Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Kia Rio kijanka
»
Dwa lata z Rio cz2. (nadwozie/wnętrze,silnik)
Wpis w blogu auta
Kia Rio
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 2571 razy
Data wydarzenia: 29.07.2013
Dwa lata z Rio cz2. (nadwozie/wnętrze,silnik)
Kategoria: obserwacja
Dla mnie Rio II to auto budżetowe segmentu B.
Nadwozie/wnętrze
Samochód to 4 drzwiowy sedan. Auto występowało również jako 3 lub 5 drzwiowy hatchback, niestety bagażnik był wtedy dość mały, poprzedni model był w wersji kombi tym razem Kia niestety zrezygnowała z tej wersji nadwoziowej.
To pierwsze auto, jakie zostało skonstruowane z myślą o europejskim kliencie.
Wygląd jest kwestią gustu, zdjęcia są więc większość z Was oceni sobie sama, moim zdaniem bagażnik nie wygląda jakby został na siłę doklejony jak w wielu innych autach, mnie auto się podoba, choć uważam iż nie jest to najważniejszy parametr samochodu.
Mnie bardziej by odpowiadało nadwozie typu liftback, ale wiadomo wybierać można sobie w salonie.
Z przodu miejsca jest wystarczająco nawet dla wysokich osób, z tyłu jeśli z przodu usiądzie ktoś wysoki szału nie ma, jednak w mieście da się posadzić dwie osoby dorosłe bez większych problemów, natomiast dla dwójki dzieci miejsca jest wystarczająco nawet na dłuższe podróże.
Jeśli autem miałby podróżować 5 koszykarzy to zdecydowanie odradzam, natomiast dla rodziny 2+2 powinno wystarczyć(dwie drobne kobiety też nie będą umęczone, ale w sukniach słubnych mogą sie nie zmieścić ).
Bagażnik wg. danych producenta ma niespełna 400 litrów to mało jak na sedana tej klasy, ale mnie bardziej przeszkadza wąski otwór załadunkowy, ostre krawędzie, oraz brak składanego i dzielonego siedziska kanapy tylnej(składane i dzielone jest jedynie oparcie) . Bagażnik jest większy niż w Cee'dzie czy Almerze(nie dałem rady się przepakować bez składania siedzeń w tych autach), ale mniej praktyczny. Zawiasy wnikają do wnętrza ograniczając dodatkowo miejsce.
Koło zapasowe jest pełnowymiarowe, jest też tam wydzielone miejsce na klucze, trójkąt, linkę i parę innych drobiazgów.
Jakość materiałów: większość plastików jest twarda, ale estetyczna, obicia materiałowe na drzwiach, w tej wersji kierownica i gałka zmiany biegów są pokryte eko-skórą, jest też fabryczny podłokietnik.
O ile kierownica jak na razie dzielnie znosi ciężką miejska eksploatacje i nie zawsze czyste łapki, to obszycie na drążku zmiany biegów zaczyna się wycierać.
Kierownica regulowana w jednej płaszczyźnie, co rekompensować ma zapewne regulacja fotela kierowcy w 6 płaszczyznach.
Jednak przy ponad 180 cm wzrostu i niemal 100 kg nie do końca mogę sobie ustawić fotel tak jak bym chciał, powinien się nieco bardziej obniżać. Stojąc na światłach jako pierwszy muszę się nico wychylać by widzieć sygnalizator.
Fotele jak na auto tej klasy uznałbym za dobre(choć w Cee'dach są lepsze), brak jest regulacji podparcia odcinka lędźwiowego jednak fotel jest w tym miejscu dobrze wyprofilowany. Trzymanie boczne jest wystarczające i adekwatne do możliwości samochodu. Przeszkadza mi brak regulacji pochylenia zagłówka(podobnie jak w Cee'dzie), przy całkowicie prawidłowej pozycji za kierownicą da się oprzeć głowę na zagłówku, jednak z powodu ograniczenia widoczności przez słupki "A" i krawędź dachu niestety przy kilkugodzinnej eksploatacji auta odczuwam bule karku(gdyby siedzenie opuszczało się niżej problem by nie występował, w Cee'dzie jednak miałem podobny problem).
