przeciwmgielne
- Podgrzewane lusterka zewnętrzne
- Podłokietnik
- Wspomaganie kierownicy
- ABS
- ESP
- Przyciemniane szyby
- Centralny zamek