Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Ford Focus Służbowy Fusek » A jak Pan go zapala? - czyli Ford gówno wort cd.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Ford Focus
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1559 razy
Data wydarzenia: 07.02.2012
A jak Pan go zapala? - czyli Ford gówno wort cd.
Kategoria: awaria
... tytuł będzie zrozumiały po przeczytaniu;)

Wczoraj ok. 9.00 zadzwoniłem do serwisu forda, by dowiedzieć się czegoś o stanie zdrowia mejego niemowlaka. Pierwsza próba okazała się daremna, ponieważ Pan był nie w temacie!!! Zostawiłem nr do siebie i miałem czekać na telefon. Więc, czekałem. Później też czekałem aż się tak naczekałem, że znów zadzwoniłem. Tym razem dopisało mi szczęście, ponieważ trafiłem na kogoś kumatego, od którego dowiedziałem się, że wszystko jest OK i tak naprawdę to dziwi się czemu auto zostało z holowane. W odpowiedzi usłyszał ode mnie, że miałem taki kaprys i specjalnie wezwałem lawetę:) Dodatkowo zostałem zapewniony, że w tej chwili aku jest podładowywany i żebym przyjechał po samochód po południu.

W między czasie, wspomnę o jeszcze jednej ciekawosce forda. Mianowiecie okazało się, że sprzedali auta na letnich oponach!!! Zresztą po dłuższym zastanowieniu, co im się dziwić, mamy przecież środek zimy a na dworzu od paru już dobrych dni grubo poniżej 0.;) Nie jestem wstanie wytłumaczyć sobie jak to jest możliwe. To im powinno zależeć na tym aby klient był zadowolony a po drugie przecież oni z tego żyją!!!

Sprawę zgłosiliśmy do dziewczyny, która zajmuję się u nas flotą i po burzliwych debatach doszliśmy do konsensusu. Tak więc po pracy udałem się po raz 2 po auto ale tym razem miało być już okute także w zimowe kozaczki. Aha jeszcze jedno dostałem też gumowe dywaniki, ponieważ jest to wyposażenie niestandardowe:) Dostałem ale dopiero za 3 razem, ponieważ pomimo zapewnień, że auto jest gotowe do odbioru okazało się, że nie było. Z zaciśniętymi zębami pojechałem do domu i wpi....łem obiad. Po godzinie pojechałem znów. Okazało się, że dopisało mi po raz 2 w tym samym dniu szczęście, bo auto juz na mnie czekało. Były i dywaniki i zimowe opony no i nawet odpalało;)
Mimo wszystko pogadałem chwile z facetem w garniturze. Dowiedziałem się i tu przeczytajcie ze 3x, bo może nie wiecie że:

"prostownik nie naładuję aku tak jak silnik!!!"

Trochę, żyje na tym świecie i wydawało mi się że troszkę się znam ale po tej wypowiedzi Pana w garniaku mój świat załamał się. No żesz k....a mać, muszę chyba do W-wy pojechać i wrócić by aku się podłodowało.

Nic to, mimo wszystko nie posłuchałem Pana i pośmigałem jedynie po mieście. Z racji zimna, łokieć pozostawiłem w środoku;) Zrobiłem kolejne km i auto pod domem zaparkowalem z mega przebiegiem 65km.

Dziś rano, jakby niby nic do auta i co? I nic czyli to samo co było w sobotę!!! Powiem Wam, że nie byłem już tak wk....ny jak ostatnio. Myślę, że jeszcze parę razy i będę to brał z uśmeichem na ustach:)

Z racji normalnego dnia nie dzwoniłem już po lawetę. Do pracy podrzucił mnie kolega. Pierwsze co zrobiłem to napisałem maila do serwisu opisującego chronologicznie całe, trwające już parę dni zdażenie i moje spostrzeżenia po przebyciu 55km pachnącym nowością focusem. Mail mailem ale oczywiśćie także zadzwoniłem. W słuchawce usłyszałem znajomy głos. Pan ze zdziwieniem wysłuchał mojej wersji i zaproponował aby dostarczył im do salonu kluczyki. Oni mieli auto z holować do serwisu, sprawdzić raz jeszcze co jest grane i dla świętego spokoju auto miało pozostać do jutra, by o brzasku bladego świtu dokonać kontrolowanego rozruchu;)

Tak też zrobiłem. Jednakże za nim udałem się do serwisu, podjechałem z kolegą pod dom, by sam sprawdził bo może ja robię coś nie tak. Jednak nie, moja samoocena lekko się uniosła, bo jak się okazało koledze też nie zapalił;) Tak więc do salonu. Na miejscu spostrzegłem tego samego Pana w garniaku co wczoraj. Przekazałem kluczyki a z jego ust padło pytanie, które brzmi mi do tej chwili w uszach. Pytanie, które po raz kolejny spowodowało że moja dotychczasowa nabyta 18 letnim starzem wiedza legła w gruzach - "... a jak Pan go zapala?"

