W mijającym tygodniu miałem okazję pokonać pewną granicę przejechanych kilometrów,obecnie używanym autem.
Uznałem że jest doskonała okazja do podsumowania,zważywszy że mam pewne odniesienia do aut wcześniej używanych.
Nie wiem też co dzieje się ostatnio na tym portalu ale widzę pewną sprzeczność. Omal wszyscy narzekają,jednak piszą.Gdy ich taki czy inny wpis zostaje wybrany wpisem dnia czy miesiąca nikt nie protestuje i nie pisze oficjalnych sprzeciwów z rezygnacją z przyznanych "gwiazdek".Ciekawe i ubogie zarazem.
Wracam jednak do auta. Jako że dokonałem wyboru auta w kombi mogę śmiało powiedzieć że sprawdza się znakomicie.Zarówno obecnie w kwestii mojego dodatkowego zajęcia oraz w transporcie rodzinki na lotnisko z bagażami,okazało się wręcz niezawodne.
Silnik w zasadzie nie zawiódł mnie nigdy.W garaży leży zakupiony kompletny rozrząd który będzie wymieniony przy najbliższej okazji. Czego by jednak o nim nie powiedzieć to gdyby tak się trafiło kiedyś,zdecydowanie kupię takie auto ale z silnikiem 2,0. Nie da się ukryć że brakuje czasami pod butem tego czegoś a nie należę do ludzi z piskiem startującym spod świateł.
Co do spalania to z góry zakładałem mając okazję pracując jeszcze kiedyś w salonie i jeżdżąc Lacetti,przekonać się że zapotrzebowanie na paliwo auto miało spore.W moim jest wcale fajna instalacja dlatego znacznie zszedłem z kosztów. Dodam w tym miejscu że z instalacją raczej także nie miałem większych problemów.
Karoseria jako że to auto 15 letnie w pewnych miejscach wskazuje na naturalne zużycie.Dotyczy to klapy bagażnika w głównej mierze a pamiętać należy że w roku ubiegłym wymienione zostały w aucie kompletne progi na nowe.Reszta do przyjęcia.
Elektryka to chyba największy mankament tego auta.Co jakiś czas coś wskazuje na fakt że się popsuło.Gdybym za każdym razem reagował nerwowo to mechanicy mieli by ze mnie niezłą zwałę a i ich portfele były by grubsze.A to coś z szybami.A to coś z ABS.Tam znowu centralny a tam odcięcie rozrusznika.W każdym z wymienionych przypadków po jakimś czasie następowała samo naprawa a z resztą potrafiłem sobie poradzić sam.Przykład? Wcześniej jazda na felgach aluminiowych i nie działał ABS.Przekładka na koła stalowe i ruszenie czegoś przy tej okazji i ABS śmiga aż miło i trzęsie butem.
Komfort jazdy.Brzmi dumnie ale to zależy kto jakie ma zapotrzebowanie i z tego zdaję sobie sprawę.
Klimatyzacja naprawiona w roku ubiegłym,przestrzeń odpowiadająca moim oczekiwaniom zważywszy na moją niepełnosprawność.W miarę wygodne fotele i co najważniejsze poznane w zasadzie na wskroś auto.Jakby na to nie patrzeć to także należy do komfortu że człowiek siedząc za kierownicą zna wszystkie plusy i minusy urządzenia którym się porusza.
Kosztów ogólnych nie sumowałem ale sądząc po tym choćby na co mnie stać lub nie przy moich dochodach,dochodzę do wniosku że mogło być i to znacznie gorzej.
Myślę zatem że jeżeli choroba nie złoży mnie do końca albo nie nastąpi jakiś inny kataklizm,to ten sezon jeszcze tym autem pojeżdżę.Zdając sobie sprawę że nigdy nie kupię auta z salonu mam świadomość że kupując inne używane,zawsze mogę trafić o wiele gorzej.
PS Nie dziwi mnie do końca nerwowa atmosfera na portalu.Chcąc zamieścić wpis ze strony portalu wyświetla się komunikat-Podaj poprawnie ilość kilometrów. Kuźwa to portal wie lepiej ile mam na załączonym nawet foto. Debilizm widać i tu wkracza.