Jakie było moje zdziwienie, gdy parę tygodni temu wychodząc rano na parking do samochodu zauważyłem oberwane lewe lusterko... Nie muszę chyba opisywać jakie w tym momencie miałem ciśnienie. Widać jakiemuś skur.... bez szkoły potrzebne było szkło z lusterka wnioskowałem po śladach nieudolnej próby jego wyjęcia, ale gdy pękło szkło musiał się unieść i postanowił urwać lusterko na mocowaniu... Nic nie mogłem poradzić Allegro i nowe pod kolor. Gdyby tego było mało po około tygodniu schodzę rano na parking i o mało nie dostałem zawału... Człowiek dba o samochód jak o własne dziecko, a tu prawe lusterko wisi urwane na kablach... Przebolałem kolejne 150zł na nowe, ale 5x więcej zainwestowałem w porządną kamerę do monitoringu i obserwuje w nocy z okna autko niech tylko 3x lusterko będzie wisiało na kablach...............