Moje ostatnie tankowanie przed wyjazdem do Haren (Ems) Niemcy było przy stanie licznika 4246 km.
Przed wyjazdem do Haren zrobiłem 5,5 km jazdy po Łodzi.
W trasę wyruszyłem 19 września 2010 r. o godzinie 5:30 przy stanie licznika 4245 km. a na liczniku komputera było 5,5 km z czego 2,5 km jeździłem na benzynie.
Auto było obciążono trzema dorosłymi osobami 240 kg oraz maxymalnie załadowany bagażnik oraz tył siedzenia z prawej strony od podłogi prawie po dach. Klimatyzacja była wyłączona.

Moje tankowania w drodze do Haren to:
1) licznik komp. 351,6 km LPG=31,28 x 2,16 = 67,56 zł.
2) licznik komp. 845,1 km LPG=42,61 x 0,669 x 4 = 114,04 zł.
3) licznik komp. 1093,9 km LPG=20,12 x 0,639 x 4 = 51,43 zł.

Pierwszy odcinek to przejazd 346,1 km od domu do stacji LPG w Rzepinie (około 30 km. przed granicą z Niemcami) , gdzie zatankowałem 31,26 litra LPG. Byłem tam około 8:45. Większość trasy to autostrada około 250 km. Autostradę pokonałem w dwie godziny później było gorzej około 75 km/h.
Komputer pokazał średnią prędkość 106 km/h oraz zużycie 7,2 litra / 100 km, a rzeczywistość była:

31,28 : 3,516 = 8,9 litra / 100 km.
31,28 : 3,491 = 8,96 l/100 km. (uwzględnienie 2,5 km jazdy na Pb95)

Ze stacji w Rzepinie wyjechaliśmy o godzinie 9:00. Po około 5 km. było ograniczenie prędkości do 60 km/h na fakt budowy autostrady i jechać trzeba było jednym pasem na jednej jezdni podzielonej na dwa przeciwne pasy ruchu. Prędkość jazdy była znacznie wolniejsza od dopuszczanej do samej granicy z Niemcami.

Po wjeździe do Niemiec była autostrada trzypasmowa w jedną stronę.
Ale po krótkiej chwili cieszenia się z możliwości jazdy na maxa trafia się na roboty drogowe gdzie są kolejno ustawione ograniczenia prędkości 120, 100, 80 a na koniec 60 km/h. Ograniczenie 60 km/h obowiązywało przez około 20 km, ale były to dwa pasy ruchu w każdym kierunku jazdy.
Zaskoczony byłem (pozytywnie) karnością niemieckich kierowców, którzy nikogo nie wyprzedzali i jechali około 60 km/h w ustalonym szeregu. Czasami trafiał się kierowca ( z Polski, Ukrainy, Bułgarii itp) którzy ten "karny" szereg aut wyprzedzali.
Na odcinku od Poczdamu do Magdeburga były jeszcze trzy takie odcinki z ograniczeniem prędkości spowodowane robotami drogowymi.
Moje kłopoty zaczęły się za Hannoverem. Wynikło z tego, że zacząłem szukać stacji z LPG. Stacje są przeważnie oddalone od autostrady, a jednocześnie występują rzadko, co około od 50 do 75 km.
Stacja która jest po prawej stronie autostrady nie musi należeć do tej samej sieci co stacja po lewej stronie autostrady, co wiąże się że nie muszą mieć tego samego paliwa. Doświadczyłem również tego, że pomimo oznaczenia, że na stacji powinno być LPG, to go nie było.
Znajomość języka polskiego na stacjach na których się zatrzymywałem była zerowa. Całe szczęście, że na każdej stacji znali jeden porządny język - t.zn. angielski i dlatego nie było kłopotu z porozumieniem się z obsługą stacji. W okolicy, Luhden zacząłem intensywnie szukać stacji LPG ponieważ jechałem na rezerwie LPG. Niestety stacje z jednej strony nie miały LPG, a miały po drugiej, gdzie były do tego dwie stacje a tylko na jednej było LPG. Na nic zdał się GPS, ponieważ szukaliśmy stacji "po swojemu" - bez GPS, który "głupiał". Spowodowało to że nadłożyłem około 150 km i ostatnie 8 km do stacji dojechałem na benzynie. Była to bardzo duża stacja, ale i samochodów było bardzo dużo w kolejce do każdego rodzaju paliwa. 45 minut zajęło czasu na zatankowanie.
Ponieważ bak LPG był pusty mogłem dowiedzieć się ile maxymalnie mieści bak LPG. Wyszło, że 42,61 litra.
Drugi odcinek 493,5 km z Rzepina w Polsce do okolic Melle w Niemczech pokonałem w 4 godziny i 45 minut. Na stacji byłem o godzinie 13:45, a wyjazd ze stacji był o godzinie 14:30. Cena za LPG to 0,669 Euro za litr.
Za 42,61 litra zapłaciłem 28,51 Euro. Zakładając że 1 Euro = 4,00 zł, daje to kwotę 114,04 zł, co daje 2,68 zł za 1 litr LPG.
Średnie spalanie na tym odcinku wyniosło:

42,61 : 4,855 = 8,78 litra/100 km

Komputer po dwóch odcinkach wskazywał:
średnia prędkość 105 km/h i zużycie 7,0 litrów/100 km.
Natomiast rzeczywistość to:

73,89 : 8,451 = 8,74 litra / 100 km
73,89 : 8,346 = 8,85 l/100 km (uwzględniając 10,5 km jazdy na Pb95)

Ze stacji wyjechałem trochę "zakręcony" i na benzynie przejechałem 12 km, za czym przełączyłem na LPG. Trzeci odcinek to 248,8 km. W okolicach Osnabruck był 20 km odcinek autostrady z ograniczeniem prędkości do 60 km/h ze względów na roboty drogowe. Również i tutaj były po dwa pasy ruchu w każdym z kierunków jazdy.
Ostatnie tankowanie zrobiłem w okolicach Nordlohne 40,7 km przed metą.
Na stację przyjechaliśmy około godziny 17:00, a wyjechaliśmy o 17:15.
Zatankowałem LPG:
20,12 x 0,639 Ruro = 12,86 Euro x 4,00 zł = 51,43 zł, co daje 2,56 zł za 1 litr LPG.
Średnie spalanie na tym odcinku wyniosło:

20,12 : 2,368 = 8,5 litra / 100 km

Komputer po trzech odcinkach wskazywał:
średnia prędkość 103 km/h i zużycie 6,9 litrów/100 km.
Natomiast rzeczywistość to:

94,01 : 10,939 = 8,6 litra / 100 km.
94,01 : 10,714 = 8,77/100 km (uwzględniając 22,5 km jazdy na Pb95)

Do Haren (Ems) Niemcy dotarłem o godzinie 17:45 przy stanie licznika komputera 1134,6 km, a na liczniku było 5380 km, więc przejechałem łącznie w tym dniu 1129,1 km.
Komputer dla 1129,1 km wskazywał:
średnia prędkość 102 km/h i zużycie 6,9 litrów/100 km.

Po powrocie do Łodzi zatankowałem benzyny Pb95 = 4,37 litra po 4,53 zł.
A łącznie na benzynie przejechałem 51,5 km. Natomiast na odcinku do Haren było to 22,5 km, co daje dodatkowo 1,91 litra Pb95 za 8,65 zł.
Jeszcze muszę dodać zużycie na 40,7 km i z moich wyliczeń wynika , że muszę dodać dodatkowo 2,90 litra LPG za 7,41 zł
Całość dystansu 1134,6 km przejechałem na:
LPG = 96,91 litra
Pb95 = 1,91 litra
Łącznie to daje 98,82 litra : 11,346 = 8,71 litra /100 km.
Całkowity koszt paliwa to LPG 240,44 + 8,65 Pb95 = 249,09 zł.

249,09 : 11,346 = 21,95 zł. za 100 km.
Zakładając, że spaliłbym tyle samo benzyny, co LPG -to jazda na LPG jest tańsza o 43,4% biorąc cenę benzyny w Polsce.