... cdn
Ostatnia aktualizacja: 07.02.2012 13:17:37
Dodano: 9 lat temu
HAHAHAA u mnie było to samo. Usterke zgłosiłem w kwietniu a w listopadzie po 50 telefonach i 10 osobistych wizytach, popjęto kroki w sprawie wyciekającego płynu ze spryskiwaczy. Ci ludzie są poprostu nieodpowiedzialni. Samochód jest rewelacyjny ale ze względu na obsługe, nigdy więcej nie kupie niczego w salonie Forda, także auta.
Dodano: 12 lat temu
Dobre. Salony wychodzą z założenia, że klient nasz pan do póki nie kupisz auta, a później martw się sam.
Dodano: 12 lat temu
No to potwierdzasz moją opinię o salonach Forda (niestety). Rozumiem, że awarie się zdarzają ale stosunek do klienta jest powalający - w opisanym przez Ciebie zdarzeniu. Miałam podobne doswiadczenia z nieodpalaniem nówki - zasugeruj sprawdzenie immobilisera i sprawdź, czy fachowcy z tego ASO poprawnie załozyli alarm - to może być trop. Gratuluję za to dziennika - bo opis czyta się wyśmienicie; gorzej - jesli nie można pojeździc. Pozdrawiam.
Dodano: 12 lat temu
Jest wesoło buhaaaaa :)
Na całe szczęście mi s pi erdolo ..go aku nie włożyli do skodziny :P:P:P:P
Dodano: 12 lat temu
Do aarot: Bo juz myślałem, że z moim tokiem rozumowania coś nie tak...
Dodano: 12 lat temu
tak na marginesie to masz pecha . a druga sprawa to jesli kupowales kiedys nowe auto to powinienes wiedziec ze nowe samochody maja fabrycznie zakladane nowe opony tylko letnie moga ci zalozyc do odbioru zimowki ale tylko jesli sobie je zamowisz .
Dodano: 12 lat temu
Aż ciężko uwierzyć,że w dzisiejszych czasach można sobie jeszcze pozwolic aby tak podchodzić do klienta.O fachowości serwisu to już lepiej nie mówić skoro nie mogą sobie poradzić z taką usterką.Tutaj muszę przyznac trochę się dowartosciowałem porównując z obsługą w "moim" fiatowskim serwisie.
Dodano: 12 lat temu
Do mariow44: U mnie w pracy jednemu cały czas (po deszczu lub myciu) zalewało auto, a dokładniej miejsce na nogi jednego z pasażerów tylnej kanapy. Wysłali go na szkolenie z zamykania drzwi. Do serwisu jeździł ciągle przez dwa lata. Na początku suszenie i diagnostyka były w ramach gwarancji, a później kazali sobie za każdą taką usługę płacić. Po około 2.5 roku (nie pamiętam czy inny serwis czy niezależny rzeczoznawca) Odnalazł wadę w perforacji nadwozia przez którą woda zaciekała strumyczkiem do wnętrza. Serwis musiał oddać kaskę za wszystkie usługi. Tylko co z tego jak chłopak miał przekopane przez ponad dwa lata...?
Dodano: 12 lat temu
Niekompetentni pracownicy, albo niewymagajacy szef.
Dodano: 12 lat temu
Do huri_khan: Powiem Ci, ze nawet mnie już powoli chcę się z tego śmiać. To jeszcze nie koniec;)
Dodano: 12 lat temu
Do mariow44: Rozumiem że w następnych odcinkach usłyszymy, instrukcję zapalania?
Nie wiem jak reszta userów, ale ja już dziś biegnę po browarki, chipsy i rozsiadam się wygodnie w fotelu.
Takie ASO też się może na coś przydać... Niesamowicie rozweselają czasem człowieka.
Dodano: 12 lat temu
Do lysy1233: Lysy, są idioci :-)
Dodano: 12 lat temu
A ja sądzę, że w samym fordzie tu nie ma problemu. Problem leży w fachurach z ASO i w felernym akumulatorze.
Nie marudź na Fuska bo jest niewinny :)
Dodano: 12 lat temu
Z drugiej strony nie miałbyś o czym pisać gdyby nie ten FORD :)
A tak jest wesoło, przynajmniej mnie.
Dodano: 12 lat temu
