Wpis w blogu auta
Opel Vectra
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 13567 razy
Data wydarzenia: 02.07.2013
Urwane koło pasowe
Kategoria: awaria
Zgasiłem auto. Czekam, denerwuję się. Co tu robić?
Idę na zakupy...
Wracam do auta...
Zapalić go czy nie? Oto jest pytanie...
Zapalam. Chodzi, dodaję lekko gazu - OK. Co to mogło być?
Skrzynia biegów? Może. Sprawdźmy. Jest OK, auto jedzie. Do domu mam 3 km. Pewno dojadę.
Tuż przed domem zatrzymuję się u kolegi mechanika. Mówię co się stało (silnik chodzi cały czas). On patrzy i mówi, że koło pasowe od wału korbowego mam urwane i leży na dole. Szybko wyłącza silnik i mówi:
"Dalej już nim nie pojedziesz"
"W ogóle to lepiej idź kup flaszkę i wypij, bo masz więcej szczęścia niż rozumu".
"Jakby pasek zaklinował się to byś miał silnik do wyrzucenia, padłby Ci rozrząd"
Po chwili koło pasowe zostało wyciągnięte. Urwało się na gumie.
No i auto stoi u kolegi. Jutro ma go zrobić.
Dziwne tylko, że wszystko działało OK.
Ostatnia aktualizacja: 02.07.2013 15:43:59
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Znowu się zdarzyło Poniżej denerwująca dość historia układu klimatyzacji w Jokerze! Auto kupione przy przebiegu 40kkm Całkowita pojemność układu czynnikiem R134a - 450g.
23-07-2019 - ...
7
komentarzy
Dodano: 12 dni temu, przez Maniek1986
Tak w tytule, choć to dopiero w następny piątek, ale wykorzystam wolne i zrobię podsumowanie mojej pierwszej rocznicy z następnym Leonem (drugim) i kolejnym już Seatem (czwarty). Aktualny ...
14
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
" alt=""/>
No, ale moje Volvo ma 17 lat
Co ciekawe w VW T4 z przebiegiem dobrze ponad 500 tyś. wygląda jak nowe i nie było wymieniane bo jest jeszcze z odważnikami, czyli takie jakie było wkładane na pierwszy montaż.
Swoja droga nigdy nie doświadczyłem urwania się tegoż koła na własnej skórze, ale jakoś nie za bardzo chce mi się wierzyć żeby po urwaniu się rozrząd zablokowało. Prędzej przestawiło jako że nagle robi się spory luz i następuje dość mocne szarpniecie.
Od marca szukałem auta. Oglądałem 2 Nissany Maxima 3,5 l. na żywo i trochę w necie - rocznik 2005-2006 (To chciałem kupić). Niestety były "oszukane".
Opla kupiłem tylko i wyłącznie dlatego, że to było auto eksploatowane w mojej firmie (Grupa Żywiec) przez 56 letnią kobietę. W środku wygląda jak nowe.
No ale niestety już nie robią takich wytrzymałych aut jak kiedyś.
Moim Audi 100 Cygaro CD zrobiłem 350 tyś km. sprzedałem jak miało prawie 500 tyś km i z tego co wiem obecny użytkownik jeździ nim do dzisiaj.
Producent chciał minimalnie zmniejszyć drgania, więc zastosował gumowy tłumik drgać. Niestety guma parcieje i mamy niespodziankę...
Będę sprzedawał auto. Kupuję jakiegoś benzyniaka 3-3,5 litra z gazem.