Do misiaczek1281: Kolego, to niestety nie jest to takie proste.
Ja auta slabszego niz 150 koni nie kupiłbym.
Za to kobieta zadowoli sie 105 koniami mocy.

Swiadomie wybralismy 1.6 bo w DE podatek drogowy od mniejszego diesla jest nizszy. Za Euro 5 z 1.6 TDI to ok 200 Euro, za 2.0 TDI juz z 330.
Za to Euro 6 jest tansze, za GTD płace tylko 205 Euro.

To zadna roznica ale ubezpieczenie to spore oszczednosci, nawet z 300 Euro. Bo tu na kazde auto znizki uzyskuje sie od zera i zbiera latami a nie ze mam 2 auta to na obydwa 60% znizki

Także majac 2-3 auta warto na ktoryms oszczedzic.
A opcja zakupu czegos z silnikiem 1.4 tez była. Ale warunek co najmniej 100 koni w dieslu i 120 w benzynie.

Ja mam GTD dla przyjemnosci i do pracy, Golf Plus to tylko wół roboczy.

Trwalisc mnie nie obchodzi, 200 tys km i pozbywamy sie. Jak ma sie pecha to zepsuje sie i nowsze auto.
Marzy mi sie jeszcze Cabriolet.

Do MaArek77: Zamiast 1.6 TDI 105 KM nie lepiej wybrać 2.0 TDI 140KM?
Ten drugi mocniejszy, tylko nie wiem czy trwalszy...?

Do JacK: W silnikach 1.0 i 1.2 nie ma się czym podniecać, to zbyt słabe jednostki. Może bzykają ale sprawności do TDI im brakuje.

Poza tym porównanie 1.2 TSI ze starym 1.9 TDI na pompowtryskiwaczach jest nie trafione

Do porównania wybrałbym 1.6 TDI Common Rail 105 koni, znacznie cichszy, 250 Nm oraz 1.4 TSI 122 lub 125 koni, także 250 Nm.
Bo o dynamice decydują głównie niutonometry a nie konie.
Przed kupnem Golfa Plusa porównywałem obydwa silniki.
Wniosek?

1.4 TSI nie miał dobrej opinii bo to jednostka EA 111 a nie nowsza EA 211, skrzynia 6 biegowa, za to 1.6 TDI żenujące bo 5 biegowy.
Obydwa miały dobrą dynamikę, benzyna nawet głośniejsza przy przyspieszaniu, jednak mimo identycznego momentu obrotowego, krótsze przełożenia skrzyni i ponad 15 koni więcej

Lepiej wypadła benzyna ale ze względu iz auta z tym silnikiem były sporo droższe, mniejszy wybór i wysokie przebiegi (70 tys km w dieslu vs. 90 tys w benzynie) kupiliśmy TDI

A porównując moje 2.0 TDI o mocy 184 konie, czy 190 bo tyle osiąga na hamowni to nawet z 1.8 TSI nie ma co porównywać. Co z tego ze 180 koni jak tylko 250 Niutonometrów.
Szybszy start i pierwszy bieg bo to benzyna ale później moje 380 Nm kasuje 1.8 na całej linii.

Może elastyczność na poszczególnych biegach podobna ale odczucia z jazdy i zużycie paliwa bardzo na korzyść diesla. Niutonometry rządzą

6 nie...ale spaliłem raz 6,3 l LPG/100km. 12,6zł/100km.
Tzw ecodriving-spokojna jazda ze stałą prędkością i dopompowane opony...
Co mi po demonie 200 konnym skoro nie ma prócz autostrady gdzie tych koni wykorzystać? a wyzywanie od pseudo pojazdów zachowaj dla kolegów z podwórka

