W końcu dziś wziąłem urlop i zacząłem ganiać po urzędach w celu rejestracji Madzi
Najpierw urząd celny, w międzyczasie opłata skarbowa czyli 107zl akcyza i 17zł opłata skarbowa, próba załatwienia urzędu skarbowego, niestety zostałem odesłany z kwitkiem bo nie miałem tłumaczeń, a więc kierunek biuro tłumaczeń 70zł, niestety nie udało się przetłumaczyć na dziś ale Pani poradziła mi aby w skarbowym podejść do innego okienka i jeszcze raz spróbować, więc najpierw opłaciłem kolejną opłatę skarbową, tym razem 160zł i kierunek urząd skarbowy, tym razem z powodzeniem, w innym okienku Pani przyjęła papiery bez tłumaczeń. Teraz czekam na zaświadczenie z urzędu skarbowego i na tłumaczenie no i na początku września ruszam zarejestrować Madzie

A tak poza tym założyłem alarm i centralny podłączyłem do pilota. Oczywiście kluczyk scyzoryk :D