Jakie było moje zdziwienie gdy dziś rano wsiadłem do mojego auta i ono nie odpaliło... pierwszy raz w naszej prawie 3 letniej przygodzie.
Szybko szukam usterki:
Immobiliser działa prawidłowo.
Akumulator ok.
Rozrusznik kręci.

Hmmm... Zaglądam na forum, inni użytkownicy proponują mi restart ECM. Wyciągam bezpiecznik, wkładam ponownie.
Zapłon i działa... uradowany szykuję się do jazdy

Wsiadam ponownie i znów rozczarowanie. Nie odpalił...
Restart ECM nic nie dał. Dziś po 18:00 wizyta u mechanika.


Problem został rozwiązany!
Winowajcą okazał się czujnik położenia wału. Który na wskutek wilgoci odmówił posłuszeństwa. Z początku myśleliśmy, że to moduł, ale samochód odpalił raz. Oraz przy sprawdzaniu iskry pojawiała się ona a potem zanikła. Wykluczyliśmy moduł oraz wtryski ponieważ świece były mokre od paliwa.
Jutro zakup nowego czujnika.