Nie pierwszy przypadek z felernym aku w fordach. Kuzynki chłopak kupił w lipcu nowego C-Maxa w ZG w salonie, następnego dnia nie odpalił - przyjechała laweta, zabrali na noc, rano dzwonią, że ok już pali. Odebrał, za dwa dni to samo. Wkur*iony na maxa - miał jechać do Szwecji dzwoni, znowu laweta, zabierają, kazał tym razem zostawić go i sprawdzić, czy po nocy odpali - sprawdzili, stwierdzili, że aku nie trzyma i dali mu nowy. Druga sprawa - jak można dawać akumulatory w nowym aucie, które po letniej nocy padają?
Dodano: 12 lat temu
zobaczcie jak działa w Polsce ASO, nawet nie mają k...a naładowanego aku, żeby podmienić, tak jak w tym przypadku, dziadostwo jak cały ten kraj :(
letnie opony w aucie wydawanym zimą to też standard, u mnie w dwóch VW też tak było :(
jak to by powiedział Górski z KMN w swoim skeczu: wszędzie wydają auta na zimówkach w zimie tylko w grajdole wyjeżdzasz na letnich na lód :)
Dodano: 12 lat temu
Opony oponami,ale to co Ford wyrabia to lekka paranoja...
Dodano: 12 lat temu
ale chociaż nie jest nudno:)
Dodano: 12 lat temu
Do majcher836: Wszystko wskazuje na to, że koniec jest bliski. Jest już oficjalna informacja, że wymianiają mi akumulator. Jak zobaczę to uwierzę;)
Dodano: 12 lat temu
Do lysy1233: ... to drugie i to zdecydowanie;)
Dodano: 12 lat temu
A jak go pan zapala? To trzeba zapalić żeby jechał ? [zlosnik]
Dodano: 12 lat temu
[szok] [boshe]
Dodano: 12 lat temu
Bardzo jestem ciekawy, jak ta sprawa się zakończy!
Dodano: 12 lat temu
Kuźwa ale jaj z niecierpliwością czekam na cd.;)
Przeczytałem to mojemu ojcu to nie uwierzył
Dodano: 12 lat temu
Całość przeczytałem, ale albo nie kumam albo w ASO są idioci...
Dodano: 12 lat temu
ASO są fajne dobrze ze nie korzystam :-)
Dodano: 12 lat temu
Do wer1207: Słaby. Ja to wiedziałem od razu a oni musieli się chyba sami przekonać, bo mam już info z serwisu że mam mieć ponoć nowy. Jak nie zabaczę to nie uwierzę;) Jak odpalę to wiara powróci w jego nowiutką duszę.
Dodano: 12 lat temu
Do eldorado: Letnie, letnie i tylko letnie no ale to już przeszłość, bo mam już zimówki;)
Dodano: 12 lat temu
Do marcingp: W tym przypadku to tak właściwie nie robi różnicy czy to leasing czy wynajem długoterminowy... Co do oddawania auta to zależy jaką firmę się wybiera. Ja jestem bardzo zadowolony z firmy Fraikin, ale oni zajmują się autami dostawczymi. A Megane dostało opony zimowe, bo pewnie o to wnioskowała dyrekcja Twojej firmy.
Dodano: 12 lat temu
słaby akumulator?, może coś cały czas zżera, a potem nie ma na odpalenie.
Najnowsze blogi
Dodano: 5 dni temu, przez darek-k
wersja jak najbardziej mi pasuje, takiego szukałem i takiego w końcu znalazłem, taki dla mnie w sam raz, jest kilka tematów w nim do ogarnięcia, o tym wkrótce
11 komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez JacK
tyle dni było potrzeba by przejechać 10 tys. km. Generalnie samochód jako taki może być, 150 KM daje sobie radę. Nic nie stuka, nic nie puka, skręca, hamuje, asystenci jazdy działają ...
15 komentarzy
Dodano: 12 dni temu, przez powerTGS440
Renault Megane III 1.5DCI 95PS 6-gear MANUAL Ogólnie, w ten długi weekend przejechałem 903km, średnie spalanie 4.2litra (nie korzystałem z klimy), trasa ekspresowa S3 (tylko 30km na ...
4 komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl