Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Multipla 1.9 JTD Biedron » Zima, zima i po zimie.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Multipla
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 913 razy
Data wydarzenia: 21.03.2011
Zima, zima i po zimie.
Kategoria: inne
Biel od zawsze kojarzyła mi się z irytującym perfekcjonizmem. Choć kiedy się głębiej nad tym zastanowić to pewnie można by doszukiwać się wczesnodziecięciej traumy, kiedy jako niemowle większość czasu po urodzeniu spędziłem w szpitalach, gdzie kolor biały skutecznie wdrukowano mi w umysł wraz z igłami, zaglądaniem w różne otwory ciała, cmokaniem, dawkowaniem i wróżeniem z fusów. Czyli - tym czym od wieków zajmuje się medycyna, a tym, czym przed medycyną zajmowała się Magia.

Jedyny pozytywny biały kojarzy mi się z bielizną damską i to koniecznie koronkową. Na tym koniec miłych skojarzeń.
Niestety okres zimowy skazuje mnie na podziwianie tego koloru, czy tego chcę czy nie chcę.

Jak nie pies ciągnie mnie na spacer, to dzieci, jak nie pies i dzieci to codzienny przymus wykonywania obowiązków wynikających z podpisania białej ( a jakże...) kartki papieru, na której jako żywo ktoś nabazgrał UMOWA O PRACĘ. Chcąc nie chcąc zimową pora wszystko jest białe i tak być musi.
Na szczęście zimie mówimy już grzecznie - bywaj :D
Na dowód jednak tego że biały = zło nasza paskuda zaczęła sobie wesoło podzwaniać wytłuczonym zawieszeniem. Kiedy było lato 2010 roku, czy też nawet jesień zawieszenie milczało zgodnie z tym jak podają podręczniki Dobrego Wychowania Przedniego Zawieszenia. Niestety, pojawienie się tego białego parchanctwa na świecie w postaci śniegu natychmiastowo zniszczyło to, co jeszcze nie tak dawno zachowywało się cicho i przymilnie. Stanowi to niezbity dowód potwierdzający tezę, iż śnieg jest naturalnym wrogiem człowieka tudież samochodów.

Jak znam życie to pewnie końcówki stabilizatorów stwierdziły, że czas zasilić konto mechanika i sprzedawcy części. W sumie też ludzie i coś jakby na to nie spojrzeć jeść muszą. Oni i rodziny ich. Sądząc zas po rubryce ROBOCIZNA wnioskuję, że apetyt mają spory, zas podniebienia o iście królewskich rodowodach. Takie powiedzmy coś a'la glonojad królewski. Albo Golden retriever (dla nie znających tej rasy to takie stworzenie pokryte futrem, zwykle chodzące na 4x4, posiadające apetyt Wołgi i pochłaniające wszystko, od niebacznie zostawionych skarpetek, przez szczoteczki do zębów, klucze do garażu a kończąc na bardziej pożywnych rzeczach czyli psiej karmie, trawie czy od biedy patykach).

Tu zachodzi pytanie - czemu np. japończycy w Jazz'ie byli w stanie zrobić takie zawieszenie, że po orginalnych 30.000 km po naszych drogach ( dwa sezony zimowe) nic tam nie stukało ani nie pukało? Czemu tak nie dało się zrobic np. w Multipli?

Pewien pan tasówkarz, z usług którego skorzystałem nie dalej jak dwa tygodnie temu, dał mi namiary na świetnego mechanika.
Jeśli wierzyć słowom taksówkarza to ów zdolny, młody człowiek bierze na warsztat zawieszenia i pozwólcie że posłużę się orginalną wypowiedzią" Panie, on tam na..rdala młotem, rozkuwa, wycina gumy panie z metalu, wp..rdala te gumy w zawieszenie, do..rdala śrubami i niema ch..ja, będzie się trzymało i 200.000 km i nie u...rdoli się, ch..ja nie ma panie kochany".

W mojej głowie powstał natychmiast obraz muskularnego kowala, w skórzanym fartuchu z ogromnym młotem. Młotem owym wykonuje swoją pracę z błyskiem szaleństwa w oczach, zaś spod bujnego, rudego zarostu (broda obowiązowo zapleciona w dwa warkocze) wydobywa się warkot niczym z piersi kopniętego w dupcię niedźwiedzia.

Chyba jednak nie skorzystam z tej oferty, na spokojnie udam się do mojego znajomego warsztatu, złożę na ołtarzu Mechanika daninę i zdam się na części zamienne wyciągnięte jednak z pudełeczka. Nie zaryzykuję gumy z metalu wydobytej z otchłani Piekieł.

Póki co jednak oddam się relksacyjnym momentom na naszych dziurawych nawierzchniach wsłuchując* się w kastaniety czule grające w takt muzyki:

Wiosna - cieplejszy wieje wiatr
Wiosna - znów nam ubyło lat
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy
Śpiewa skowronek nad nami
Drzewa strzeliły pąkami
Wszystko kwitnie w koło, i ja, i Ty

--------------------------------
*w tym miejscu jest sobie słowo wsłuchu.jąc - nie wiem czemu zostało ono uznane za wybitnie obraźliwe. Pamiętajcie zatem, że można się przysłuchiwać, wsłuchiwać, nasłuchiwać ale jeśli chcecie uchodzić za kulturalnych unikajcie w zdaniach słów sugerujących iż zatrzymaliście się i

- przysłuchując
- wsłuchując
- nasłuchując

staraliście się namierzyć dziwne odgłosy spod maski. Nasłuchując nic nie naprawicie, bo się po prostu spierdoliło.
Ostatnia aktualizacja: 21.03.2011 13:39:21
Dodano: 13 lat temu
Do grzegorzatut: Oj chyba nie zaryzykuję ;) pisać, owszem, lubię, lecz nie na tyle żeby skazywać biedną Biedronę na męki Kowala z Walhali :D
Do Emilka_zs: dziękuję ;) tematów nie zabraknie :)
Do tabur: dziękuję :)
Dodano: 13 lat temu
Ciekawy wpis, czekam na kolejne! :)
Dodano: 13 lat temu
Piękny tekst!
Dodano: 13 lat temu
Fajny wpis, fajna porada taryfiarza :)
... a może odwiedź tego Hefajstosa ;)
Nie wiem jaki będzie skutek dla auta, ale pewnie będziesz miał o czym pisać.
Najnowsze blogi
Dodano: 4 godziny temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
Dodano: 4 godziny temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
Dodano: 7 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
44 komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl