Temat zamknięty, w piątek zakupili Opla Zefirę 1.8 140 KM 2008r

Do Maniek1986: Myślisz, że do ASO nie skręca się licznika? - tam nikt nie wnika w przebieg.

Do Maniek1986:
Barek jest "wnośno-wynośny" tak zwana samochodowa lodówka turystyczna.

Do MaArek77: W PL na szczęście rynek aut używanych też zmienia się na plus

Do mucko1: Jak masz tyle miejsca i chłodzony barek w aucie to pisz jak będziesz sprzedawać

Do povagowany: Nie do końca z tym cofaniem licznika przed pierwszym przeglądem SKP, bo przecież nowym autem jeździsz jeszcze do ASO na przeglądy gwarancyjne i tam też zapisywany jest przebieg i są wpisy w książce gwarancyjnej

Do MaArek77: Ile auta używanych jest oferowanych przez dilerów, a ile przez wszelkiej maści komisy niemieckie, tureckie, rosyjskie, polskie itp. i pojedynczych handlarzyków?

Do povagowany: obejrze przy czasie.
Kupowanie u dealera z ksiazka i gwarancja to raczej pewnosc ze jest ok.
Nawet auta 10 letniego

Wszedzie sa oszustwa. Ale nie porównujmy rynków bogatych krajów EU do polskiego bo sie osmieszymy.

Do damian88max:
O tak, tak.

Do SzarnaMamba:
I to chłodzony

Do JacK: Nowe auto na przegląd trafia po 3 latach - w tym czasie może przejechać 500.000km i mieć korektę na 100.000km Auta które dużo jeżdżą mają korektę przed każdym przeglądem

Do MaArek77: W Niemczech liczników nie cofają? Sami Niemcy twierdzą, że 1/3 ich samochodów ma skręcony licznik.

https://www.youtube.com/watch?v=6ReYdp0B6nQ

https://www.youtube.com/watch?v=186lDzNfHBc

https://www.youtube.com/watch?v=wHSUbWA-_j0

Do Maniek1986: Ten voucher rzuca się podobno na stół przed zakupem auta z zaskoczenia.

Do SzarnaMamba: i lodówka do chłodzenia:D

Do mucko1: a barek to tam jest?

Do damian88max:
I czerwona latarenka.

Do mucko1: wesoły autobus:D

Do Maniek1986:
U mnie można podróżować wygodnie w i trzecim rzędzie, mam tam pełno wymiarowa potrójną kanapę i na nogi też jest dużo miejsca. Można ją zamienić miejscami z fotelami drugiego rzędu i też jest OK

Do JacK: Auta przywożone z zagranicy beda miały i tak korekte licznika przed badaniem technicznym i rejestracja w Polsce.

Przepis prosty, ze auto kupione musi miec ksiazke gwarancyjna, a na fakturze musi widniec przebieg. A zreszta i ksiazke i fakture podrobia.
Albo jak w Danii, sprawdzi kazdy po numerze rejestracyjnym.

Albo w dokumentach w Briefie urzad w momencie wyrejestrowania auta powinien przebieg wpisac i załatwia wszystko. Tylko co zczyta z licznika ? To handlarz skoryguje 5 minut wczesniej.


Musi byc ogólnoeuropejska baza danych wszystkich wsrsztatów naprawiajacych auta, kazda wizyta spis i to dostepne dla kazdego. Auto sprzedane musi miec dokument na ktorym jest historia serwisowa i po sprawie

Do MaArek77: Sprawdzi to może teraz jak samochód co roku przy badaniu będzie miał wpisywany przebieg do bazy (jeśli właściciel nie skręci go co roku przed tym badaniem)
A jak serwisujesz do czasu upłynięcia gwarancji w ASO to masz tam historie do potwierdzenia ale potem w innym warsztacie to już nie masz żadnego potwierdzenia, oprócz jakiś tam faktur czy innych zapisków własnych.

Do Tejlor: Prawda ale:

- stwierdzenue ze wszyscy cofaja liczniki bo kupujacy oczekuja przebiegu ponizej 200 tys to durnota. Oferowac takie co maja 300 i 400 i nikt nie kupi. To naginanie towaru pod klienta. Sa takie same bez cofania majace 150 tys ale jest ich 10 razy mniej i sa 30% drozsze. To dorabianie ideologii

- bo biedni jestesmy. To kupowac starsze ale bezwypadkowe, mniejsze ale z niskim przebiegiem. Okazja to mit dla głupich, tanio znaczy źle. Dopoki w cenie Fiata Pandy ludzie beda chceieli Golfa w TDI-ku tak bedzie

- gdyby wszyscy zmadrzeli nie kupowaliby od handlarzy a auta majace duze przebiegi zalegałyby w komisie. I te sztucznue cofniete tez gdyby kazdy sprawdził. Ale kazdy mowi wszystko bite i cofane wiec cos z tego kupic trzeba. Innych nie ma. Jak za komuny

I ostatnie w Polsce mamy gowno a nie prawo konsumenta w komisie mizna wpierdal dostac gdy chce sie zwrocic a w autoryzowanym salonie ida w zaparte ze oni niewinni. Jak u Turka. Tylko do Pana Boga na skarge. I panstwo na to przyzwala chorym prawem. Sprowadzic, naprawic mozna wszystko byleby kasa w budzecie byla z opłat. A ze wybite poduszki i zagraza zyciu kazdy ma w D.
Tych ludzi trzeba wieszac nie sadzic. O przegladach nie wspomne, zaczynaja troche zmieniac i brac sie. 10 lat za pozno

Do MaArek77: Jest chory, popieram. Ale jeszcze większa irytacja będzie, gdy powiem, że to po części zasługa kupujących. Popyt rodzi podaż, takich handlarzy sobie wychowaliśmy, a że Polak to kombinator, wyszło co wyszło.

Do Maniek1986: A jeżeli się okaże, że jednak lekko były, to będziesz finansował rzeczoznawcę, szlajał się z nimi po sądach i przekonywał, że znalezione "naruszenie" odpowiada prawnie naruszeniu o którym piszą w umowie i czekał na odszkodowanie? AAA to duża firma, stać ich na dobrych prawników. Wszelkie gwarancje też brałbym z przymrużeniem oka.
Najważniejsza jest historia serwisowa jaką przedstawią. Jeżeli zderzak był lakierowany, w papierach to będzie, to znaczy że są uczciwi.

Do Maniek1986: Znow bedzie irytacja ale tez twierdze ze polski rynek aut uzywanych jest chory. 90% graty od handlarzy, auta maja zaniżone ceny w stosunku do EU.
Brak ofert pewnych, prywatnych czy uzywanych z gwarancja

Wpisalem Van, pochodzenie Polska i bezwypadkowy, do 150 tys km przebiegu i wyskoczyło kilkanaście ofert.
W Niemczech kilkaset. Wiem wiekszy i bogatszy kraj.
Ale u nas kupic nie idzie nic

https://www.aaaauto.pl/pl/dacia-logan/car.html?id=192092755
Nowy faworyt, jak na Dacię niesamowity wypas .

Do damian88max: Problem, że o taką Dacie w tej chwili bardzo ciężko, bo auta te bardzo szybko się sprzedają. Chyba się powoli starzeję, bo polecam im Dacię

Do MaArek77: Niestety bram czasu na wyjazd po autko do Niemiec. No ryenk aut używanych jest chory, dlatego auta świeżo sprowadzone całkowicie odpadają. Auta zarejestrowane, a w szczególności krajowe są łatwiejsze do zweryfikowania, może uda się ustalić coś czy autko brało w jakiejś kolizji

Do mucko1: HAhahahaha, jak pisałem "na gwałt" to od razu skojarzyło mi się właśnie z Twoim autem . A tak na poważnie to Zafirkę już mieli, tylko z silnikiem 1.7 CDTI, który niestety okazał się porażką, która kosztowała ok 10k za remont. Cała reszta w aucie super. Mi też w miarę się podobał. Jedynie jak wozili mnie w 3 rzędzie to srednio mi się to podobało

Do Tejlor: No dokładnie czujność *2. Ale akurat lakierowny element w 10-letnim aucie to nie problem. Na oferowane auta komis daje pisemną gwarancję, że elementy konstrukcyjne nie były w żaden sposób naruszone

Do povagowany: Wielkie dzięki za podesłanie tego linka, ale niestety trochę z tym voucherem lipa, bo podobno pokończyły się już auta, które ta promocja obejmuje.