Co do schowków ponoć nigdy nie jest ich zbyt dużo , jednak nie jest źle, jest miejsce na bilet parkingowy/autostradowy, schowek na okulary, zamykany schowek przed pasażerem, zamykany mniejszy schowek w konsoli środkowej i kilka półeczek, dwa miejsca na kubki/butelki 0.5 L między fotelami i jedno miejsce na butelkę 1.5 L za nimi(zamiast wyjmowanej popielniczki w formie kubka), jednak bez problemu do sięgania przez kierowcę co uważam za duży plus.
Samochód posiada el. szyby i lusterka natomiast nie podoba mi się blokada szyb tylnych, gdyż blokuje również szybę przednią prawą. Klimatyzacja wprawdzie ręczna, mnie jednak wystarcza przez lata eksploatacji aut służbowych nauczyłem się korzystać z tego rozwiązania. najważniejsze iż jest wystarczająco wydajna i da się ustawić nawiew na twarz(mnie to odpowiada i jestem przyzwyczajony do tego typu rozwiązania).
Natomiast nie da się ustawić nawiewu na twarz i szyby co jest częstym rozwiązaniem obecnie stosowanym nie ma też możliwości ustawienia ciepłego nawiewu na nogi i świeżego powietrza na twarz (rozwiązanie to chodzi za mnę od BMW e21, bardzo mi się podobało). Zimą dość szybko jak na diesla mamy ciepłe powietrze z nawiewów ze względu na dodatkowe dogrzewanie elektryczne nagrzewnicy. Nie działo ono tak wydajnie jak w Mercedesie, ale jest, co w tej klasie nie jest zapewne oczywiste.
Dodatkowy plus za kilka prędkości pracy wycieraczek czego nie było np w Fabii.
Podsumowując. w porównaniu do Cee'da(rozważałem pozostawienie go) jest nieco mniej miejsca głównie z tyłu, mamy większy jednak mniej praktyczny bagażnik i nieco gorsze fotele.
Silnik/skrzynia
Fabrycznie silnik o pojemności 1.5 L generuje 81kW/4000rpm i 235Nm/2000rpm. Przy masie auta 1131 kg zapewnia to całkiem niezła dynamikę, szczególnie jak na auto tej klasy.
Jak wiecie zrobiłem chipa, skupiając się głównie na podniesieniu momentu obrotowego gdyż z mocy maksymalnej i tak nigdy nie korzystam, jednak na wszelki wypadek ta została również nieco podciągnięta. Przede wszystkim zmieniliśmy jednak parametry pośrednie co spowodowało znacznie lepszą reakcję na komendy wydawane pedałem przyspieszenia.
Dzięki temu udało się zmniejszyć spalanie w ruchu miejskim o jakieś 10% przy jednoczesnym zwiększeniu dynamiki użytkowej i płynności jazdy. Z tego kroku jestem zadowolony.
Skrzynia jak na diesla ma dość długie przełożenia, prowadzenie lewarka jest dość precyzyjne, nie haczy, skok lewarka nie jest zbyt krótki.
Silnik nawet na zimno nie jest specjalnie dokuczliwy, choć powoduje charakterystyczny klekot, po nagrzaniu trudno się zorientować, że to diesel, hałas nawet podczas mocnego przyspieszania czy jazdy z prędkością 150 km/h nie jest natarczywy czy nieprzyjemny, raczej trudno zorientować się po dźwięku iż mamy do czynienia z dieslem.
Powoduje wibracje typowe dla diesla bez dwumasy, jednak wolę to niż to drogie ustrojstwo, nie ma też dziadostwa w postaci filtra cząstek stałych.
Spalanie na trasie jest całkowicie akceptowalne, w pełni załadowany podczas jazdy nad morze zużył niewiele ponad 5L/100km. Jechałem dość dynamicznie po drogach krajowych, a po autostradzie z prędkością 150 km/h, kiedy tylko się dało.
W mieście było gorzej auto spalało między 7.5 a 8.5 L rekordem było 8.9L/100km. Po chipie spalanie w mieście mieści się miedzy 6.8 a 8 L/100km. Wciąż szału nie ma, jednak auto jeździ często obciążone, ostatnio po mocno zakorkowanym i rozrytym mieście. Jak już uda mi się wydostać z korków, chętnie korzystam natomiast z dynamiki auta. Dodatkowo z wiecznie włączoną klimą, czasem zabieram do pracy dzieci i wtedy dodatkowo nie wyłączam auta i klimy na postojach.
Co do awarii, to przede wszystkim wymiana łańcuchowego napędu rozrządu i sprzęgła przez uszkodzone łożysko oporowe(taki kupiłem).
Dostęp do filtrów jest dobry i nie ma problemów nawet z samodzielną wyminą, natomiast jest pewien problem z ich zakupem, gdyż w tym modelu były montowane różne rodzaje filtrów i lepiej przed zakupem jest wymontować część, którą trzeba wymienić. Ceny markowych zamienników jeśli chodzi o materiały eksploatacyjne są przystępne i adekwatne do klasy auta.
Gorzej jest natomiast z niektórymi częściami zamiennymi, które nie występują jako zamienniki, tu ceny potrafią być nieco abstrakcyjne jak na klasę auta, np półoś napędowa to wydatek rzędu 2 tys. zł, oryginał do Fabii jest o połowę tańszy. Również rozrząd do najtańszych nie należał, oryginał Fiata do 1.3 MJ jest niemal trzykrotnie tańszy niż w Kia.
Mechanicy nie znają też za bardzo konstrukcji tej jednostki, a także jej słabych i mocnych stron, problemem było nawet znalezienie warsztatu, który podjąłby się wymiany rozrządu, w końcu rozrząd wymieniłem w serwisie Toyoty.
Generalnie jednak silnik i skrzynie osobiście uważam za mocny punkt auta, potrafi dać naprawdę sporo frajdy zapewniając całkiem niezłą dynamikę, gdyby tylko nieco mniej spalał i gdyby wszystkie części były dostępne w uczciwej cenie byłoby idealnie.
Chyba znów wyszedł mi elaborat i już wpis jest przydługi, więc wyjdzie jeszcze jedna część. Jak znajdę czas i wenę
Tych co przeczytali i dotrwali do końca serdecznie pozdrawiam
Ostatnia aktualizacja: 29.07.2013 20:50:43
Najnowsze blogi
Dodano: 5 godzin temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
4
komentarze
Dodano: 11 godzin temu, przez jaremo
Zaszalałem i w listopadzie założyłem folie ppf na całe auto, minęło pół roku i autko wygląda jak nowe, sami oceńcie. Dodam że jest na kołach i felgach zimowych.
3
komentarze
Dodano: 13 godzin temu, przez darek-k
zdarzenie z dnia 8.05.2024
miejscowość Zawiercie
ul..
ford jadąc nie zauważył stojących zaparkowanych samochodów, w skutek czego uderzył w tył citroen c5 a citroen siłą domina uderzył ...
4
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Te ceny cennikowe w IC to są nieco wygórowane, jak nie masz dużej zniżki to nie ma sensu tam kupować.
Sonda do Omegi 2.0 16V 136 PS - NGK w sklepie w Łodzi bez rabatu kosztuje od 367 do 381 zł, a Ashika 106,66 zł (tylko tej obecnie nie ma na stanie - ale pewnie można zamówić)
W miesiącu Lipiec przejechałem 4500 km mój rekord Oma daje radę jak Espoero ,które miałem wcześniej ale było o 4 lata młodsze no i mniej skomplikowane bo 1.8 8 V.
Moim zdaniem BMW to jednak auto podwyższonego ryzyka.
Co do Signum faktycznie trzeba wydać na to auto nieco ponad 10 tys. jednak patrząc na klasę auta to raczej nie jest wygórowana cena na tle konkurencji.
Szczęście też gra rolę ale tak naprawdę dużo można sprawdzić przed zakupem pod warunkiem ,że sprzedawca się zgodzi na to .
Zastanawia mnie też fakt przegrzewających się jednostek R 6 w BMW.Czytałem ,że nie rzadko się zdarza szczególnie na LPG . Jeszcze jedno silniki V8 produkowane w tych samych latach w BMW osiągały podobna moc i osiągi do R 6 może dlatego do dziś śmigają ( porównałem 3.0 R6 z 3.5 V 8 )Benzyna oczywiście .Może te R6 są troszkę wyżyłowane . Wiem Omegi też nie są supertrwałe ale są dla biedniejszych poprostu
Ceny tych aut też są dość atrakcyjne.
Jak siedzisz trochę w Oplach, to może słyszałeś co nieco na temat silników w tym aucie?
Z tego co widziałem najwięcej jest właśnie diesli 2.2 i 3.0 a także 2.2 benzyna.
Z drugiej strony miał pewnie marne szanse sprzedać to auto, bo w tym auto-handlu to było jedyne auto bez gwarancji i znacznie tańsze i starsze od pozostałych.
Ale ja i tak byłem niesamowicie szczęśliwy tym bardziej iż kupiłem go za ponad dwa razy mniej niż była pierwotna cena, na która nie było mnie zresztą stać.
Swiece w Oplu wymienia się ciężko ale za drugim razem to już pestka tak samo jest z rozrządem ( najgorzej wymienić przewody zapłonowe ale teraz wiem, że jest sposób na nie od dołu widac wszystkie i nie trzeba wkładać w cewkę po omacku
PS to tanio dałeś za swoją Omegę .
Jednak jak zwykle wszystko wyjdzie dopiero podczas poszukiwań auta,czasem kupuje się całkiem przypadkowo,pojechałem po młodszą Omegę za 6tys a kupiłem tą którą miałem tylko obejrzeć dla porównania,wycenioną tylko na 3,9tys.
Zresztą w innych mam wrażenie, że samochody są traktowane inaczej niż u nas. Łatwiej jest pożyczyć od kogoś auto, ludzie korzystają z firm, które zabiorą auto i naprawią lub wypucują, podczas gdy oni są np. w pracy. Nie boją się, że ktoś im zarysuje auto, wychodzą z założenia iż jest ubezpieczone(zarówno auto jak i firma, która je zabiera, więc nawet zniżek nie stracą jakby co), więc na tym nie stracą.
Co do zakupu auta, też uważam iż lepiej kupić takie na jakiego utrzymanie nas naprawdę stać niż martwić się potem o koszty utrzymania lub rwać sobie włosy z głowy jak będzie wymagało drogiej naprawy.
Zresztą ceny BMW i Audi są jak dla mnie nieco absurdalne, ja jednak wole auta, które na rynku wtórnym są niedoceniane, dużo ludzi kupuje auto oczyma. Ja nie dopłaciłbym za lepszy wygląd auta, dlatego mnie podoba się Stilo albo Astra II. Za Astrę III choć to bardzo zbliżona technologia trzeba już zapłacić znacznie więcej, by otrzymać auto w podobnym stanie.
Przy używanym aucie dla mnie najważniejszy jest stan auta i to co mogę dostać za konkretną cenę, a także późniejsze koszty eksploatacji.
Biorąc pod uwagę ostatnie upały to jednak wybitnie przydatne wyposażenie, w moim przypadku gdzie czasem kilka godzin muszę się turlać po zakorkowanym mieście wręcz obowiązkowa, na trasie to się da jeszcze wytrzymać, ale w mieście ja bym nie dał rady.
Niezły wypasik trafi na aWc ?