Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy humvee5 » Nowe logowanie VW







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika humvee5
Dodano: 6 lat temu
Blog odwiedzono 1295 razy
Data wydarzenia: 17.04.2018
Nowe logowanie VW
Kategoria: inne
Jak powiedział kiedyś chiński mędrzec: "żeby wszystko było takie samo, wszystko musi się zmieniać" i zapewne miał na myśli Volkswagena. Markę, która w ostatnim czasie na różne sposoby poprawiała globalną atmosferę, zwiększała... efekt cieplarniany i dała się poznać od strony wzbudzania nowych skojarzeń.

Tymczasem dalsze ocieplanie... wizerunku nastąpi (podobno) za rok, gdyż - jak donosi ukochany portal AutoCentrum.pl - szefowie firmy szykują się do zmiany logo. Wcale, ale to wcale ma nie wynikać to ze skojarzeń wodorotlenkowych i azotowych, ale w głębokim podtekście nowy znaczek na masce będzie pasował do ekologicznych, mocno zielonych technologii. Pomijając moją miłość do elektrycznych i hybrydowych samochodów, na myśl przychodzi mi kilka linijek z piosenki śpiewanych przez Peya: "ile dałbym, by zapomnieć cię, wszystkie chwile, które są na nie - bo chcę"

I właśnie to zapomnienie - gr. "amnesia" - jest najśmieszniejsze w całym tym zamieszaniu. Ponoć VW jako rozczłonkowane "W" w logo kojarzy się w skali globalnej z... Niemcami [rotfl]. Nie wierzę [hihi]. Oni to powiedzieli?! [los2]. Włodarze marki i specjaliści od brandu uważają też, że towar sygnowany tym logo kojarzy się z czymś sztywnym . Doprawdy, wszechobecna reklama środków na erekcję też chyba wyraźnie coś sugeruje, że ludzie w tej firmie wyraźnie się ich najedli [food].

Konkluzja nasuwa się sama - najwyraźniej kłopot z wizerunkiem i zamiary zmian biorą się z chęci zwiększenia zysków i niemieckiej "zimnej kalkulacji". News (albo fake news) wygląda na próbę sondowania, co na to opinia publiczna i czy nie zrobi się z tego jakaś afera [palacz]. Za rok zobaczymy, czy nasi forumowi miłośnicy Volkswagena będą kupować kapselki z nową wersją znaczka, jak ja kiedyś zrobiłem to dla swojej Skody, zaserwowawszy zamiast zielonej "indiańskiej strzały" nową i srebrną, "chrupiącą kurę" [food].

Volkswagenie, idź tą drogą - jak śpiewała kiedyś BALKANika - przynajmniej "będzie, będzie zabawa"
Ostatnia aktualizacja: 17.04.2018 10:22:06
Dodano: 6 lat temu
Do humvee5:
Bo VW jest jak Kudłata
Dodano: 6 lat temu
Logowanie się nie powiodło Login jest niepoprawny [rotfl]

pierwsze skojarzenie tego bardziej "eko" to raczej to i nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego [rotfl]

Dodano: 6 lat temu
Do michalwro: ja nie pisze nic o momencie ;) może i benzyny mają mniejszy moment ale są bardziej elastyczne i mają wysoki moment w szerszym zakresie i to jest główna przewaga benzyny nad dieslem.
Dodano: 6 lat temu
Do damian88max: tak jak pisałem- różnice momentu generowanego przez silnik nie wynikają z mechanizmu zapłonu paliwa, ale z charakterystyki jego spalania. Im bardziej paliwo wybuchowo się spala tym mniejszy moment obrotowy generuje suw pracy danego tłoka. To, że benzyna JUŻ w tych silnikach jest zapalana poprzez zapłon samoczynny nie zmienia tego, że spala się ona wybuchowo. Olej napędowy jest wtryskiwany do komory spalania przez dużo dłuższy czas niż spala się benzyna. To skutkuje tym, że w silniku benzynowym zaraz po zapłonie, jak tylko tłok zaczyna sunąć w dół od razu maleje ciśnienie, a więc i siła działająca na tłok. Natomiast w silniku diesela w komorze spalania przez cały czas wtrysku paliwa (który jak pisałem jest dłuższy od czasu spalania benzyny) panuje wysokie ciśnienie, a więc ogromna siła działa na tłok dłużej. Tłok już sunie w dół a wtryskiwacz podaje kolejne dawki oleju napędowego, które natychmiast są spalane. To skutkuje tym, że tłok jest odpychany nie tylko w pobliżu GMP.
Dodano: 6 lat temu
Do MaArek77: ja dalej widzę możliwość uzupełnienia starym czynnikiem do pełna za100 zl z ozonowaniem wnętrza
Dodano: 6 lat temu
Do JacK: pisze o tym właśnie że na codzien. Wystarczy już obecny zasięg.
Dodano: 6 lat temu
Do michalwro: Mazda ma już kolejną generację silników gdzie będzie następował samoczynny zapłon benzyny.
Jak często jeździsz do Warszawy? Po za tym można robić w elektrykach rozwiązanie jak w Oplu amper
Dodano: 6 lat temu
Do damian88max: w pełni elektryczny samochód obecnie nadaje się tylko do miasta tak by codziennie wieczorem wracał do garażu i mógł być akumulator podladowany.
Dodano: 6 lat temu
Do michalwro: o tym już się nie mówi jak wyprodukować ekologicznie tyle "prądu". Problemem staje się też nkejednorodny czas zapotrzebowania. Obecnie czy to słońce czy to wiatr daje już możliwość produkowania ale tylko wtedy gdy jest dzień albo wieje. Problemem jest sensowne i tanie magazynowanie tej wyprodukowanej wtedy ekologicznie energii. Jak na razie to jest problem i technologiczny i cenowy.
Dodano: 6 lat temu
Do damian88max: to jest stanowczo za mało. Żebym samochodem nie mógł z Wrocławia przykładowo do Warszawy pojechać tam i z powrotem w jeden dzień bez żadnego ładowania?
Co do tego silnika Mazdy to w dalszym ciągu jego zasada działania jest daleko od diesela, w którym to paliwo jest podawane do cylindra już że sprężonym, a więc gorącym powietrzem, przez co następuje jego zapłon. W silniku skyactive paliwo jest sprężane razem z powietrzem przez tłok i dopiero po osiągnięciu temperatury zapłonu paliwa przez powietrze zostaje dokonany zapłon właściwy.
Dodano: 6 lat temu
Do MaArek77: pazerność na pieniądze niestety rozwala cały system, również motoryzację...
Dodano: 6 lat temu
Do JacK: cenna uwaga.
Obecnie mamy kilkanascie aut na prad. Gdy kazdy producent bedzie mial w ofercie po 5 modeli to EU pomysli o unifikacji wtyczek.
Zreszta nie jest to tez korzystne dla producentow.
Swiatem rzadzi chciwosc wystarczy popatrzec jakie zamieszanie wywołal nowy czynnik klimatyzacji i wzrost ceny starego.
Wiec trudno o pirozumienie w sprawie akumulatorow itp.
Dodano: 6 lat temu
Do mucko1: nie wątpimy . Podobnie jak Ty u pewnej znanej Restauratorki ;)
Dodano: 6 lat temu
Do michalwro: uważasz że do codziennej eksploatacji 100 czy 300 km zasięgu to za mało? To ja nie mam pytań ;-)
No popatrz a Mazda wymyślila już silnik benzynowy co działa jak diesel ;-)
Dodano: 6 lat temu
Do JacK: i rodzi się teraz pytanie- na ile ta energia elektryczna byłaby "ekologiczna"? Bo przecież, żeby całe przedsięwzięcie było ekologiczne to energia elektryczna musiałaby być produkowaną nie z paliw kopalnych.
Dodano: 6 lat temu
Do MaArek77: chore może nie do końca ale brak jest w tych działaniach jakiejś idei przewodniej. Np. unifikacji wymiarów i napięć stosowancyh akumulatorów w różnych modelach tak by były w pełni zamienne i wymienne.
Wtedy można sobie wyobrazić oprocz stacji ładowania takze stacje wymiany np. dla transportu kołowego oraz rynek niezależnych producentów takich akumulatorów.
Pamiętamy wszyscy złącza w telefonach i dedykowane ładowarki zanim wprowadzono standard mikro usb. A teraz jest porządek.
Dodano: 6 lat temu
Do JacK: Mądre zdanie.
Taki biedny kraj jak Polska czekałby paraliż energetyczny. Zachodnie kraje Europy nie inwestują w elektrownie jądrowe ale w wiatrowe a u nas ... szkoda gadać.

Ale Morawiecki wierzy w elektryfikację i ze zbudujemy narodowe auto na prąd. Tak w 2 lata. i do tego po 100 ładowarek w kazdym większym mieście, ot tak.
Największe koncerny, najlepsi inżynierowie od wielu wielu lat nie zdołali zrobić w tej materii wiele jak tylko elektryka z zasięgiem mizernym (160-300 km) za grubo ponad 100 tys zł

Zabawne to, gdyby na trasie Poznań-Hamburg było chociaż 5 ładowarek i gdyby z każdej z nich chciało skorzystać 10 osób to już byłaby kolejka, paraliż. a co dopiero seki aut. Jazda na dystansie 600 km to loteria czasowa i igranie że stanie sie w polu.
To chore jest.

Dodano: 6 lat temu
U mnie raczej ten znaczek nie zagości
Dodano: 6 lat temu
Do michalwro: warto jeszcze dodac, że do ładowania samochodów elektrycznych potrzebny jest "prąd" niby oczywiste ale trzeba zapewnić przy upowszechnieniu się tego typu pojazdów wyprodukowanie odpowiednio wiekszej ilości energi elektrycznej i ją przesłać przez infrastrukturę a czy ta wytrzyma?
Mamy 25 mln samochodów i jakby one wszystkie byly elektryczne to ile wiecej trzeba energii by naladowac ich akumulatory? I to raczej w nocy. Ktoś to policzył i pokazal koszty tego? Bo za to musi kierowca zapłacić a już wychodzi, że stacje ładowania budowane nie będą dostarczaly pradu za darmo tylko koszt ladowania by przejechać 100 km to ok. 30 pln.
Dodano: 6 lat temu
Do michalwro: prosto, madrze i logicznie. No i poparte naukowo
Brawo dla kolegi.
Tak jak jest jest dobrze.
A wmawiaja nam to co chca
Dodano: 6 lat temu
Do damian88max: jako inżynier mechanik muszę Ci powiedzieć, że wcale zasięg dzisiejszych elektryków nie jest wystarczający. No, może na niewielkie trasy... Głównym ich problemem jest potrzeba długiego ładowania- współczesne akumulatory wymagają długiego ładowania prądem o niskim natężeniu. Samochód z silnikiem spalinowym tankujesz w kilka minut (łącznie z zapłaceniem na stacji) i jedziesz dalej. Kolejna sprawa jest taka, że światowi producenci akumulatorów nie są nawet gotowi na rozpoczęcie produkcji na skalę przemysłu motoryzacyjnego- lit nie jest wydobywany w takich ilościach. Jeszcze o czym warto wspomnieć- sam proces produkcji auta elektrycznego jest o wiele bardziej szkodliwy dla środowiska niż proces produkcji auta z silnikiem spalinowym. Choć miałem okazję prowadzić kilka aut elektrycznych i powiem szczerze, że bardzo przyjemnie się nimi jeździ. Jednak dopóki nie zostaną wynalezione akumulatory, które będą ładowane wysokim natężeniem prądu w krótkim czasie, nie ma szans na zastąpienie samochodów spalinowych elektrycznymi.
Co do konfliktu zapłon iskrowy vs zapłon samoczynny- trzeba zwrócić uwagę na konkretny aspekt. Otóż silniki benzynowe osiągają wyższe prędkości obrotowe, ale niższy moment obrotowy, natomiast silniki diesela niższe prędkości obrotowe, ale wyższy moment. Różnice te wynikają z charakterystyki spalania tychże paliw, a nie zastosowania turbodoładowania, które te różnice wyłącznie pogłębia. Dlatego też auto z silnikiem diesela będzie lepiej przyspieszało, ale żeby osiągnąć taką samą prędkość maksymalną pojazdu silnik diesela potrzebowałby więcej przełożeń (bo osiąga niższe prędkości obrotowe) (przypominam, że samochód przyspiesza momentem a nie mocą- moc wynika z momentu obrotowego i prędkości obrotowej). W F1 czy WRC liczy się oprócz przyspieszenia i maksymalnej prędkości niska masa, a przecież zwiększenie ilości przełożeń powoduje zwiększenie masy przekładni.
Porównanie oczywiście dla silników o podobnych parametrach.
Rozbraja mnie gadanie, że diesel truje... Myślicie, że benzyniaki tylko dwutlenek węgla emitują?! Oba trują, bo oba emitują najbardziej trujące tlenki.
Dodano: 6 lat temu
Do MaArek77: czy ja gdzieś napisałem żę już koniec diesla? czytaj ze zrozumieniem napisałem że diesle są w odwrocie, gdyby nie lobby paliwowe elektrykami jeździlibyśmy już od 30 lat jak nie więcej. Zasięg elektryków na codzień jest wystarczający w 100%. Problemem jest raczej cena nowego.
Kupując nowego diesla płacisz wiecej niż za benzynę często zanim zwróci się taki koszt to auto już jest u drugiego właściciela to ludzie umieją liczyć.
jeśli diesel byl by taki świetny to czemu F1 czy WRC albo inne wyścigi jeżdżą na benzynie?
Dodano: 6 lat temu
Do humvee5:
Najpierw zmienili slogan, teraz biorą się za znaczek ;). Marketingowcy i PR-owcy też muszą zarobić na siebie [hihi].
Dodano: 6 lat temu
Do damian88max: Pieprzycie bzdury a nie znacie rynku.

Sami jeździcie gównami na gaz lub 1.2 czy 1.4 bez turbin, szukacie oszczędności (to dobre i zrozumiałe) a szydzicie z mocnych diesli które sa elastyczne,szybkie, ekologiczne i mało pala.

A realia sa takie ze marki premium takie jak volvo, BMW, mercedes czy nawet Volkswagen maja sprzedaż diesli na poziomie 60% a nawet 70%.
Ostatnio potwierdził tow rozmowie ze mną kierownik jednego z największych dealerów volvo w Polsce, mówi że u nas sprzedaje sie tylko diesle.

Nikt normalny nie kupi auta elektrycznego o marnym zasięgu, bez infrastruktury ładowania i z czasem oczekiwania 30 minut i więcej.

Ten bełkot o elektryfikacji i końcu diesla to chore.

To ze wszyscy wolą fabie w benzynie czy renault z 1.4 to mam w pompie.
Elita jeździ dieslami, floty, biznesmeni poruszający sie SUV-ami i pokonujący setki kilometrów tras.

Ludzie zejdźcie na ziemię, do końca diesla to jeszcze 20 lat.

Najpierw niech wycofają takie auta z salonów sprzedaży jako nowe i później poczekajmy 20 lat i można mówić o końcu diesla.

Chorzy ludzie
Dodano: 6 lat temu
Do MaArek77: diesel nie tylko CO2 wydziela:) silniki spalinowe powoli stają w odwrocie i tyle nie zatrzymasz tego tak samo jak tego ze kiedyś był koń zamieniany na konie mechaniczne:)
widocznie mercedes nie ma odpowiedniego zaplecza aby rozwijać silniki elektryczne :) i stad chce chwile jeszcze utrzymać diesle;)
Dodano: 6 lat temu
Do damian88max: Może i truje ale inteligentni o obeznani ludzie w tym prezes mercedesa Dieter Zetsche uważaj że najnowocześniejsze diesle sa czystsze niż benzynowce.

"Z racjonalnego punktu widzenia w naszym wspólnym interesie leży utrzymanie silników diesla na rynku. Od września 2015 r., tzn. od czasu Frankfurt Motor Show, nasze stanowisko w tej kwestii nie zmieniło się. (…) Oczywiście nie chodzi tu jedynie o racjonalizm. Byliśmy świadkami wielokrotnych ataków (na te silniki – PAP), które nie miały nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Powtarzam jednak, że nadal wierzymy, że dalsze stosowanie silników diesla i czerpanie płynących z nich korzyści leży w interesie nas wszystkich – powiedział Zetsche podczas zamkniętego spotkania dla prasy na International Motor Show w Genewie"

Zależy o którego diesla pytasz? Stare TDI śmierdzi wiem a nowe nawet jeśli to CO2 jest w normie.
Dodano: 6 lat temu
Do MaArek77: no tak bo silniki diesla są eko:D co ty chłopie bierzesz,
jeśli uważąsz że twój diesel nie truje to przystaw na minutę nos do rury i sproboj oddychac:)
Dodano: 6 lat temu
Do humvee5: Kolego drogi. Wesoło musi być ;)

Ja jestem oszczędny, kocham mocne auta ale nienawidzę takowych z silnikami benzynowymi.i wcale sie to ni kłóci ze sobą, przykładem sa diesle V8 chociażby z BMW

To że stać mnie na auto przykładowo za 100 czy 150 tys zł nie oznacza ze rocznie zależnie od ilości pokonywanych kilometrów mogę przepalać 3 czy 5 tys zł więcej

Golf GTD średnio 6 litrów w mieście 8
Golf R średnio 11 litrów, w mieście 14

Różnica 5 litrów, do tego cena w DE 25 centów taniej za ropę.. jakieś 8 Euro na setkę

To przy 10 tys km rocznie jest ok 800 Euro, przy 20 tys km 1600 Euro itd....

Dlatego Golfa R nie kupie.
ale moje kobieta mówi że jak już będzie na emeryturze i może będziemy jeździć rocznie nie 15-30 ale 5 tys km to może, może sie skusi...


na dojazdy do Polski, na trasy niezbyt.

Ale diesla 250 koni który zadowoli sie 8-10 litrami ropy przyjąłbym od reki !!!!
Dodano: 6 lat temu
Do MaArek77: boję się o Ciebie i Twoją Połówkę, jak wsiądziecie w ponad trzystukonnego potwoRa po sześćdziesiątce [rotfl]. Niech mi będzie wolno, a co [hihi]
Dodano: 6 lat temu
Do JacK: ja tylko przytaczam uzasadnienia tej zmiany znaczka, którą wieść gminna niesie.
Najnowsze blogi
Dodano: 13 godzin temu, przez giernal
Podczas dzisiejszego powrotu z Łodzi tuż przed tankowaniem na jednej z kaliskich stacji benzynowych licznik Dustera wyświetlił przebieg 95 903 km oznaczający, iż niemal dokładnie w 50 miesięcy ...
1 komentarz
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Znowu się zdarzyło Poniżej denerwująca dość historia układu klimatyzacji w Jokerze! Auto kupione przy przebiegu 40kkm Całkowita pojemność układu czynnikiem R134a - 450g. 23-07-2019 - ...
14 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez JacK
No i stało się w Sportsvanie licznik pokazał przebieg 100 000 km. Nastąpiło to po po 7 latach i 8 miesiącach od zakupu. O czerwca zeszłego roku czyli od jakiś 8 tys. jeździ nim syn: ...
12 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl