dzisiaj i10 dostała oryginalne Hyundajowskie: - czarne nakładki progów od dołu, - czarna nakładkę/osłonę progu bagażnika, - komplet sztywnych krótkich dedykowanych chlapaczy Parę złotych to kosztowało ale wygląda lepiej niż dobrze. Przejechane 400 km nic nie stuka nic nie puka jedynie wymaga innej techniki jazdy niż z turbiną bo by przyspieszało to trzeba 3,5-4 tys, obrotów.

Widzę trzy opcje: 1. kupić same opony zimowe 195/45R16 i zmieniać. 2. założyć wielosezonowe 195/45R16 3. kupić drugie felgi 15 czy nawet 14 cali i opony do nich. opcja 1 - trochę kłopotliwa i profil niski więc zimą łatwiej gdzieś przytrzeć, dziura itp. opcja 2 - mam mieszane uczucia co do jakości takiego rozwiązania no i dalej jak przy opcji 1 opcja 3 - drugie felgi i dobre zimówki Czy jeśli by zaniedbać kwestie finansowe i pewne niedogodności związane z ...

bo od dealera wracał syn, potem żona (bo to jej samochód będzie) wzieła na testy a ja dopiero w trzeciej kolejności mogłem się sam na spokojnie przymierzyć. Najpierw o plusach dodatnich: - naprawdę sporo miejsca w środku jak na taki mały miejski samochód - silniczek 84 konny do jakiś 70-80 km/h nawet płynnie przyspiesza - całkiem przyzwoicie zaprojektowane wnętrze choć materiały stosunkowo twarde ale nic nie trzeszczy - system multimedialny 8 calowy z Android auto ...

Jeżdzi poprawnie, nic nie stuka nic nie puka. Całkiem fajmy mały samochód całkiem fajnie wyposażony i przez to całkiem przyjemnie jeżdzący.

No i stało się, kupiliśmy i10, jako drugie auto w rodzinie, ale po kolei. W lutym Suzuki zaliczyło poważną awarię, skończyło się na wymianie silnika, turbo, rozrusznika i kosztem ponad 4 tyś. zł. Po ponad 2 miesiącach mogliśmy się znów cieszyć jazdą Suzuki, myśląc, że po zainwestowaniu i naprawieniu Suzi posłuży nam jeszcze długo. Niestety po niedługim czasie zaczęła dawać o sobie znać skrzynia/sprzęgło. Co jakiś czas po wrzuceniu 2. biegu auto nie chciało ...

Część pierwsza była tutaj: https://www.autowcentrum.pl/blog/post/a-jednak-sie-przydala,36290/ Policja ustaliła sprawcę i w dniu 11 lipca 2018 roku skierowała sprawę do Sądu, a ten skazał sprawcę "zamachu" na moją Pchłę. Co prawda jest to wyrok nakazowy i sprawca może w ciągu 7 dni od daty otrzymania wnieść sprzeciw od niego, wtedy sprawa będzie rozpatrywana w trybie zwykłym. Ano zobaczymy co czas pokaże...

Było to 25 maja 2018 roku. Około godz. 6.40 Pchłą wyjechałam do pracy z drogi osiedlowej na ulicę prowadząca do głównej ulicy. Przed sygnalizatorem się zatrzymałam, ponieważ przede mną stały samochody i było nadawane światło koloru czerwonego oraz zielona strzałka. Ja miałam skręcać w lewo. Za mną stanął jeszcze jeden samochód. Oczekując na zmianę światła na sygnalizatorze, w bocznym lusterku zauważyłam zbliżający się z tyłu - a przejeżdżający obok ...

No i przyszedł czas na koniec gwarancji samochodu. W tym roku pokonałem samochodem na prawdę mało kilometrów. 3-4 tysiące to bardzo mało. Nie ma się czym chwalić, ale z drugiej strony... może właśnie jest się czym chwalić? Wożenie swoich czterech liter po dzielnicy to nie jest coś co lubię. Zresztą o tym może też bym kiedyś tu napisał, ale to już by był wpis czysto socjologiczny. W końcu praca, miasto, zakupy są blisko domu, samochód przydaje się głównie ...

Będzie trochę długo. Za kilka dni mija pełne 6 lat jak jestem w służbie u mojej Pani. Od 21 lipca 2010 roku jestem z moją Panią na dobre i na złe. A oto podsumowanie po sześciu latach ilość przejechanych km: 53 100 Ilość prowadzonych samochodów przez Panią: 6 (VW passat, peugeot 206, fiat Panda, 3 x hyundai i 20 - jako samochody zastępcze i moja Pchełka), liczba potrąconych zwierząt: 0 liczba potraconych pieszych: 0 liczba ochlapanych pieszych: 0 liczba ...

Już niedługo skończę 6 latek :), a dzieci w tym wieku to chyba idą do zerówki. Z okazji zbliżających się urodzin moja Pani zawiozła mnie dochtorów, aby przepatrzyli mnie i orzekli czy mogę dalej jeździć. 18 maja 2016 roku Pani zawiozła mnie do mojego ulubionego serwisu i zostawiła mnie samą :( na całą długa noc. Początkowo trochę było mi smutno :( ale po niedługim czasie poznałam inne hyundaiki – i20, i30, i40 i mądrzącego się Genesisa, któremu ktoś pyszczek ...