Witam

Dawno nic nie zmieniałem w aucie i tym samym brakowało wpisów dlatego dziś wykorzystałem chwilę i nadrabiam.

W ostatnim tygodniu otrzymałem w prezencie drobnostkę w postaci małego samochodowego termometru z funkcją zegarka.
Uzupełnił on największy brak w wyposażeniu mojej reni. Mam już więc orientację co do sytuacji na drodze. Czujnik został przyklejony na nadkolu przedniego koła od strony drzwi. Myślę, że nie przekłamuje więcej niż 1 stopień.

Drugi gadżet na chłodne dni to mata masująca z funkcją grzania. Posiada pilot, na którym można ustawić jeden z 8 różnych masaży i grzanie.
Jak na razie testowana na krótkim odcinku. Kupiłem ponieważ skórzany fotel pasażera jest bardzo nieprzyjemny w pierwszym kontakcie, a mata zmienia jego oblicze.

Pozdrawiam i do następnego!