Wpis w blogu auta
Mercedes W124
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 2702 razy
Data wydarzenia: 07.11.2012
Dolewka oleju i kolejny psikus
Kategoria: obserwacja
Ale gdy postanowiłem sprawdzić chłodziwo, okazało się, że jest go mało i tworzy się w zbiorniczku osad koloru kawy z mlekiem... Pierwsza myśl - uszczelka pod głowicą kaput. Druga myśl - chwilę temu miałem chłodziwo wymieniane, na pewno w jeden dzień się taki syf nie tworzy. Kolejny argument przeciw warsztatowi, w którym postanowiłem wykonać poprzednią naprawę (źle zamocowany wahacz). Chciałem sprawdzić warsztat, sporo pozytywnych ocen miał w środowisku MB.
Więc wykonałem szybki telefon do zaufanego warsztatu i się umówiłem na 19 listopada. Do tego czasu mam nadzieję, że przeżyjemy...
Ostatnia aktualizacja: 10.11.2012 23:08:20
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
4
komentarze
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
57
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Pewnie w poniedziałek Go odbiorę dopiero.
Dobrze, że się boisz? znaczy jest bezpiecznie
Tak właśnie
A dlaczego rower nie ma małych rowerków?
Tak, tak, już po 19-ym, i co i co???
A moje rowery nie mają głowic, tylko pedały tylko nie mów, że się wyrażam
PS. U mnie w Rover'ze taka oznaka była zwiastunem końca uszczelki pod głowicą.
jak to nie jest pewne? skad wiec kawa z mlekiem w zbiorniku wyrownawczym?
Do kamilsitarz:
to nie ma znaczenia ze dolewales olej.
jezeli do oleju przedostaje sie plyn (co jest mocno prawdopodobne), to nadal pewna frakcje stanowi woda i jedyna mozliwosc pozbycia sie jej to zlanie starego oleju, plukanie silnika i wlanie nowego.
jasne ze mechanik musi sprawdzic szczelnosc ukladow by miec pewnosc co sie dokladnie dzieje. ja tylko radze nie uzywac samochodu do tego czasu. twoja sprawa co z tym zrobisz.
ale to jest oczywiste, ze olej przedostaje sie do ukladu chlodzenia. moze sie tak dziac wskutek uszkodzonej uszczelki, lub samej glowicy.
gorzej, gdy plyn chlodzacy dostaje sie do oleju. moze nie byc tego widac na korku, bo sporo zalezy od tego, jak jest on umiejscowiony.
tak czy inaczej, ja bym odstawil samochod, bo jest ryzyko zatarcia silnika. mozna tez popatrzec czy z wydechu nie wydostaje sie wieksza ilosc pary wodnej.
Na szczęście nie planuję w najbliższym czasie wypuszczać się nigdzie daleko, więc nawet jak uszczelka wyzionie ducha, to będzie blisko...
Choć z kolei ze znajomym zrobiliśmy kiedyś ponad 1500 km Roverem z pękniętą uszczelką w weekend bez problemowo ;p
popatrz, czy w zbiorniku wyrownawczym babelkuje i czy poziom jest staly. przetrzyj majonez z korka i popatrz jak szybko tworzy sie nowy.
ja bym nie ryzykowal jazdy na dluzszy dystans. majonez to raczej slaby lubryfikant.