Do MaArek77: Nie podniecaj się już tak tymi dieslami bo przy powszechnym wejściu silników benzynowych z turbo zalety diesla drastycznie maleją.
Zobacz takie porównanie. Moje, czyli subiektywne, ale poparte merytorycznymi danymi.
Altea z 1,9 tdi 105KM/250Nm ze Sportsvanem 1,2 tsi 110KM/200Nm
Samochody o porównywalnych gabarytach i silnikach (moc i moment)
I benzynowy tsi jest o wiele lepszy od słynnego tdi.
Dlaczego?
1.Spalanie paliwa identyczne. Od 5,5 do 8 litrów w zależności od stylu jazdy i osiąganych prędkości.
2. Przyspieszeni do setki lepsze o 2 sekundy na korzyść tsi.
3. Drastycznie mniejszy zakres efektywnych obrotów w dieslu.
- w tdi by dojść do 100 km/h trzeba IV biegu w tsi wystarczy II bieg.
- jadąc 80 km/h na III biegu w tsi spokojnie dochodzimy do 150 km/h w tdi musimy przejść przez IV do V biegu co wydłuża czas przyspieszenia.
4. tsi łapie temperaturę i grzeje w zimie już po jakiś 2-3 kilometrach w tdi jest to jakieś 8-10 km
5. koszty serwisu identyczne.
6. pomijam fakt głośności i kultury pracy bo tutaj sporo zależy od wygłuszenia samochodu ale i faktu, że tdi nawet na pompowtryskach, bo taki był w Altei, to konstrukcja już muzealna i nowsze diesle z commom rail już są dużo bardziej ciche i lepiej pracujące.

Wadą tsi może być mniejsza trwałość jednostki napędowej ale jest to pomijalne do 150 tys. a dłużej samochodem się nie jeździ

Do misiaczek1281: Pieprze LPG.
Na naprawy mnie stać. Skomplikowane to jest jeżdżenie złomem.
A wszystkie benzyny bez turbo to szroty przy takim 200 konnym demonie jak moje GTD.
Kolega swoim pseudo pojazdem na pewno nie spala 6 litrów

Do MaArek77: Mądrze i rzeczowo:
Oszczędność Diesla to mit.
LPG jest tańszym paliwem niż ON
100km (8-9 l LPG)kosztuje mnie 16-18 zł a 100km u Diesla ok. 30 zł (5złx6 litrów) - prawie 2 razy droższa jazda Dieslem niż na LPG...Diesel jest bardziej skomplikowany w naprawach niż benynówka - koszty serwisu wyższe (turbo 2000 zł,dwumasa 2000 zł, DPF-2500zł ,wtryski - 1400zł sztuka a są 4)- w prostej benzynówce nie ma żadnej z tych części i Diesel bardziej truje - tlenki azotu, CO2-dwutlenek węgla - gaz LPG jest czystszy...
Jedyna zaleta Diesla - lepsze przyspieszenie - niutonometry...i Diesel robi większe przebiegi - silnik żywotniejszy...nawet 500 000km...a benzynowy silnik 250-350 tys.km...

Do rekord5: Dość mądrze i rzeczowo.

Do miasta najlepszy elektryk bo drogi i zasięg marny, ładowanie wielogodzinne, na krótkie trasy hybryda, małej mocy do użytku wszędzie to benzyna ale jak duża moc, zasięg i oszczędność to diesel.
LPG to w nowoczesnych silnikach już mniej, koszt instalacji 5-8 tys zł do TSI nie bardzo także oszczędność wątpliwa

