Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy miroslaw998 » Czyżby nadszedł kres ?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika miroslaw998
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 719 razy
Data wydarzenia: 29.05.2016
Czyżby nadszedł kres ?
Kategoria: awaria
W ostatnim okresie dość dużo podróżowałem.Wydawało się że wszystko zostało ogarnięte a tymczasem podczas jednego z wypadów,zauważyłem że klimatyzacja jakoś specjalnie się nie chce sprężyć.Postanowiłem to sprawdzić zaraz po powrocie i okazało się że gdzieś w jakimś miejscu bardzo wolno ale jednak ucieka.Przyznam że to auto miało i ma nadal dwa podstawowe atuty jak dla mnie a mianowicie instalację gazową oraz właśnie klimatyzację.Człowiek łatwo przyzwyczaja się do dobrego,dlatego w obecnej chwili auto straciło dla mnie połowę wartości.Dosłownie nogi ugięły się pode mną gdy po wymianie jednego z oringów przy chłodnicy,usłyszałem że to nie wszystko a mechanior wskazał na nagrzewnicę w kabinie auta."Toż to szok" jak mawiał Pawlak.Przeszukałem internet czy komuś udało się dobrać do tego bez zwalania całej deski,licząc że technika poszła jednak do przodu ale opisy są sprzeczne ,samemu za to się nie zabiorę a inwestycja ...
Jestem podłamany odrobinę bo i owszem co się dało robiłem sam i w zasadzie na czas.Tym razem jednak mocno rozważam drastyczne rozwiązanie bo nie mam pewności czy pakowanie w samochód tak leciwy [miałem starsze] pieniędzy bez pewności że za chwilę coś innego szlag trafi,tym bardziej że sam nie dam rady i ktoś obcy nie wiadomo nawet jak to poskłada ma sens. Z drugiej strony trochę szkoda bo "nauczyłem się" tego auta i tak po prawdzie, nie sprawiało większych problemów.Te które wynikały z eksploatacji w wielu przypadkach udawało się rozwiązać samemu w warunkach garażowych. Będę jeszcze myślał i potrzebuję chłodnej głowy a brak klimatyzacji właśnie ,wybitnie w tym nie pomaga.
Dodano: 8 lat temu
Jeśli na 100% do wymiany nagrzewnica, to znowu nie takie wielkie koszty. Kiedyś musiałem wymienić w Lanosie. Zrobiłem to w ASO Daewoo a kosztowało mnie to 300zł (240 nagrzewnic, resztę montaż).
Dodano: 8 lat temu
Mogę po przeczytaniu wszystkich uwag naturalnie podjechać do kogoś innego i tak zapewne zrobię bo to najtaniej w końcu. Wspomniany azot został użyty i właśnie wtedy gość spryskał czymś w rodzaju "woda+mydło" wszystko co dotyczy klimy pod maską z chłodnicą naturalnie którą wymieniłem w ubiegłym roku i do samej ściany grodziowej.Przy chłodnicy [odolejacz,osuszacz] widać było natychmiast i wymienił oring. Dalej wszystko ok i dostęp dobry więc wskazał że to musi być coś w kabinie a na zegarze faktycznie wskazówka szła w dół.Owszem w ostatnim czasie był problem z chłodzeniem ogólnie jako takim ale nie wiem czy potrzebnie,wyczytałem że Preston ma płyn służący do płukania układu. Zrobiłem to dwa razy a na to co leciało z układu można użyć słowa breja.Dosłownie.Przyznam tu że zalewając wcześniej wodą i tym płynem,spuściłem to trochę wbrew ekologom w trawę pod garażem. W tym miejscu dziś goła ziemia,wypalone wszystko a więc wnioskuję że ostro żrące to było.Po odpowietrzeniu wszystko pracuje idealnie a dodam tu że wcześniej psocił mi korek od naczynia za 6 złotych!Czasami nawet zimą uruchamiałem ze względu na szyby klimę i działało ale porównania nie było bo i jak zimą.Jest podobno jakiś klej który pompuje się w układ od klimy i ewentualnie on pozwala uszczelnić pod warunkiem że ubytek nie jest duży. Tego mi jednak nie proponował dlatego pojadę do kogoś innego mądrzejszy o wasze podpowiedzi i to co wyczytałem w necie.Zdaję sobie sprawę naturalnie że na salonowca mnie nie stać.
Dodano: 8 lat temu
kicha, jak zwykle możemy się przekonać, że klim nie działa, albo działa niezbyt dobrze, dopiero gdy są upały
Dodano: 8 lat temu
u mnie jak byla nieszczelnosc to wlasnie nabili azotem i pianką kazde miejsce sprawdzali gdzie ucieka. tak ze podjedz do kogos kto ma mozliwosc nabicia azotem i niech szukaja. mnie z wymiana chłodnicy klimy plukaniem układu nabiciem i ozonowaniem oraz uszczelnieniem jak powiedzieli w 3 miejscach kosztowało to okolo 800zł:P ale sie nie poddawali bo jak przez noc zeszło 150g to szukali a nie oddali bo chwile działało. wiec raczej nie byli partaczami.
Dodano: 8 lat temu
Jeśli planujesz sprzedaż i kupno czegoś w podobnym przedziale - moim zdaniem lepiej trzymać bo wiesz co masz, a pewnie kupisz gorszego (w sensie nie wiesz na co trafisz). Jeśli tylko silnik nie żłopie oleju (w końcu to ecotec), progi zrobione a reszta trzyma się kupy to lepszego moim zdaniem nie kupisz. Ogólnie kupno auta z działającą klimą za kilka (do np. 5) tysięcy to ciężki temat. W każdym używanym zawsze jest cos do zrobienia - miałem podobne przemyślenia przed wymianą rozrządu (bo na raz wychodzi przegląd, oc, rozrząd) ale stwierdziłem że warto dołożyć i wiedzieć co się ma.

Wracając do klimy, podjedź do innego zakładu i porównaj co powiedzą
Dodano: 8 lat temu
Do miroslaw998: Sprawdzaliscie uklad azotem pod cisnieniem? Zwykle to chłodnica klimatyzacji poddaje się jako pierwsza. W starszych autach czynnik ucieka zimą podczas mrozów uszczelkami, więc co wiosnę trzeba napełniać układ.
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Mam świadomość tego.Ten u którego byłem starał się głowę wkładać pod deskę,nasłuchując czy tam gdzieś nie "syczy".Cały układ tam gdzie to możliwe został "prześwietlony" i nic nie widać. Trafiło do mnie stwierdzenie-"możemy napełnić ale jak ucieknie to przyjedzie pan z pretensjami a mi nie chodzi o to aby zarobić na szybko itd".Byłem u niego w roku ubiegłym,więc wie że mogę przyjechać ponownie.Maskę wcześniej już postanowiłem że wymienię a progi zrobione zostały dwa lata temu.Reszta trzyma się zdrowo a ponadto to wszystkie dodatki zrobione samodzielnie.Szkoda mi tego ale z uwagi na bardzo poważną chorobę żony nie chciałbym każdego wyjazdu,wspólnego wyjazdu sprowadzać do sytuacji wyjątkowego dyskomfortu dla niej.Widzę że za dwa,trzy tysiące można kupić to samo ale czy aby nie takie samo?Masz rację z naprawami a tu wiem przynajmniej co zrobione zostało.
Dodano: 8 lat temu
Parownik rzadko psuje się, dlatego w diagnozę mechanika średnio wierzę. Czy warto inwestować pieniądze w to auto? Zależy w jakim stanie jest blacha, bo jak korozji nie widać to jeszcze pojeździ. W każdym używanym coś trzeba naprawiać, tym bardziej jak ma więcej niż 10 lat.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Znowu się zdarzyło Poniżej denerwująca dość historia układu klimatyzacji w Jokerze! Auto kupione przy przebiegu 40kkm Całkowita pojemność układu czynnikiem R134a - 450g. 23-07-2019 - ...
6 komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez JacK
No i stało się w Sportsvanie licznik pokazał przebieg 100 000 km. Nastąpiło to po po 7 latach i 8 miesiącach od zakupu. O czerwca zeszłego roku czyli od jakiś 8 tys. jeździ nim syn: ...
12 komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez Maniek1986
Tak w tytule, choć to dopiero w następny piątek, ale wykorzystam wolne i zrobię podsumowanie mojej pierwszej rocznicy z następnym Leonem (drugim) i kolejnym już Seatem (czwarty). Aktualny ...
14 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl