Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Astra » Guten tag mein Fräulein czy raczej Bonjour Madame ;)?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Astra
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1033 razy
Data wydarzenia: 20.05.2017
Guten tag mein Fräulein czy raczej Bonjour Madame ;)?
Kategoria: obserwacja
Tak... Nadejszła ta wielkopomna chwila i dziś odebrałem [bajer]. Co prawda na placu Dilera stanęła 10/05, ale wszystkie formalności zajęły chwilę czasu. W czwartek 18/05 mail od Sprzedawcy, Pana S. - sobota 10:30 może być? Pasuje, potwierdzam :).

6:50 wyruszam Bravo w ostatnią, sentymentalną podróż - jestem umówiony na wycenę i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, zostawię Go w rozliczeniu. Opiszę i podsumuję tą kwestię w oddzielnym wpisie ;).

Na miejscu melduję się 10:15. Stoi na salonie... Dobrze wygląda [cool].

Papierologia załatwiona, w gratisie dostaję dywaniki, skrobaczkę do szyb i książkę "Historia dynastii Astry 1936-2015" [hmm]. Idziemy zapoznać się z autem i sprawdzić system OnStar. Wciśnięcie przycisku na podsufitce wywołuje połączenie z Konsultantką ;). Ciekawostka - centrala jest w Luton (GB), ale na podstawie lokalizacji auta system łączy bezpośrednio z osobą mówiącą w dedykowanym języku naszego położenia [bajer]. W celu sprawdzenia czy wszystko działa, Pani Kosultantka zdalnie zamyka i otwiera centralny zamek mojego auta... Łał... Z jednej strony inwigilacja na masę, ale w przypadku kłopotów jak znalazł. Kończymy miłą rozmowę życząc sobie wszystkiego najlepszego ;).

Pan S. wyprowadza Astrę na plac i proponuje zatankowanie i przejażdżkę we własnym zakresie ;), podczas gdy Bravo jest sprawdzane. Czemu nie [hihi]?

Zatankowany, wachernia za miedzą. Puszczam się kawałek obwodnicą Puław (DK12) i wracam przez Górę Puławską. Co mam powiedzieć? Jest czym jechać :).

Sprawy przybrały pozytywny dla mnie obrót (o tym oddzielnie), mogę wracać. Po pierwszych 226 km na trasie Puławy-Tarnów kilka słów na temat [hihi].

Zewnętrznie dla mnie super. Biały lakier dobrze zgrywa się z przyciemnionymi tylnymi szybami, chromowanymi wstawkami i czarnym felunkiem. Sylwetka sama w sobie robi wrażenie wielkości, ale nie jest ociężała. Prezencję ma taką, jakiej oczekiwałem [cool]. Fajny motyw - dolny próg jest w chropowatej wersji - powinno to zapobiec degradacji lakieru wskutek wyrzucanych spod kół niepożądanych elementów ;).

Wewnątrz ergonomia, wg mnie, na odpowiednim poziomie. Obsługa komputera pokładowego prosta z lewej manetki, cała reszta z multimedialną kierownicą i dotykowym panelem radia intuicyjna. Znalezienie optymalnej pozycji za kołem nie sprawia kłopotu. Tutaj mała dygresja - gdy pojawiło się Bravo, jednym z najbardziej wytykanych Mu mankamentów było, że kierownica w najniższym położeniu zasłania w górnej części zegary. W najnowszej Astrze jest to samo, a minęło 10 lat [los2]. Jak dla mnie kwestia przyzwyczajenia, bo lubię mieć kierownicę i fotel nisko ;). Czarna podsufitka i wszystkie boczne elementy w tym kolorze zadają fasonu. Plastiki miękkie i przyjemne w dotyku. Brązowe wstawki na drzwiach i desce już doprowadzają mnie do rozpaczy w kwestii utrzymania czystości…;) Cupboard dobrze wkomponowany i użyteczny. Wyciszenie wnętrza na bardzo dobrym poziomie. W jeździe miejskiej silnika praktycznie nie słychać, w niezabudowanym szumi delikatnie pęd powietrza. I tyle – bardzo mi się to podoba. Radio gra całkiem dobrze, jest lepsze w porównaniu z fabrycznym zestawem Fiata, który miałem w Czerwonym. Z Białym nie ma szans, ale tutaj wzmacniacz i sub robił robotę ;). Zestaw głośnomówiący lepszy jakościowo niż miałem w Bravo. Dźwięk jest czystszy i bardziej wyrazisty. Ciekawostka – wsiadając do nagrzanego auta, po odpaleniu klima dmucha z przytupem, aby schłodzić wnętrze do zadanej temperatury. Normalka. Ale… Jeśli w tym czasie rozpoczniemy rozmowę telefoniczną przez zestaw, klima automatycznie uspokaja nawiew, abyśmy nie musieli przekrzykiwać się z wentylatorem [hmm]. Po zakończonej rozmowie wraca do schładzania na wyższych obrotach. Podoba mi się.