Niestety nadchodzą złe czasy dla motoryzacji

Spróbuję stanąć miedzy wami i uspokoić dyskusję,wymogi odnośnie badań spalin a rzeczywistość to dwie różne sprawy,jeżdżę na przeglądy już 30 lat i chyba tylko na początku w Syrenie i Fiatach 125p badano spaliny a od wielu lat nie mogę się o to doprosić bo zawsze musiałbym czekać pół godziny na rozgrzanie nieużywanego sprzętu. W DE 90% SKP nie sprawdza zadymienia spalin w dieslach badz robi to "na sztukę" prawdziwy pomiar jest ryzykowny bo grozi rozbieganiem silnika i w konsekwencji jego zniszczeniem (kto za to zapłaci?),bądż niemożliwy bo fabryczny sterownik nie pozwoli na rozkręcenie pracującego bez obciążenia silnika pow.3000obr/min.
Silniki elektryczne bądż hybrydy mają sens tylko w miastach,na trasie elektryk daleko nie pojedzie a na naładowanie akumulatorów trzeba długo czekać,hybryda będzie jechała tylko na napędzie spalinowym paląc więcej ze względu na większą masę własną czyli tu długo jeszcze zwłaszcza wśród profesjonalnych kierowców będą królować diesle bo raczej nie ma dla nich alternatywy.
Silniki benzynowe wkrótce podzielą los diesli bo spalanie w nadmiarze powietrza to tlenki azotu a koszty serwisu nie będą niższe niż w dieslach ze względu na to że ich budowa jest już równie skomplikowana (wkrótce również będą miały obowiązkowe filtry cząstek stałych).
LPG jest wyjściem w starszych,niezbyt często używanych autach bo ma tylko jedną zaletę-niższy koszt eksploatacji,czystość spalin to sprawa dyskusyjna bo spalanie gazu w kuchence to co innego niż w silniku w którym miesza się z oparami benzyny czy wyziewami ze skrzyni korbowej.Dodatkowo w silnikach z bezpośrednim wtryskiem jego stosowanie nie ma sensu,a instalacje wtrysku ciekłego przez fabryczne wtryskiwacze są bardzo drogie i nietrwałe (nikt jeszcze nie wymyślił taniej pompy pracującej w sposób ciągły bez smarowania).
Podsumowywując stwierdzę że nie ma się co cieszyć z zapowiadanego końca diesli bo tak naprawdę to początek końca motoryzacji takiej jaką znamy,przed nami a raczej naszymi dziećmi nowa epoka,niekoniecznie lepsza.A na razie cieszę się że dzięki nagonce na diesla ceny aut z tymi silnikami spadają,już dziś 10-cio letniego diesla (np.Focusa) można kupić za 10tys.zł,po prostu łatwiej będę miał przesiąść się na np.Passata B7 TDI bądż Mondeo TDCI mk.4 z końca produkcji.

Do MaArek77: co Ci z niutonometrów które są dostępne w małym zakresie?
dożyjesz dożyjesz 20 lat temu nikt nawet nie marzył żeby mieć kazdą informacje pod reką w małym urządzeniu
producenci nie produkują silników na LPG bo jest słabo rozwinięty też system, a dwa dodatkowe koszta by to generowało

Do damian88max: Poczatek ale na szczescie konca ja pesnie nie dożyję !

Bo benzyna to silniki mało efektywne, te mocne (220-300 koni) spalaja sporo i maja mały zasieg.
Nie przyjmuje argumentow bo diesel jest super i brak alternatywy.

A LPG nie mam nic przeciwko ale to sztucznie obrana droga, producenci nie stawiaja na fabryczne instalacje.

Rozumiem ekologiczna swiadomosc ale durnota 20-30 lat nie widziala problemu a od kilku wariuje.
To ja 2 dno - chciwosc i zyski producentow

Ja bede dieslem jezdzil tak dlugo jak bedzie oferowany w salonach.

Ave TDI i niutonometry !

Do MaArek77: oczywiście że nikt nie zamieni diesla na starą benzynę tylko na nową to raz a dwa coraz wiecej jednak hybryd i elektryków. i to na tyle w dyskusji z tobą bo nie przyjmujesz zadnych argumentów

Do misiaczek1281: Marek nie rozumie słowa początek

Do MaArek77: Upadek Diesla nadchodzi dużymi krokami
Nadchodzi moda na ekologię i walke ze smogiem...zwiększa się świadomość ekologiczna...w Polsce w pierwszej kolejności podjęto walkę ze starymi piecami węglowymi, ale już są zalecenia - rekomendacje dla Polskiego rządu by wprowadzić przepisy dotyczące kontroli podczas przeglądu spalin w Dieslach...ma too na celu eliminacje z ruchu Diesli bez filtrów DPF - w Polsce wycinanie filtrów sadzy to plaga - to zjawisko jest bezkarne - w Niemczech natomiast to nielegalne...
Nowy Diesel powinien spełniać normę euro 6 , ale nowy Diesel z wyciętym filtrem na pewno jej nie spełnia
To nieprawda że nie ma alternatywy dla Diesla...samochody elektryczne są w mniejszości, ale alternatywą jest LPG - bardzo powszechny w Polsce (w 2015 r. było w Polsce 3 mln aut z LPG - teraz zapewne więcej...może 3,5 mln) - Polska jest liderem w Europie i trzecim państwem na świecie pod względem ilości samochodów zasilanych LPG.
Poza tym każdy Diesel truje bardziej niż nawet stara benzyna w gazie bo LPG to ekologiczne paliwo w porównaniu do diesla bo gaz LPG nie uwalnia w procesie spalania tyle sadzy, tlenków azotu i CO2 co olej napędowy ...

http://wyborcza.pl/7,155287,23461434,diesle-bez-filtrow-won-z-polski-rzad-ma-rekomendacje-by-karac.html

Do damian88max: Ale nie nowych diesli. Diesle z Euro 6 d czyli najnowszą normą wchodząca od 2019 do 2024 wjadą spokojnie bo sa czystsze niż stare benzyny.

Dlaczego kolega nie potrafi myśleć logicznie tylko powtarza ze diesel nie wjedzie, diesel stanieje, diesel to zł i nikt nie kupi?

Nikt nie kupi auta elektrycznego kto pokonuje trasy.
A w Niemczech większość osób korzysta z setek kilometrów autostrad.

Poza tym wykazałem że nie ma oferty aut hybrydowych i elektrycznych. Może gówniane marki jak opel, renault i fiat wyzbędą sie diesli ale Audi, BMW, Volvo nie maja hybryd i elektrycznych gówien więc ich sprzedaż będzie opierała sie na dieslu.
Powoli sie to zmieni ale potrzeba na to z 10-20 lat.

Uparcie wtłaczacie wszyscy upadek diesla a to nie upadek tylko oczyszczanie ze starych 10-20 letnich nieekologicznych gratów.
Ja tez jestem za tym aby auto mające 15 lat uważane było za zużyte bez względu na rodzaj napędu.

Do MaArek77: oj chłopie chłopie skoro już zakazują wjazdu to pojdzie lawinowo i bedzie przesiadka na benzynę a pozniej na hybrydy i elektryki taka kolej rzeczy nie zatrzymasz tego swoimi wywodami bo lubisz diesla. Zobaczysz jak wprowadzą kilka takich zakazów jak ceny diesli pójdą w doł

Koniec to będzie tego głupiego pieprzenia takich idiotów powielaczy sensacji.

Diesel jest, auta z Euro 6 sa nadal w ofercie w sprzedaży i zainteresowanie nie spada, może tylko trochę. Firmy, floty kupują diesle.
Tak samo jak auta typy Kombii czy SUV marek takich jak Volvo, BMW, Jaguar to głównie diesle. Takie sa oferty i az 3/4 zarówno nowych jak i używanych.

ale ciemnota tego nie przyjmuje do świadomości
a jak wykazało wiele osób oferta aut hybrydowych i elektrycznych jest znikoma.
Maja mizerny zasięg i są drogie.
I na pewno w następnych 10 latach nie zastąpią diesla.

To że diesel jest skończony można powiedzieć jak minie 20 lat od dnia kiedy sprzedadza w salonie ostatnie nowe auto z takim silnikiem

Ale głupi naród dalej swoje bajki i jak mantra : wtryski, dwumas, turbina
Eko szoł i ogłupianie ludzi

Za 3 lata trend sie zmieni i będzie nagonka że benzyna truje bardziej niz nowe diesle z euro 6 d

Ceny diesli w niemieckich autohandlach już spadły, a to dopiero początek tematu

Zanim do nas to dojdzie, jeszcze się trochę nimi pocieszymy.