Okazało się niestety że w przypadku naprawy związanej z naprawą wycieraczki,powiodło się jedynie reaktywowanie silnika. Może to i lepiej bo w końcu to najdroższe z tego co mogło się zepsuć.
Producent wymyślił że przez cały mechanizm przechodzi na sztywno rurka której jedna część połączona jest z wężykiem a druga ze spryskiwaczem. Pęknięcie tej rurki spowodowało że płyn [woda] lała się do środka a nie tam gdzie powinna.
Wymiana długo nie posłużyła ,dlatego wiele się nie namyślając podpatrując trochę następcę bliźniaka [Lacetti],postanowiłem poprawić fabrykę.
Nabywszy najprostrzy spryskiwacz w sklepie motoryzacyjnym,zwaliłem tapicerkę i spryskiwacz w moim aucie wylądował w innym miejscu.
Tym samym spowodowałem że nawet jak coś się stanie to nie będzie lało się do silniczka wycieraczki i dłużej przeżyje a mi nie robi różnicy skąd leci płyn na szybę.

Koszt spryskiwacza 3 złote a cały zabieg trwał około godziny.