Same fotele budzą we mnie jeszcze mieszane odczucia, ale myślę, że to kwestia mojego odpowiedniego czasu wysiedzenia . Wersja Dynamic, którą mam, oferuje je w wersji sportowej, cokolwiek to znaczy ;). Trzymanie boczne eleganckie, ponieważ boczki są fajnie wyprofilowane. Siedzisko, jak dla mnie, jest trochę zbyt miękkie, ale w sumie fotel jest bardzo wygodny. Odnoszę wrażenie opatulenia [hihi]. Nie ma regulacji lędźwiowej (albo jej jeszcze nie znalazłem ;) ), jednak i tak nie wysiadłem z bólem pleców. Linia oparcia jest poprowadzona bardzo ergonomicznie. Jednym słowem fotele na piątkę [hihi].

Prowadzenie w porządku, lepsze – co było do przewidzenia - niż w Bravo. Auto jest dobrze skomunikowane na linii kierownica-koła, siła wspomagania jest optymalnie dobrana. W zakrętach czy łukach nie czuje się kompletnie, że to kombi. Prowadzi się jak po szynie - to chyba te, m.in., drążki Watta w tylnym zawieszeniu oraz fabryczne Bridgestone Turanza T001 robią robotę. Asystent utrzymania pasa jazdy na DW walczy ze mną na tyle, że wyłączam go za Opolem Lubelskim. To nie jest system na takie drogi [los2]. Dwa razy uaktywnia mi się system antykolizyjny, gdy zbyt blisko podjeżdżam do asów skręcających w lewo z takim namaszczeniem, jakby zawijali zestawem co najmniej 40-tonowym. System wtedy ostrzega dźwiękowo oraz projekcją trzech czerwonych punktów na szybie. Ale bajer…

Silnik. To największa zaleta Astry, zaraz po wyglądzie. Cichutki, spokojny. Ale wystarczy nieco niżej ułożyć prawą stopę i momentalnie budzi się do życia. Przyjemnie buczy wkręcając się na wyższe obroty pozwalając sprawnie wyprzedzać czy przemieszczać się w szybszym tempie. Na każdym biegu nie trzeba się prosić czy czekać na efekty, które są na zawołanie. Elastyczność naprawdę podręcznikowa. Po osiągnięciu prędkości przejazdowej rzędu 60 km/h czy wyższej redukcja jest zbędna. Cug, aż miło. W aucie w ogóle nie czuć prędkości, także należy ze smakiem dozować siłę nacisku prawej stopy ;). Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony, że zdecydowałem się na tą wersję [hihi].

Mały niuans - pojemność baku na poziomie 48 litrów zaskakująca początkowo negatywnie. Zastanawiałem się jak to będzie z apetytem na paliwo i czy aby nie za często będę musiał zaliczać postoje pod dystrybutorami. Opel jednak wiedział co robi. Po przejechaniu pierwszej dziewiczej traski (DW/DK Puławy-Tarnów) na dystansie 226 km komputer pokazał średnie spalanie 5,6 [totalszok] przy średniej prędkości 67 km/h. Po co mi diesel [chytry]? Dla porównania Bravo na tym samym dystansie w tamtą stronę skonsumowało średnio 7,3 przy średniej 74…[hmm] Podoba mi się coraz bardziej…

Z mankamentów: na moje oko kształt i wygląd stacyjki jest dyskusyjny – przypomina mi poczciwą Syrenę…[los2] Oczywiście spryskiwacze klasyczne, potrójne. Bez rozpylaczy, które miałem w Bravo. Zapewne Opel poszedłby z torbami, gdyby montował takie jak Fiat ;). Brak oświetlenia schowka przed pasażerem też jest deko irytujące. Umiejscowienie portu usb w czeluściach podłokietnika jest jak dla mnie mało szczęśliwe. Astra nadrabia to jednak patentem z dedykowanymi rowkami na dwa kabelki, aby można było spokojnie zamknąć pokrywę ;). Chłodzonego/ogrzewanego schowka nie ma. Także nie taka bezwstydnie luksusowa jak ją piszą w katalogu [los]. Jednak nie są to rzeczy, które mogłyby uprzykrzać życie i dawać się we znaki w codziennym użytkowaniu. Da się z tym żyć [hihi].

Podsumowując jestem mega zadowolony z zakupu. Spełniłem swoje kolejne moto-marzenie – mam nowoczesne i przestronne auto z czarującym zapasem mocy ;), które świetnie się prowadzi i daje mnóstwo frajdy z jazdy. Pracować nim to będzie czysta przyjemność. A więc do roboty [hihi]. W poniedziałek (22/05) ruszam na trzydniowy tour czesko-słowacki. Mam do zrobienia jakieś 1600 km, będzie czas i miejsce, aby wszystko posprawdzać i zweryfikować ;). Jazda…[tuning]

P.S. I zmieściła się w garażu…
Ostatnia aktualizacja: 21.05.2017 21:50:52
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5:
To chyba jedyna rzecz, na którą mogę ponarzekać ;)
Dodano: 5 lat temu
O właśnie, tutaj bak również nieduży...
Dodano: 6 lat temu
Do MarcinGP:
Otóż to [hihi].
Dodano: 6 lat temu
Do FranzMaurer: O tak, trzeba brać przykład z najlepszych [up]
Dodano: 6 lat temu
Do MarcinGP:
Ja też i patrzmy na takie :).
Dodano: 6 lat temu
Do FranzMaurer: Niestety, ale znam i sporo takich gdzie cena nie jest głównym kryterium.
Dodano: 6 lat temu
Do MarcinGP:
To nie tylko w przypadku Twojej. W większości jak na razie...
Dodano: 6 lat temu
Do FranzMaurer: W przypadku mojej firmy cena to główne kryterium...
Dodano: 6 lat temu
Do MarcinGP:
Pewnie też. Delikatnie ;).
Dodano: 6 lat temu
Do FranzMaurer: Akurat, raczej pieniędzy ;-)
Dodano: 6 lat temu
Do MarcinGP:
O generację ;). Z tą klasą, to kwestia gustu ;).
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: [up] [up] [up] O klasę wyżej od mojej ;-)
Dodano: 7 lat temu
Do rekord5:
Hmm... Dla mnie to akurat jest ważniejsze niż kwestia miejsca montażu, dlatego tytuł taki a nie inny, ale co ja się tam znam ;). W temacie bliźniaczych modeli też tak myślę i mam nadzieję, że obaj nie mylimy się.
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
Dodano: 7 lat temu
Do Maarten73:
No i tego się trzymajmy
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: Wiem o co Ci chodziło,jednak kwestia kto jest właścicielem akcji firmy nie jest dla kupującego auto ważniejsza od miejsca montażu,myślę że Opel nie stanie się trzecią marką PSA a następna Astra nie będzie bliżniaczym modelem 308 i C4.
Dodano: 7 lat temu
Do rekord5:
Bardziej chodziło mi o kwestię własności (czyt. pochodzenia) niż miejsca składania ;).
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max:
Dzięki ;).
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
Jestem jak najbardziej za ;).
Dodano: 7 lat temu
Do ebdrinker:
Dziękuję :). Dobrze napisane [hihi].
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: "Guten tag mein Fräulein czy raczej Bonjour Madame" a może jeszcze Good morning my lady,lub po prostu witaj moja damo.
Dodano: 7 lat temu
oby dzielnie służyła ;)
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Jak tylko będę miał czas to oczywiście. :)
Dodano: 7 lat temu
Do Maarten73:
Obowiązkowo, pewnie najbliższa okazja w Tyliczu w lipcu, jak by co to chyba będziesz?
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer:
Może lepiej wcześniej
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: oj tam oj tam, doczekasz się. [los2][pub2] Trzeba opić Opelka, żeby Franzowi służył... ;)
Dodano: 7 lat temu
Kurcze a myślałem ,że w moim jest już prawie wszystko :-). Gratuluję udanego stosunku... ceny do jakości[los2].
Dodano: 7 lat temu
Do Tejlor:
Dziękuję :).

Tak się akurat złożyło - służba nie drużba ;). W sumie to dobrze, bo na spokojnie wszystko sobie sprawdzę.
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1:
Dzięki bardzo [bigok]. O każde moje auto dbam jak mogę ;).

A nasz spot będzie wcześniej czy później [hihi].
Dodano: 7 lat temu
Do speedi:
Święte słowa, dzięki :).
Najnowsze blogi
Dodano: 18 godzin temu, przez giernal
Podczas dzisiejszego powrotu z Łodzi tuż przed tankowaniem na jednej z kaliskich stacji benzynowych licznik Dustera wyświetlił przebieg 95 903 km oznaczający, iż niemal dokładnie w 50 miesięcy ...
4 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Znowu się zdarzyło Poniżej denerwująca dość historia układu klimatyzacji w Jokerze! Auto kupione przy przebiegu 40kkm Całkowita pojemność układu czynnikiem R134a - 450g. 23-07-2019 - ...
16 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez JacK
No i stało się w Sportsvanie licznik pokazał przebieg 100 000 km. Nastąpiło to po po 7 latach i 8 miesiącach od zakupu. O czerwca zeszłego roku czyli od jakiś 8 tys. jeździ nim syn: ...
12 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl