Chciałam zrobić coś dla swojego Uniaka, by jeszcze jakiś dłuższy czas nim pojeździć. Nie chcę innego auta, bo z tego jestem zadowolona, a że od czasu do czasu coś trzeba przy nim zrobić, to trudno (ludzie też się leczą). W ubiegłym roku Uniak został pomalowany, wymieniałam (właściwie, wszystko robi mój mechanik) reflektory i prawy komplet tylnych świateł. W tym roku przyszedł czas na resztę. O niektórych pracach już pisałam więc nie będę się powtarzać.
W piątek (28.09.2012r.) odstawiłam autko do warsztatu w celu "naprawy" felg. Mechanik Kuba obiecał oddać go w poniedziałek, ale zapomniał, że nie wszyscy pracują w soboty. Z uwagi na to, że chciał, aby wszystko było porządnie zrobione, nie robił tego sam tylko oddał specjalistom. Nie posiadam niestety fotek, ale wierzę, że robota została wykonana fachowo. Kuba je widział w trakcie "roboty", a ja mam do niego zaufanie. Na dowód dobrze wykonanej pracy, zdjęcie. Byłam ciekawa, ile zapłacę za taką usługę, Wy pewnie też. Specjalista od piaskowania policzył 30,00zł od jednej felgi, a lakiernik za cztery - 130,00. Całość kosztowała mnie równe 300zł. Gdy odbierałam dziś Uniaka nie musiałam nawet jechać na myjnię, Kuba zrobił to gratisowo.
Było już za ciemno, żeby pstryknąć fotkę, ale możecie mi wierzyć, Uniak wygląda jak nówka.