Dla zainteresowanych kontynuuje temat. Dla kogo kompaktowe Crossovery klasy premium sa nudne niech nie czyta. Korzystając z okazji pobytu w stolicy Wielkopolski i faktu ze dealer Jaguara i Volvo to ta sama firma skorzystałem z jazd próbnych. Towarzyszyła mi słoneczna pogoda z temperatura plusową wiec obaw o bezpieczeństwo testowania nie było.

Wnioski są dość zaskakujące nawet jak dla mnie.
Okazało się ze nie powinno się aż tak bardzo wierzyć testom dziennikarzy, opinie są różne, często subiektywne, wszystko zależy tez do jakiego auta porównujemy to które testujemy.
Wszystko wypunktuję na szybko
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Volvo XC40, bogata wersja R-Design, niestety 250 konny silnik benzynowy (190 konny diesel został wypożyczony)

- niby o gustach się nie dyskutuje ale właśnie wygląd zewnętrzny to główny powód dla którego kupujemy to a nie inne auto. Volvo XC40 nie jest pomniejszonym XC60. Ma ciekawa linie i kilka smaczków stylistycznych ale w rzucie bocznym linia auta jest pokraczna, ogólnie stylistyka jest niczym szafa z Ikei i chociaż lubię prostotę i minimalizm to bardzo zimne auto, chociaż projektował je ktoś kto ma poniżej 30 lat to jest mało młodzieżowe

- wnętrze to to samo co nadwozie, najlepszy w nim to podłużny tablet, a niby designerskie podłużne i wąskie nawiewy z metalu są jakby „ruskie ciosali”, materiały świetne ale wszystko takie „sterylne” i mało finezyjne i człowiek w środku czuje się nieprzytulnie, to tak jakby jechać Fiatem Panda który ma szlachetne materiały wykończeniowe

- największa wada tego auta to miejsce z tyłu. Sprzedawca podkreślał ze to miejski Crossover. Ale nie dość że tylne drzwi są bardzo wąskie to wysiadając trzeba bardzo obrócić tyłek na siedzisku a i tak uderzamy stopą o środkowy słupek a co gorsza prawie nie da się wysiąść z auta nie uderzając o niego kolanem. Poza tym tylna kanapa ma krótkie siedzisko a kąt nachylenia oparcia jest prawie 90 stopni, bardzo niewygodnie. Próbowałem wysiadać 4 razy i zawsze wyglądało to podobnie. Bagażnik 460 litrów ale to dane testowe, bez wnęki na koło zapasowe będzie mniej

- komfort jazdy niezły, nieco krótki rozstaw osi, auto podskakuje na nierównościach, widoczność dobra oprócz tyłu (nic nie widać poprzez podniesioną część tylnych drzwi, dobre wyciszenie do 160 km/h. Dziwna przypadłość to auto opornie reagowało na skręty kierownica, nie było nadsterowne ale sprawiało wrażenie jakby nie chciało skręcać i musiałem siłę aby zmienić kierunek jazdy. Co ważne koła w testówce 235/50 R19

- silnik bardzo żwawy, w końcu 250 koni, skrzynia Aisina produkcji Japońskiej bardzo szybka o 8 przełożeniach. Spalanie z jazdy testowej 15,6 na setkę. Nawet jeśli uznać że auto nie było rozgrzane, nie dotarte bo miało przebieg 63 km i że było katowane na autostradzie (150-180 km/h) oraz ujeżdżane przeze mnie w mieście to wynik sporo za duży. Nie sadze aby kiedykolwiek zeszło poniżej 12

- największa zaleta to ładne i czytelne elektroniczne zegary, które w takim aucie nie rażą jak np. w GTI, do tego dość prosty intuicyjny w obsłudze ekran multimedialny i nawigacja. Wada to aby wyłączyć przycisk „stop& start” trzeba 3 krotnie uderzyć w ekran i wyszukać odpowiednia pozycje w menu. Kamera cofania HD

- cena auta ze 190 konnym dieslem po doposażeniu to około 210 tys. zł, na rabaty nie mamy co liczyć, sprzedawca mówił że nowy model się i tak sprzeda, może te 4 procent

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jaguar E-Pace, doposażona wersja S, silnik 180 konny diesel

- wygląd to najlepsza szkoła stylistyki, jak na Crossovera do 4,4 metra to przepiękny projekt. Nacechowany elegancja, sportowa dynamika i młodzieżowym szykiem. Rzut boczny nie oddaje nawet tego że w rzeczywistości auto wcale nie robi wrażenie nadmuchanego i nieproporcjonalnego. Jakże zupełnie inne niż Volvo XC40, może się podobać

- wnętrze już szału nie robi, jest ładne i proste, uporządkowane, wszystko wysokiej jakości, plastiki o ile są to świetne. Mnie nie podoba się kilka wstawek z aluminium imitującego chrom, m. inn. przy drążku zmiany biegów taki wielki panel i przy klamkach drzwi czy nawiewach. Szokujące jest to że światła włącza się jak w autach francuskich manetka od sterowania kierunkowskazami ale jest ustawienie na „Auto” więc zapominamy o tym

- ilość miejsca spora, auto jest szersze na zewnątrz aż 14 centymetrów od takich konkurentów jak BMW X1, wewnątrz czuć że miejsca na szerokość jest także więcej niż w Volvo. Tylna kanapa wygodna, wsiada się już znacznie wygodniej niż w XC40, za to wada jest fakt że osoby mierzące więcej niż 185 cm będą uderzały głowa w opadający dach. Bagażnik ok 420-430 litrów od podłogi do półki

- multimedia, nieco rozczarowują, są czytelne i graficznie nowoczesne ale nawigacja niestety gorsza niż ta z volvo XC40 czy znana mnie dobrze z Volkswagena. Brak możliwości wyboru 3 alternatywnych tras na raz, nachylenie ekranu powoduje że w słoneczne dni jest mniej czytelny ale i tak lepiej niż gdyby był w formie tabletu wystającego ponad deskę rozdzielczą.

- bardzo podobał mi się wyświetlacz przezierny HUD a zegary wirtualne przekonują mnie coraz bardziej chociaż bywają przeładowane informacjami, wole to z Volvo XC40. W Jaguarze standardem sa te tradycyjne. Świetne sa elektryczne fotele z pamięcią i seryjna kamera cofania w jakości HD i z szerokim kątem

- komfort jazdy, wielu dziennikarzy narzekało że auto słabo resoruje i jest sztywne (być może, nie jestem ekspertem), na autostradzie prowadzi się świetnie, nie czuć wysokiej masy, jadąc 150 km/h sprzedawca gwałtownie poruszał kierownica w prawo i lewo i auto prowadziło sie stabilnie (robił to w ramach znajomości praw fizyki). Do tego ostro pokonywane łuki przy zjeździe z autostrady i prowadzenie jak nie w Crossoverze a sportowym aucie. Szoku doznałem jadąc po drodze z nierównych betonowych płyt, a taka prosiłem aby przetestować. Prowadziłem sam, ograniczenie do 40 km/h i jadąc 80 km/h auto było komfortowe, oprócz tego że słyszałem te nierówności to było w środku tak fantastycznie jak na autostradzie. Zastanawiałem sie że gdybym swoim GTD pojechał na tych płytach z prędkością 80 km/h to koła pogubiłbym, połamał zawieszenie i wyleciałyby mi wszystkie plomby z zębów. Koła w testówce 235/55 R19. I większe być nie mogą bo nie da się tego zaakceptować

- jedynie przyczepić mogę się do wyciszenia auta, przy 160 km/h słychać było nie szum uszczelek ale szumy wiatru na karoserii, przy 180 km/h było podobnie. Do tego 180 konny diesel może nie był głośny ale wydawał niezbyt miły dla ucha dźwięk.

- oceniając silnik to niby wszystko ok ale dla mnie za słaby, nadwaga Jaguara w stosunku do rywali wynosi ok 150 kg i mimo 180 koni i 430 Nm momentu obrotowego sząłu nie robił. Skrzynia biegów o 9 przełożeniach firmy ZF taka sobie, kickdown to nieco ospała reakcja za to przy 160 km/h obroty na poziomie 2200. Do tego spalania z wygłupów i szybkiej jazdy 10 litów. Przeglądałem w komputerze że inni uzyskali na dłuższych trasach przy normalnej jeździe 7 i 8 litrów. Także jest wszystko do zaakceptowania

- ogólnie jeździ się tym Jaguarem dostojnie, to jakby połączenie wrażenia z pancernego odciętego od świata Volvo XC60 w którym nie czuć przyspieszeń i nie słychać żadnych dźwięków z zewnątrz z moim GTD dającym radość z jazdy, poczucie integracji kierującego z zawieszeniem i układem kierowniczym zarazem. Przy większej mocy byłoby zapewne fantastycznie, no może skrzynia biegów nie robi szału

- cenowo wersja ze 180 konnym dieslem i dobrze doposażona to wydatek 232 tys. zł (można kupić normalną specyfikacje z kluczykiem a nie KeysyGo). Do tego na wstępie rabacik w wysokości 22 tys. zł. Propozycja bardzo ciekawa

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Podsumowując niby Volvo XC40 i Jaguar E-Pace to podobno samochody tej samej klasy ale jak widać skierowane do różnej grupy klientów.
Mimo pewnych wad i mankamentów okazuje się że Jaguar E-Pace przynajmniej jak dla mnie to świetne auto. Obawiałem się że nawet pomijając urodę zewnętrzną Volvo XC40 okaże się autem lepszym i dojrzalszym. Na szczęście rozczarowało mnie dość mocno (ciasne z tyłu i niewygodne), brzydkie i mało przytulne.


Do tego może jako usprawiedliwienie dla wolnej skrzyni biegów w Jaguarze dokształciłem się że takie konstrukcje hydrokinetyczne są zawsze wolniejsze od dwusprzęgłowych jak np. DSG. Ale za to są trwalsze (olej trzeba wymienić co 60 tys. km) a przy tym Jaguar nie ma koła dwumasowego. Podobno auta Land Rovera maja uciągi przyczep do 3,5 tony i dlatego w wypadku mocnych silników skrzynie dwusprzegłowe nie sprawdziłyby się w nich (podobnie mamy w Jaguarze)