Do kaszlarz: Mam taką nadzieję,bo to był mój pomysł z zakupem tego auta.Uszczęśliwiłam męża na siłę,teraz on mnie ,,udusi" jak będzie mu się psuł.Dzięki, pozdrawiam.

Ja jeździłem kiedyś w piekarni. Mieliśmy tam dwa sprintery i 3y VW transportery.
Jedynym samochodem który sprawiał trudności eksploatacyjne to był 311 CDI.
Od awarii układów trakcji po wymianę (dość drogą) wszystkich wtryskiwaczy.
Po wymianie troche lepiej pracował ,ale i tak później coś znowu się popsuło.
Jednym słowem ,jest ładniejszy i silnik ciszej chodzi ,ale awarie to jego drugie imie.
Może trafiłem na taki wadliwy egzemplarz ,ale na autocentrum też widziałem opisy o psujących się CDI.
Oby ci się nic nie psuło.

Nie strasz mnie,ja mam go dopiero 2 tygodnie-co będzie dalej?

powiem ci tylko tyle ,że to dopiero początek usterek.
Te nowsze sprintery mają to do siebie ,że psują się pierdoły i to masowo.
Ale silniki są nie do zajechania.